Strona 1 z 2

Prawo Jazdy-jak je utrzymać przy sobie-story by robsonik4

: 22 lis 2015, 20:33
autor: Gość
Szanowni.

Na prośbe kolegi Roberta zakładam mu tu temacik w którym podzieli się z nami wrażeniami z własnego zycia w tym zakresie.

: 22 lis 2015, 21:47
autor: Doc
Apophis, <okok>
robsonik4, czekamy na twój 'sygnał' / odpowiedź. ;) <okok>

: 22 lis 2015, 22:13
autor: robsonik4
Witajcie


Jeżeli myślicie że jakikolwiek prawnik pomoże Wam odzyskać odebrane prawo jazdy przed upływem 3 miesięcy to jesteście w błędzie - nie ma takiej opcji !!!

Osoby zajmujące się pomocą np. www. anuluj-mandat.pl pomogą w anulowaniu mandatu za przekroczenie prędkości z bardzo dobrym skutkiem - nieważne czym została zarejestrowana lecz pomoc w odzyskanie zabranego prawa jazdy graniczy z cudem pomimo profesjonalnego podejścia do tematu a dlaczego będzie w temacie.



W tej chwili co możecie zrobić na początek to:

1. wykonać kserokopie prawa jazdy
2. wykonać kserokopię dowodu rejestracyjnego
3. potwierdzić notarialnie zgodność kopii z oryginałem - koszt 6-20 zł/stronę

23.11.2015

Będę starał się pisać krótko i zwięźle, aby przekazać jak najwięcej informacji.

Jeżeli zrobicie sobie kserokopie bardzo czytelne/wyraźne ww dokumentów i potwierdzicie zgodność z oryginałem u notariusza to możecie jeździć tylko z tymi kopiami i pokazywać je podczas kontroli. Należy jednak pamiętać, aby mieć bezwzględnie dowód osobisty przy sobie. Można mieć przy sobie oryginały lecz pokazywać je tylko już w sytuacji krytycznej np.: policjant chce odholować samochód bo stwierdził, że kopia dla niego nic nie znaczy i jest uparty w swoim twierdzeniu.
Na pytanie dlaczego Pan/Pani nie ma oryginałów można odpowiedzieć: ...zrobiłem kopie bo często zapominam zabrać dokumenty i kopie trzymam w samochodzie ... mam w pracy bo jeżdżę samochodem służbowym i tam muszę mieć, aby nie zapomnieć ... często gubię dokumenty itd. Odpowiedzi może być dużo i najlepiej przygotować sobie jakąś na wypadek kontroli. Dla osób o mocnych nerwach - ... bo wyczytałem np. na internecie, że policja zabiera prawo jazdy za byle co a jest mi potrzebne do pracy więc nie dam do ręki oryginału żadnemu policjantowi ...

Można też załatwić sobie w urzędzie zaświadczenie o posiadaniu prawa jazdy - więcej kosztuje
Przykład: https://bip.gliwice.eu/strona=50,128,10
Aby je dostać należy wymyślić coś mądrego jako powód.

Odebranie prawa jazdy

Policjant odbiera dokument (nie uprawnienia) i przekazuje je do prezydenta/starosty w przypadku przyjęcia mandatu lub do sądu (tak powinien zrobić, lecz większość tego nie robi) gdy nie przyjmujemy mandatu.
Należy pamiętać, że okres 3 miesięcy biegnie od czasu fizycznego zatrzymania dokumentu natomiast jeżeli nie oddamy to dostajemy wezwanie z wydziału komunikacji i dopiero jak zwrócimy dokument zaczyna się okres 3 miesięcy. W tym też przypadku dostajemy mandat w wysokości 50 zł za brak prawa jazdy oczywiście jesteśmy sprawdzani w komputerze.

1. zabrane fizycznie prawo jazdy podczas kontroli

Dostajemy pismo z Wydziału Spraw Obywatelskich - Dział Uprawnień Kierowców - max w ciągu 14 dni. Jest to zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego.

"... na podstawie art. 50 § 1 k.p.a wzywam Pana/Panią w terminie 7 dni od daty doręczenia niniejszego zawiadomienia do osobistego stawienia się w tutejszym urzędzie(nr pokoju) w celu złożenia wyjaśnień w charakterze strony. Nie stawienie się w wyżej wymienionym terminie bez usprawiedliwienia, skutkuje podjęciem czynności bez Pana/Pani udziału..."

Bardzo fajnie to brzmi i daje nadzieję na wyjaśnienie zaistniałej sytuacji jak i okoliczności - nic bardziej mylnego !!! Idziecie tylko po to, aby otrzymać decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy i nic więcej nie zdziałacie !!! - to jest tylko pisemko urzędowe tak sformułowane, aby przyciągnąć delikwenta do urzędu, działa jak lep na muchy, jak nie przyjdziecie to dostaniecie decyzję pocztą lecz kilka dni później.

Na dole pisma, które dostaniecie jest informacja, że w terminie 14 dni przysługuje odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO)

24.11.2015

Nie ma sensu wysyłać odwołania do prezydenta/starosty ponieważ i tak dostaniecie odpowiedź typu: "... prezydent/starosta nie posiada kompetencji do badania okoliczności zdarzenia drogowego i prawidłowości postępowania organów kontroli drogowej ..."

SKO zasłania się jakimiś bzdurnymi przepisami czyli robi wodę z mózgu i podtrzymuje decyzję prezydenta/starosty.


W piśmie z SKO jest jednak fragment, który wyraźnie wskazuje co należy zrobić w takim przypadku lecz policja odgórnie ma prikaz wysyłać prawo jazdy do prezydenta/starosty z pominięciem sądu lub prokuratury - "...stosownie do art. 136 ust.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zatrzymane prawo jazdy(dokument) Policja przekazuje niezwłocznie, nie później niż w ciągu 7 dni, według właściwości, sądowi uprawnionemu do rozpoznania sprawy o wykroczenie, prokuratorowi lub staroście..."
Jak widzicie prawko jest wysyłane z pominięciem drogi sądowej, która jest naturalną czynnością w przypadku odmowy przyjęcie mandatu do prezydenta/starosty bo ten nie musi nic rozstrzygać tylko odbiera prawo jazdy na okres 3 miesięcy i ma nas głęboko .., gdyż sądy działają jak działają czyli zanim dojdzie do rozprawy to prawko wraca do właściciela.

2 Brak prawa jazdy podczas kontroli

Aby uniknąć sytuacji opisanej powyżej przy próbie odebrania prawka pokazujemy odpis i dostajemy lub nie mandat (zależy od policjanta i czy się wykłócimy) - nie może nam dać mandatu oraz zabronić jechać samochodem bo posiadamy potwierdzoną notarialnie kopię !!!
Część policjantów odstąpi od odebrania bo nie będzie wiedzieć co zrobić a część będzie improwizować bo sytuacja jest nietypowa.

Ogólnie nic nie podpisujemy, jak policjant jednak będzie pisał wniosek do sądu to nic nie podajemy - odmawiamy udzielenia informacji bo takie mamy prawo (niech pisze co chce)
W 50-70 % zakończy się to propozycją mandatu bez zabrania prawka i tu musimy zdecydować czy przyjmujemy czy nie z naciskiem na nie.
Jeżeli jednak wyśle zawiadomienie do starosty/prezydenta a powinien do sądu/prokuratury to dostaniemy pismo z wezwaniem do zwrotu dokumentu w ciągu 7 dni.
Pismo możemy odebrać max do 14 lub 28 dni (powtórne awizowanie), nie jestem pewien czasu jaki jest na odebranie pisma z urzędu, ale wydaje mi się, że jest to 14 dni x 2 czyli razem 28.
Mamy kilka możliwości do dyspozycji:

1. przed końcem upływu czasu idzie na pocztę lub do warzywniaka (Inpost) ktoś z rodziny i mówi, że przebywacie poza domem np. za granicą i pismo jest zwracana z taką adnotacją. Po jakimś czasie przyjdzie następne i robimy tak samo.
2. nie odbieramy więc wysyłają pismo ponownie i teraz mamy już razem 56 dni do przodu, następnie robimy - patrz pkt 1.
3. przed upływem terminu piszemy pismo, w którym podajemy namiary na nasze konto z prośbą o wpłatę kaucji za oddanie dokumentu (koszt wydania nowego prawka). Jako powód podajemy, że dokument jest naszą własnością, zapłaciliśmy za niego i uważamy, że jak oddamy to zostanie złośliwie zniszczony więc trzeba będzie wyrabiać nowy i płacić. Jest to niby idiotyczne, ale to poradził prawnik "wyższy rangą"; urzędnicy zgłupieją i wyślą następne pismo.

W tym wszystkim chodzi o to, aby przedłużyć moment odebrania prawka do czasu rozprawy w sądzie bo tylko tam mamy szansę wygrać.
Cały czas jeździmy na kopii potwierdzonej notarialnie, której nie mogą nam odebrać !!! :)

Pamiętajcie jednak, że czas stoi w tym przypadku i dopiero jak oddacie dokument zaczyna się 3 miesięczny okres odebrania !!!

26.11.2015

I wszystko jasne <bezradny>

http://zatrzymaneprawojazdy.pl/na-jaki- ... budowanym/

: 24 lis 2015, 22:30
autor: olozwirski
No dobra, a o co chodzi? Żeby nie zabrali prawa jazdy kiedy przegiąłeś pałe?

: 24 lis 2015, 23:03
autor: Gość
Tak.

: 24 lis 2015, 23:10
autor: robsonik4
olozwirski pisze:No dobra, a o co chodzi? Żeby nie zabrali prawa jazdy kiedy przegiąłeś pałe?
A jak nie przegiąłeś pały tylko ten co jechał przed Tobą a Ciebie zatrzymali ???
Policjant może zrobić co chce bo uważa się za pana i władcę.
Ile jest sytuacji, że łapią ludzi tylko dla statystyk i premii bo takowe dostają za wykonanie planu ?!

: 30 lis 2015, 12:46
autor: Preston81
mnie tez zatrzymali za predkość koles pokazywał mi wynik na urzadzeniu laserowym nie wiedzialem ze warto sie mu przyjzec na czas zrobienia pomiaru i odleglosc z której został pomiar wykonany , pomiar skuteczny realny to max chyba 80m i nie wiecej. nie twierdze ze nie zlamalem przepisow lecz o tych pierdolach nie wiedzialem a moze bym sie z tego wylizal majac odpowiednia wiedze bo lekko ponad 100m do mnie mieli :)


podumowujac robertasa najleiej jezdzic z odpisem notarialnym dokumentu i nie oddawac prawka isc w zaparte i nic nie podpisywac jak juz zabiorą wrocic na te stronke i przeczytac co dalej :D

: 30 lis 2015, 14:39
autor: st@rost
IMHO podsumowująć (a sam straciłem prawko na 3 miesiące, jeszcze czekam 7 tygodni :)):

- najlepiej jezdzic z przepisami albo nie przekraczac V powyzej 50km/h w terenie zabudowanym

Reszta to rzeźba :)

: 30 lis 2015, 18:27
autor: robsonik4
W tej chwili nie mogę napisać nic więcej a dlaczego to niedługo napiszę więc warto poczekać <jezyk2>

: 16 gru 2015, 00:03
autor: miki1572
st@rost pisze: IMHO podsumowująć (a sam straciłem prawko na 3 miesiące, jeszcze czekam 7 tygodni :)):

- najlepiej jezdzic z przepisami albo nie przekraczac V powyzej 50km/h w terenie zabudowanym

Reszta to rzeźba :)
Święte słowa - ale faktycznie prawka nie oddawać pod żadnym pozorem.
Z tym nie odbieraniem poleconych też do końca nie jest tak fajnie. List polecony (a takie, przychodzą w sprawach poważnych) dwukrotnie awizowany a nie odebrany uważa się za doręczony- Na własnej skórze doświadczyłem. Więc terminy nie koniecznie tak bardzo się wydłużają

: 18 gru 2015, 20:49
autor: robsonik4
Prawko odebrałem <amasz> żeby było śmieszniej to wcześniej niż powinni oddać a to za sprawą pana milicjanta, który ze zdenerwowania, że nie dostał w łapę źle wpisał datę zatrzymania <fujarka>

Teraz czekam na wezwanie z sądu odnośnie nieprzyjęcia mandatu - znając życie jeszcze poczekam. Mam nagranie całej sytuacji na rejestratorze znajdującym się w samochodzie jadącym za mną. Widać czarno na białym (w kolorze), że milicjant wybitnie polował na tłustą furę bo czas nieubłaganie płynął w radarze <jezyk2>

: 07 kwie 2016, 12:30
autor: Deck
Ja tak pozwolę sobie przytoczyć własną historię.. jechałem ciemną nocą, po obszarze zabudowanym (drzewami i zatoczką, na której stali - no ale znak jak byk, niech będzie). Godzina około 00 w nocy, ograniczenie do 60 km/h - ja jechałem szaleńcze 130 km/h. Tak czy inaczej, moment konfrontacji - daje milicjantowi dowód osobisty, na jego pytanie gdzie prawo jazdy - nie mam. Na wszystkie pytania odnośnie prędkości odpowiadam, że nie. Mandatu nie przyjąłem, bo kwestionuję prawidłowość wykonaniu pomiaru, homologacje urządzenia, widoczność millicjanta - generalnie, nie zgadzam się z jego opinią. Propozycja - 500 PLN, 8 pkt karnych, zakaz 3 miesiące. Nie przyjmuję. Mam do tego prawo. Powiedziałem, że jedyne co mogę przyjąć to mandat 50 PLN za brak dokumentu prawa jazdy podczas kontroli, a wszystkie pozostałe kwestię chętnie wyjaśnię w sądzie. Zawzięty funkcjonariusz próbował mnie straszyć "zbiegiem wykroczeń" i mandatem do 1000 PLN zamiast 50 PLN i koniecznie chciał usłyszeć, że prawo jazdy jednak przy sobie gdzieś mam. Tak czy inaczej, powiedziałem że jak chce, to może nawet wpisać i 5000 PLN bo i tak tego nie zapłacę, a w ogóle to organem decydującym w tej sprawie jest i tak sąd, a nie on. Czerwony ze zdenerwowania milicjant wpisał błędnie tablice rejestracyjne (ostatnią cyferką jest 4, a on wpisał na protokole G), plus moje imie - Stasław zamiast Stanisław. Dostałem od niego tylko druczek z wezwaniem na przesłuchanie na tamtejszej komendzie (akurat było 15 km pod domem, to pojechałem zobaczyć co i jak) tydzień później. Tam potwierdziłem, że nie przyznaje się do wykroczenia, a z racji tego iż milicjant nie potrafił poprawnie przepisać numeru rejestracyjnego i mojego imienia, podważam jego kompetencje do obsługi urządzenia bardziej skomplikowanego niż długopis. Dwa czy trzy tygodnie później dostałem awizo, które okazało się wyrokiem sądu - który uznał moją winę, i wymierzył mi karę uwaga - 500 PLN grzywny, jednocześnie pokrywając samemu koszty sądowe. Można by rzec, wygrana - odpadło 8 punktów, zakaz.. niemniej tak czy inaczej, odwołałem się od wyroku i czekam teraz na sprawę w sądzie.. a prawo jazdy dalej w kieszeni, już parę razy miałem okazję je milicjantom pokazywać bez żadnych konsekwencji. Generalnie jeśli nie zabezpieczą Ci go w momencie kontroli "na żywo", nie mają żadnego instrumentu prawnego do odebrania Ci go później. Ja będę walczył o uniewinnienie, spieszyć mi się nie spieszy, a można tylko wygrać :)

: 07 kwie 2016, 14:15
autor: FOSS
Deck pisze:... a prawo jazdy dalej w kieszeni, już parę razy miałem okazję je milicjantom pokazywać bez żadnych konsekwencji. Generalnie jeśli nie zabezpieczą Ci go w momencie kontroli "na żywo", nie mają żadnego instrumentu prawnego do odebrania Ci go później. Ja będę walczył o uniewinnienie, spieszyć mi się nie spieszy, a można tylko wygrać :)
Generalnie nie popieram łamania przepisów ale... moim zdaniem dotyczy to obu stron... a niestety polska Policja często postępuje niezgodnie z przepisami i nie służy obywatelowi tak jak służyć powinna więc jeżeli ktoś ogarnia przepisy i nie daje się zastraszyć to tylko tak trzymać.

Ja w ubiegłym roku wygrałem sprawę w sądzie z Policją... najpierw w pierwszej instancji a później i w drugiej instancji... i postanowienie sądu jest już prawomocne i Policja zapłaci jeszcze za mojego prawnika :)

: 08 kwie 2016, 16:10
autor: Deck
Generalnie chodzi o to, że podobno kary i milicja ma być batem na piratów drogowych. Ja się za takiego nie uważam, robiąc ok. 6-10 tysięcy kilometrów miesięcznie po Polskich i Europejskich drogach. Stanie w środku nocy na leśnej drodze, po której przejeżdża parę samochodów na godzinę nie jest poprawą bezpieczeństwa, a chamskim wyłudzaniem pieniędzy od kierowców. Nie zamierzam podważać kompetencji instytucji zwanej milicją, ale życiowo patrząc.. nie jest to okej. Będę walczył do końca, bo wole te 500 PLN grzywny włożyć w swoje A8, niż dopychać do budżetu złodziei z wiejskiej <bezradny>

: 09 kwie 2016, 19:28
autor: gotman25
wkoncu zrobia ze nie musisz przy sobie wozic. System komuterowy bedzie wiedzial czy mozesz prowadzic czy nie a dokument to bedzie tylko papierek.

Pan policjant odznaczy ktos podbije i wdusi enter i po uprawnieniach.

I czy masz czy nie masz przy sobie blankiet to juz bedzie nie wazne.