Forum Audi A8 Klub Polska

hej, zastanawiam się poważnie nad wyjazdem do Frankfurtu nad Menem, mam tam od razu pracę w swoim fachu(glazurnik), chciałbym się dowiedzieć paru rzeczy może ktoś tam przebywa z forum, jak ogólnie się tam żyje, jak wygląda rynek pracy, czy w razie gdyby moja okazała się niewypałem łatwo znaleźć coś innego, jakie są koszta wynajęcia domu bądź mieszkania 2pokojowego, narazie mam kwaterunek zapewniony ale gdyby było wszystko ok myślałbym o ściągnięciu rodziny, od zawsze chciałem mieszkać w Niemczech.

Ja mieszkam niedaleko Frankfurtu. W samym Frankfurcie ceny wynajmu mieszkań beda spore za dwa pokoje zapłacisz 500-600euro. Rynek pracy jest tu bogaty i jak masz troche ogarnięcia to zawsze cos podlapiesz. Jednak żeby samemu cos podlapać trza miec meldunek. Są tez rózne przepisy na ktore trzeba uważac a także na nieuczciwych pracodawców szczegolnie liefirmy. Duzo by gadać,są wady ale więcej jest zalet mieszkania w DE. Ogolnie polecam wyjazd z naszego kochanego kraju

a gdzie dokładnie mieszkasz? kolega siedzi tam miesiąc robi na grand hotelu, u polaka ale jak narazie kasę płaci regularnie.

ja zaraz po studiach wyjechałem do Niemiec do Düsseldorfu i mieszkałem tam przez 5 lat. Na znalezienie pracy nie musiałem długo czekać bo było pełno znajomych lub znajomych moich znajomych, którzy tez pomogli :mrgreen: później juz poszło z górki az do momentu jak swoja firmienke otworzyłem.

Rynek pracy jest bogaty ale przede wszystkim jak znasz choć trochę język, bez tego jest ciezko, ale tez można siebie poradzić z pomoca znajomych, a z czasem sie nauczysz ;-)

Oczywiście najlepiej jesz jak robisz sam dla sobie, chyba ze trafisz jakąś firme co dobrze zapłaci jesli uzna Cie za dobrego fachowca. Najgorzej jest przez tzw. Leihfirmy ---> wypożyczalnie lub biura pośrednictwa pracy...one zdzierają z Ciebie jak mogą, bodajże dostajesz między 3,5 a 5 €/h

Jeśli chodzi o mieszkania to też nie ma żadnego problemu, jest ich pełno i jeśli bedziesz miał stały dochód to wygląda to z reguły tak, że >

* szukaj jakies spokojniej dzielnicy, z dala od Turków i Ruskich :mrgreen: (nie mam uprzedzeń bo miałem i do tej pory mam pełno znajomych...nawet dzis sie z jedym widziałem :-P ...ale lepiej bez nich)
* przy wynajmie trzeba zapłacić kaucje 2 lub 3 wartosci Kaltmiete (czynsz bez oplat). Jesli czynsz masz 500 euro to na dzien dobry placisz 1500 - 2000. Po skonczeniu wymajnu oczywiscie kaucje jest zwrotna jesli nie zdemolujesz mieszkania. Jak trafisz na taką kobitke jak ja, to nawet wplaci Ci ta kaucje na ksiazeczke oszczednosciową i dostaniesz więcej :mrgreen:
* do czynszu doliczasz prad, ogrzewanie i smieci + garaż na A8 (50 euro/miesiac) ;-)

ja np. najpierw mialem male mieszkanko 65m2 2 pokoje + kuchnia + łazienka + blakon i piwnica to za wszystko płaciłem ok. 550€ miesięcznie (średnia zarobków na osobe to 1400 - 2000€) chyba że pracujesz sam na siebie to ...rożnie bywa :mrgreen: Później jak już było tylko lepiej to przeprowadziłem sie na dzielnice, gdzie chyba bylem jedynym obcokrajowcem :-D i za 750€ wynająłem świeżo wyremontowane 100m2...

* możesz wźąsc też mieszkanko do małemgo remontu i je wyremontować i np. nie płacisz kaucji, albo Ci własciciel zwraca koszty...

Możliwości jest wiele, a na pewno wiecej niz tu u nas...

aaa. no i najlepszy to socjal jest... Jesli masz dzieci to mozesz sie starac o dofinansowanie do mieszkanie + dostajesz ok. 350 euro/miesiac na kazde dziecko ....i takie tam inne fajne rzeczy... :mrgreen:

hmm, język ogarniam, musiałbym sobie przypomnieć bo dawno nie miałem z nim styczności ale ostatnio jak byłem w DE jakieś 4 lata temu na zbiorze porzeczek to dogadywałem się bez problemu a przed zjazdem do polski dużo więcej umiałem. No nic w pt chyba jadę, narazie busem, audi zostaje w pl dla żony, ale mam nadzieje że szybko ją ściągnę i jakoś się to ułoży. a ze szkoła dla dzieciaków jak tam jest? dzieciaki mam dokładnie 2 chłopców (bliźniaki)

tzn..ja dzieci nie mam, ale kolezanka dwa lata temu wyjechala z corka i synem 8 i 9 lat i zapisala je normalnie do szkoly integracyjnej, gdzie na pewno sa jakies polskie dzieci. Cale zajecia oczywiscie po Niemiecku bo nie ma polskich nauczycieli, ale Ci powien ze jak ostanio u nich bylem to ta corka ma juz taki akcent ze mi szczena opadla...

Jesli chodzi o jezk to staraj sie unikac polskiej telewizji, radia, gazet, to bardzo utrudnia przestawienie sie na myslenie po Niemiecku w szczegolnosci ze czasowniki masz na koncu zdania a liczby czytasz od konca :-P ;-)

Ja mieszkam w Schluchtern ok 70km przed Frankfurtem. Od niedawna ale mam tu rodzine i znajomych więc powolutku sobie wszystko układam. Z tymi zarobkami na poziomie 1400-2000tyś euro to raczej abstrakcja bo średnia jest identyczna jak w pl tyle że w euro więc jak sie łapnie za 1200zajecie to już jest ok. Kobiety taniej. W duzym miescie jest wiecej ale i drożej życie kosztuje więc na jedno wychodzi. Co do jezyka to przyjechałem tu z zerowa znajomoscią niemieckiego i posiłkowałem i nadal to robie angielskim ktory jest tu dośc powszechny. Dogadac się da a jak cos to zawsze ktoś pomoże szczególnie w sprawach urzedowych. A8 zabrałem ze soba ale jest w Pl zarejstrowana i będzie bo tu maja opłaty rzedu 1500euro rocznie za takie auto. Telewizje mam polską bo w niemieckiej nic ciekawego i siedze czesto na necie hehe. Może wydłuża mi to nauke jezyka ale nie zamierzam ze wszystkiego rezygnować. Na dzień dzisjejszy pracuje dorywczo i tragedii nie ma a mam dużo wolnego czasu. Jednak w lipcu juz zamierzam się normalnie zameldować i zatrudnić. Mieszkanie mamy 56m2 bardzo ładnie połozone w domku na wzgórzu za 470euro z parkingiem+prad i internet.

Z socjalem to sie można przytulic jak sie mieszka tu dłużej jak 5lat albo sie ma dzieci,zone urodzoną juz w DE. Jesli sie ktoś kto przyjechał w zagranicy będzie starał o socjal to grozi mu deportacja poniewaz niemcy darmozjadow nie utrymują na dzień dobry.

kolega do którego jadę za pierwszy miesiąc wziął 1500 euro i do tego ma zakwaterowanie, interesuje go tylko jedzenie i jakieś własne wydatki. no ale wiadomo że jak ściągnę rodzinę to nie będę mieszkał w hotelu dla pracowników, tylko trzeba coś szukać będzie. Najbardziej się boję o dzieci jak oni się odnajdą w nowej szkole kończą właśnie 1klase w pl.

dobrze piszesz ... darmozjadow, ale jesli ktos pracuje legalnie, badz na firme tzw. Kleinunternehmer i placi podatki itp...to nie ma problemu aby taki socjal dostac...

Uprawnienia socjalne sie należą po 5 latach pobytu i o ile przez ten czas pracowałes i płaciłes te podatki a na dzieci dostaniesz jak je zameldujesz nasze rodzinne(kindergeld) a jego wysokośc jest zalezna od landu i ilości dzieci ale cos ok 200euro na dziecko.
Bedzie im cięzko sie odnaleźć ale niestety muszą i potem bedzie juz tylko lepiej

a jak wygląda tam np naprawa auta, jak coś się zepsuje nagle np jakiś alternator albo rozrusznik. i jakie są ceny paliw??

Ceny paliw znośne-ok 1,60 PB i 77c LPG a naprawa to jak nie masz znajomości(ja już mam) to kosmiczna-wymiana np.przednich klocków mi zaspiewali 500euro....

nie wiem jak jest tam u Ciebie , ale slowo daje, ze ona po przyjezdzie zameldowala sie, poszla do pracy i jako matka samotnie wychowująca dzieci dostala dofinansowanie do mieszkanie i po ok. 350 euro na dziecko...moze sie przepisy przez te dwa lata zmienily...

ja zeby dostac pozwolenie na prace musialem 3 lata miec Gewerbe (firme) i oplacac kochane podatki

Apophis pisze:Bedzie im cięzko sie odnaleźć ale niestety muszą i potem bedzie juz tylko lepiej

...i tu Maciek ma racje, ciezko bedzie, ale jesli dzieci maja kolo 10 lat to jest najlepszy okres do nauki jezyka...nawet sie nie obejrzysz, jak dzieciaczki beda sprechac po niemiecku... :mrgreen: