Forum Audi A8 Klub Polska

Byłem dziś u znajomego i poznałem gościa który pracuje w aso bmw i powiedział mi jak serwisy oszukują na częściach tzn przychodzi koleś żeby kupić oryginalne tarcze hamulcowe do bety i okazuje się że oni idą do najbliższej hurtowni i zamawiają najtańsze zamienniki i sprzedają potem jako oryginały.. hmm ciekawe jak to ma się w aso audi czy ktoś kto zamówi część sprawdza jej pochodzenie

tak numery nabite na czesciach raczej nie klamia, ponadto na kazda z tych czesci masz gwarancje , pytanie czy twoj kolega rzeczywiscie kupowal w autoryzowanym zakladzie

ttaaaa a po drodze nabijają znaczki audi i numer oem, a w drukarni maja już przygotowane wzroy naklejek i worczeki do zapakowania tych częśći no i wzory pudełek kartonowych ......
Takie coś by nie przeszło ! nie ma szans, ktoś Ci kolego bajkę puścił

Może sporadyczne przypadki.. Ale co z autami serwisowanymi w aso? Kto sprawdza co oni tam włożyli

Ciekawe ile litrów poszlo przy tej rozmowie A z drugiej strony to jeśli ktoś zostawia auto do naprawy to na koniec nie zoda pudełeczka po nowej części bo ufa że serwis to tylko ori klamoty.A jeżeli ktoś kupuje część dla siebie wtedy pudełeczko jest jak najbardziej wymagane

Brzmi nieprawdopodobnie ale spróbuje to potwierdzić u właściciela tej hurtowni gdzie aso się zaopatruje bo temat mnie naprawdę zaciekawił

Panowie, żyjemy w dzikim kraju. O takiej sytuacji jak tu nie słyszałem ale mam pod nosem ASO w Częstochowie, które zmieniło właściciela z bardzo ciekawych powodów

Sprawa toczy się w sądzie między Audi a poprzednim właścicielem. Fikcyjne wymiany części gwarancyjnych, fikcyjne wymiany części w ogóle, opłaty za niektóre usługi jakie powinny być darmowe(akcje serwisowe), wymiana części na używane(te z wymian gwarancyjnych po regeneracji sprzedawane jako nowe - przez co Audi nie dostawało uszkodzonych i stwierdziło, że robią fikcyjne gwarancje)... No masa masa rzeczy jaka wynikła. Nie ma się co oszukiwać. Czasem trafi się idiota i kombinuje jak tu na kimś dobrze zarobić.

Można dodać do tego również afery aut powypadkowych sprzedawane jako nowe.. Tak naprawdę jest to niewielki promil ale się zdarza.

Zaraz się okaże że nastawniki zakładane w ASO to ryż kupowany od Pana z Jnowrocka

Nie poradzisz

Ja tam słyszałem najczesciej o oleju że czasami nawet nie wymieniają albo tylko troche i kasuja za nowy. Czesci idzie zweryfikowac bo nawet te naprawy u nich to potem sprawdzic mozna czy na tej czesci jest oznakowanie OEM.

drago_o pisze:Sprawa toczy się w sądzie między Audi a poprzednim właścicielem. Fikcyjne wymiany części gwarancyjnych, fikcyjne wymiany części w ogóle, opłaty za niektóre usługi jakie powinny być darmowe(akcje serwisowe), wymiana części na używane(te z wymian gwarancyjnych po regeneracji sprzedawane jako nowe - przez co Audi nie dostawało uszkodzonych i stwierdziło, że robią fikcyjne gwarancje)... No masa masa rzeczy jaka wynikła. Nie ma się co oszukiwać. Czasem trafi się idiota i kombinuje jak tu na kimś dobrze zarobić.

to koleś u nas miał fiata i robił dokładnie to samo, ostatnio oglądałem nawet auto po ich naprawie było to grande punto czy coś takiego
naprawa uszkodzonego tyłu za 15k zł (ponad połowa wartości auta wtedy)
co estetyki to raczej bez zarzutów, ale nawalenie centymetra szpachli na tylny botnik gdzie powinnno być zmienine poszycie ??? wtf, odebrali mu wszystko jak wyszły przekręty.

Teraz mamy w czestochowie krotocki-cichy przez to