Strona 1 z 1

płaci sie jeszcze podatek pcc od kupna auta w polsce?

: 26 sty 2016, 00:22
autor: mlody91
witam, jako ze kupilem auto juz dobre 3 miesiace temu, nie przerejestrowywalem jeszcze, bo po co? dzisiaj sie dowiedzialem ze powinienem isc do skarbowki oplacic 2% auta, w tamtym roku rejestrowalem inne auto tyle ze z belgii to w wydziale powiedziala ze do us juz sie nie chodzi. i teraz sie zastanawiam czy dostane kare?

: 26 sty 2016, 06:26
autor: drago_o
Tam się jakiś druk wypełniało o zwolnienie z opłaty skarbowej chyba (płaciło się za niego, ale mniej niż skarboergo więc się opłaca).

: 26 sty 2016, 18:47
autor: emdzej
Masz dwa tygodnie na zapłatę od kupna na umowę kupna-sprzedaży w PL. I jest to wartość 2% od kwoty na umowie. Jeżeli kwota jest za niska to wezmą kwotę z bazy komputerowej.

: 26 sty 2016, 20:39
autor: Dymian
A przy braku zapłacenia go w ciągu 14 dni- dochodzi kara.
Góra, że kupisz auto na fakturę- np. z komisu, będziesz zwolniony z PCC.

: 26 sty 2016, 21:01
autor: FOSS
emdzej pisze:Jeżeli kwota jest za niska to wezmą kwotę z bazy komputerowej.
To jeden z tych wybitnych kretynizmów w tym popierdzielonym kraju - kupisz auto za 50kpln a jakaś pinda w urzędzie uważa, że powinieneś kupić za 55kpln to podatek każą ci zapłacić od 55kpln.

Co ciekawsze kiedy idziesz zapłacić podatek za auto które kupiłeś za 50kpln to wg. skarbówki warte jest ono 55kpln i od takiej kwoty każą zapłacić ci podatek.
Jak idziesz ubezpieczyć OC+AC to to samo auto wg. ubezpieczyciela warte jest bidne 45kpln a jak zapłacisz od 50kpln (jeżeli ktoś to w ogóle będzie chciał przyjąć) to od razu jesteś w plecy i będą drzeć z ciebie łacha jak z ostatniego frajera.
A jak tym autem będziesz miał dzwona i będzie szkoda całkowita to nagle okaże się, że auto warte jest 38kpln a wycena robiona do ubezpieczenia jest tylko wyceną szacunkową i możesz długo się z nimi kłócić a bez sądu i tak nic konkretnego nie zdziałasz.


Na każdym kroku złodzieje, wszystko zgodnie z prawem a największym złodziejem jest oczywiście skarb państwa :/


Zgodnie z takim myśleniem to już mam nawet pomysł na nowelizację ustawy o podatku dochodowym....
Powinni wprowadzić szacunkowe wynagrodzenie do konkretnego stanowiska pracy, oczywiście tylko do celów podatkowych.
I tak np. jak sprzątaczka w szkole weźmie wynagrodzenie w kwocie 1000pln i od tego zapłaci podatek to paniusia w US może w uśmiechem na ustach powiedzieć, że wg. rozporządzenia MF powinna zarabiać kwotę 1300pln i w związku z tym wezwać do dopłaty należnego podatku liczonego oczywiście od kwoty 1300pln... natychmiast!!
Można?... można. I jakie wpływy byłyby do kasy Skarbu Państwa

(oczywiście wiem, że podatek dochodowy wylicza się w trochę bardziej skomplikowany sposób ale napisałem to w uproszczeniu bo nie sposób wyliczania tego podatku jest przedmiotem mojej wypowiedzi ale debilny sposób obciążania obywatela nienależnymi podatkami)


Skoro kupiłeś auto za 50kpln to od tej kwoty powinieneś zapłacić podatek, koniec, kropka.
emdzej pisze:I jest to wartość 2% od kwoty na umowie.
I tego należy się trzymać.
Pod PCC podpinasz kopię umowy kupna/sprzedaży więc nie widzę powodu aby podstawa opodatkowania była inna na umowie i inna na PCC.

Miałem kiedyś dokładnie taką sytuację, że kwota na umowie była wyraźnie niższa niż to co sobie pani w US wyliczyła.
Rozkazano mi wręcz wypisać druk jeszcze raz i wpisać kwotę którą paniusia mi podała.
Odpowiedziałem wprost, żeby się w głowę puknęła, że nie zamierzam wpisywać jakiejś kwoty z kapelusza bo zapłaciłem to co mam na umowie i tylko od tego należy siępodatek.

Pani się wnerwiła... straszyła mnie wezwaniami, sądem i bóg wie jakimi jeszcze konsekwencjami więc skwitowałem krótko:
"Auto kupiłem nie w pełni sprawne za kwotę jak na umowie i mogę to udowodnić. Wartość koniecznych napraw do usprawnienia auta + kwota na umowie znacznie przekracza to co mi pani każe tu wpisać więc możecie sobie wzywać. Jak biegły to wyceni to się okaże, że powinienem kupić o połowę taniej i jeszcze musicie mi zwrócić bo przepłaciłem."
Babka z wqrwienia myślałem, że wyrwie poręcze ze swojego fotela i pierdzielnie monitorem o glebę a ja z szyderczym uśmiechem zostawiłem jej kwity na biurku i wyszedłem.
I nic więcej się nie wydarzyło czyli zapłaciłem dokładnie co do złotówki od kwoty na umowie.
Można?... nawet trzeba :)

: 26 sty 2016, 21:07
autor: Gość
FOSS pisze:Miałem kiedyś dokładnie taką sytuację...
Skąd ja to znam-ze 3,4 razy mnie tak chcieli zmaglować i zawsze sie to kończyło tym,że w umowach było jak byk(auto wymaga napraw jakiś tam) :]

: 27 sty 2016, 08:49
autor: tutenhamon
Maciek dobry AS z ciebie ,ja też
z us tak miałem zawsze uważali że cena za niska na umowie a ja zawsze potrzebne remonty wykonywałem w ciągu tych 14 dni. I zawsze bez faktur żeby było taniej i zawsze samodzielnie i o dziwo nasz urząd zawsze szedł ze mną na kompromis ustalając cene na pośrednią między cena z umowy a ceną rynkową. <muzyka>

: 27 sty 2016, 09:03
autor: drago_o
Ja do akcyzy tak kombinowałem jak Wy, ale za nic nie pamiętam jak to było z tym pcc, wiem, że w urządzie skarbowym jedynie składałem coś o zwolnienie z opłaty skarbowej...

Poszedł zrobić fotkę przebiegu to mu pokazałem, kontrolki airbag, abs , hamulca, wgniotki(wraz z wstępną wyceną ASO za blacharkę) i z akcyzy 6000 zrobiło się 2200 :) Bo oczywiście moja cena z umowy (nie pamiętam dokłądnie - 6900E) była za niska. W Polandii wycenili na 54000 :D

: 27 sty 2016, 12:13
autor: Gość
Wpis w umowie "Auto podlega naprawom...." praktycznie zamyka gęby wyszczekanym urzedasom w kwestii tego wyliczenia wartości bo żaden z nich nie jest rzeczoznawcą ani takiego nie wynajmie :)

Niestety jednak ten sam wpis zamyka nam droge do roszczeń w przypadku konkretnej awarii auta zaraz po kupnie.

: 27 sty 2016, 12:29
autor: drago_o
I wymaga droższego przeglądu po sprowadzeniu do kraju... zamiast 100zł to 230zł i wpis, że auto jest naprawione i dopuszczone do rucho po drodze :)

: 27 sty 2016, 12:46
autor: Gość
To przy sprowadzaniu ale przy kupnie w kraju juz nie. Ale jak mam zaoszczedzić 10zł i nie bede miał roszczeń tak czy siak do sprzedającego to warto sobie to wpisać.