Unseen pisze:Temu to duza zajelo, bo ja widzialam filmiki jak programuja kluczyk i odjezdzaja znacznie szybciej i nie biegaja dokoola samochodu.
Ale to co
dracus6662 wrzucił to właściwie filmik pokazujący programowanie kluczyka i stąd to bieganie, odpinanie, podpinanie, przełączanie itd. itp....
a jeżeli mowa o ewentualnych sytuacjach kradzieży auta to niestety ale wygląda to wręcz błyskawicznie bo tam nikt nie bawi się w jakieś kodowania kluczyków.
Ci którzy kradną w ten sposób auta mają głęboko w nosie jakieś kodowanie kluczyka - im wystarcza co najmniej czytnik sygnału z kluczyka
(osoba podczytująca sygnał kluczyka który ma przy sobie właściciel auta) oraz nadajnik tegoż sygnału
(osoba która fizycznie kradnie auto).
Ten który kradnie w rzeczywistości przychodzi do auta jak swój do swego po swoje - podchodzi z nadajnikiem więc system kessa do końca rozpoznaje w nim właściciela auta więc po prostu otwiera, wsiada, uruchamia i odjeżdża. Czas?... kilka sekund.
Niestety, taka sytuacja jest realna i niestety, każde auto działające z takim systemem jest w tym momencie kompletnie bezbronne
Po uruchomieniu silnika kluczyk jest nam już do niczego nie potrzebny - wprawdzie na FIS będzie komunikat, że kluczyk nie jest obecny w aucie ale dopóki silnik pracuje to auto praktycznie ma pełną swoją funkcjonalność. No może nie do końca pełną bo z FIS'a nie można pozbyć się komunikatu o kluczyku ale to zupełnie nie przeszkadza w jeżdżeniu tym autem.
Teoretycznie auto w ten sposób skradzione można spokojnie wywieźć na drugi koniec EU. Jedyne co złodzieja ogranicza to konieczność utrzymywania pracującego silnika ale nawet tankowanie można wykonać "na gorąco" więc można w ten sposób przejeździć tysiące kilometrów.
Co gorsza, do wejścia i uruchomienia auta nie potrzeba nawet ciągłości sygnału z kluczyka.... tzn. złodziej przechwytujący sygnał kluczyka od właściciela auta nie musi być obok niego przez jakiś dłuższy czas... wystarczą sekundy... pierwszy sygnał i złodziej otwiera auto... drugi sygnał złodziej odpala auto.... i już pozamiatane
Patrząc na prostotę tego mechanizmu złodziejstwa nie wiem, czy to w ogóle dobrze, że sobie o tym tak beztrosko piszemy ale.... z drugiej jednak strony jak na to spojrzeć, to sądzę, że złodzieje takich aut o takich sposobach pokonywania zabezpieczeń wiedzą pewnie lepiej niż my
Jedyne co może nam pomóc to posiadanie w aucie dodatkowego zabezpieczenia które zaskoczy złodziei i być może zniechęci do kradzieży.