Niedziałanie objawia się następująco: po naciśnięciu na przycisk otwierania na zewnątrz klapy ta tylko odskoszy i tak zostaje, żadne dźwięki od silniczka nie dobiegają. Gdy na tak uchylonej klapie nacisnę ponownie to klapa ruszy ale tylko kilka centymetrów i widać jakby się kantowała po czym wraca do poprzedniej pozycji (podejrzewam amortyzatory do wymiany). W każdym razie jeśli uniosę ją nieco wyżej i zostawię w takiej pozycji to po naciśnięciu przycisku otwierania klapa podjedzie kilka centymetrów w górę i się zatrzyma. Naciskam ponownie i znowu podjeżdża w górę kilka centymetrów. Po takiej serii naciśnięć klapa jest w końcu otwarta.
Zamknięcie klapy przebiega inaczej: po naciśnięciu przycisku zamknięcia klapa zjeżdża w dół o kilka centymetrów po czym wraca do pozycji w pełni otwartej. Jeśli ręcznie klapę zamknę np. do połowy i nacisnę przycisk zamykania to klapa zjedzie w dół znowu kilka cm po czym wróci do pozycji sprzed ruchu czyli kilka cm w górę. I tak mogę w tym zakresie kilka cm w górę i w dół się bawić w nieskończoność.
Rozbierałem silniczek i zmatowiłem powierzchnie cierne sprzęgła elektromagnetycznego które swoją drogą były wypolerowane na lustro (przynajmniej ta od strony dużej zębatki) ale nie przyniosło to żadnego efektu.
Przeprowadziłem też testy na niezamontowanym silniku ale wpiętym w instalacje auta i zachowuje się dokładnie tak samo jak już po zamontowaniu czyli sama klapa niejako nie ma wpływu na to jak silnik działa.
Trochę mi to wygląda na problem ze sterowaniem, jakby coś odcinało zasilanie po 1-2 sekundach od naciśnięcia przycisku.
Nie mam pomysłu gdzie szukać problemu.

Znajomy lakiernik wymieniał kiedyś klientowi klapę w nowym Land Rover Discovery i tam przy podobnym problemie potrzebna była adaptacja zakresu ruchu klapy i po tym klapa działała prawidłowo.