|
Autor |
Wiadomość |
daro72
Moje A8
Rocznik: 1994
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronik CML
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Darek
Jeżdzę: A8 D2
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Maj 2009 Posty: 954 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2010-02-14, 21:05 Sprzedarz samochodu i jego knsekwencje!!! Prawo.
|
|
|
Na innym forum podpatrzyłem nawiązanie do tematu sprzedaży auta i zobaczyłem jakie są konsekwencje związane ze sprzedażą auta. No i zgłupiałem co o tym wszystkim myśleć w końcu sprzedawać samochód czy go nie sprzedawać. Bo jeśli kupiec się rozmyśli a my już kupimy drugie auto to co my mamy wtedy zrobić. A jeśli nie wiecie o co mi chodzi to zapraszam do lektury.
http://forum.prawnikow.pl...spr-t41368.html
Ja jestem akurat zadania, że widziały gały co brały. A wy jakiego jesteście zdania. Bo prawo jest innego zdania. Proponuje przeczytać temat i napisać swoje refleksje natemat naszego prawa bo ja nie jestem za takim prawem i może dobrze że niektórzy nie wiedzą o takich artykułach w naszym prawie.
Pozdro. |
_________________ Dążenie do doskonałości.
|
|
|
|
|
|
|
|
gierobiala
Moje A8
Rocznik: 1999
Silnik cm3: AFB
Skrzynia: manual
Zasilanie: ON
Imię: G.
Jeżdzę: A6
Pomógł: 7 razy Dołączył: 15 Wrz 2009 Posty: 302 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: 2010-02-14, 22:19
|
|
|
Paranoja jakaś.Z drugiej strony można w tych przepisach doszukać się pozytywnych aspektów,jak ktoś sprzedaje minę i z twarzą pokerzysty zapewnia że jest igła,a kupujący się nie zna,to najzwyczajniej jest robiony w bambuko..Ale z drugiej strony od czego mamy serwisy i stacje diagnostyczne.Masz zamiar kupić-jedziesz i prześwietlają auto,mówią co i jak i wtedy masz jasność.Nie pojechałeś a wcisnęli ci minę to głowa w dół i radź sobie z tym że frajer jesteś.
Przepisy te mogły by mieć zastosowanie dla sprzedających którzy się nie zgodzili na wizytę w serwisie(stacji diagnostycznej),dla tych którzy się zgodzili a przegląd nie został przeprowadzony dlatego że kupujący nie chciał ten przepis nie powinien dotyczyć,Według mnie prosta zależność między stronami i już prościej się nie da nie gmatwając.Ale w naszym kraju bez gmatwania się nie da i dlatego wychodzą takie historie z du.y wzięte.
90% aut używanych ma cofnięty licznik,a to według tych artykułów jest niezgodność towaru ze stanem faktycznym a w praktyce może wyglądać to tak że kupujesz auto ze standardowym jak na nasz kraj przebiegiem 180.000,jeździsz rok,potem bierzesz rzeczoznawcę który stwierdza iż auto ma co najmniej 300.000,w międzyczasie dowiadujesz się że przy 280.000 miał coś robione w serwisie na zachodzie,kompletujesz dokumenty i żądasz zwrotu gotówki a wszystko w świetle prawa..Jak w tym kraju ma być dobrze gdy prawo jest tak skonstruowane że zachęca do robienia oszustw..Parodia łesternu :shock: |
_________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dice111
Master MOD
Rocznik: 1996
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB
Imię: AHC
Jeżdzę: S8 D2 MTM
Pomógł: 248 razy Dołączył: 16 Maj 2009 Posty: 5131 Skąd: Těšin
|
Wysłany: 2010-02-14, 22:39
|
|
|
Nie ma problemu jeśli sprzedaje osoba fizyczna. Jeśli handlarz - ma większy kłopot.
Generalnie, zwykły użytkownik nie musi się znać "na samochodach", ale w umowie zawsze warto zawrzeć klauzule "kupującemu znany jest stan techniczny pojazdu oraz nie zgłasza on z tego tytułu żadnych roszczeń". Udowodnić przed sądem kupującemu wady samochodu zakupionego jest bardzo trudno, tym bardziej jeśli chodzi o części eksploatacyjne. Im dłużej taki delikwent zwleka (czy im później one wychodzą) tym trudniej. Poza tym dochodzi do tego zła eksploatacja, czy wina nowego właściciela (udowodnić, że to nie on uszkodził samochód).
Czytałem co pisał prawnik - sporządzać listę ? Jeśli sprzedający jest uczciwy, poda co jest do zrobienia, ale 90% przekazuje się to ustnie. Poprzedni właściciel jak już pisałem nie musi się znać, może nie wiedzieć. Widać kupujący jest pod tym względem lepiej chroniony niżli sprzedawca.
Paragrafy, paragrafami - ale tak, czy tak to nowy właściciel musi udowodnić poprzedniemu wady, a jak już pisałem - będzie miał ciężko.
Prawo polskie jakie jest, każdy widzi na co dzień. Jak ktoś chce się sądzić musi mieć tak czy tak pieniądze i czas
PS - a wygra i tak ten, kto ma więcej |
_________________ Black Cars Matters |
|
|
|
|
daro72
Moje A8
Rocznik: 1994
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronik CML
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Darek
Jeżdzę: A8 D2
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Maj 2009 Posty: 954 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2010-02-14, 22:41
|
|
|
Też się z tym zgadzam, że to paranoja. Moim zdaniem powinni ścigać tych którzy ściągają auta przeznaczone do kasacji, a u nas są one dopuszczane do ruchu. A nie jeśli sprzedajesz auto sprawne w dobrej wierze sprawne, a tu w ciągu roku coś się sypie i jedna wielka kicha dla sprzedającego. Moim zdaniem przepis ten powinien obowiązywać w przypadku samochodów tylko do rozbitych i utajonych przez sprzedających. Bo któż może przewidzieć np. przy sprzedaży samochodu dziesięcioletniego w ciągu roku coś nie siądzie. Zawsze jest tak, że jak ktoś ma lepszego papugę i więcej kasy to i tak wygra ale tak jest na całym świecie. Ale u nas jest prawo które ma wszystkie prawa pod sobą.
Jedna wielka paranoja. |
_________________ Dążenie do doskonałości.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania
Prywatność. |