Korzystając z odrobiny wolnego czasu wziąłem się za mycie reflektorów. I przy okazji odkryłem gumowy wężyk wychodzący spod lewego błotnika, który kończył się na wysokości lewego reflektora i.. nie był nigdzie przypięty. Chyba nie ma tak to zostać?
Przy okazji pochwalę się skutecznym sposobem umycia klosza przed kierunkiem i odbłyśnika samego kierunku. Otóż mocno namydloną wodę "uzupełniłem" dwoma listkami papieru toaletowego. I to one przy "szelątaniu" kloszem ładnie wszystko umyły. Po dokładnym wypłukaniu wrzuciłem tam takie lekko wilgotne kawałki papieru, aby zebrały luźne kropelki wody (aby nie został osad po wyschnięciu) i klosze i odbłyśnik są czyste jak nowe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum