Forum Audi A8 Klub Polska

Witam kolegów jakoś mam pecha do tych tylnych hamulców szczególnie (a tak naprawdę najczesciej) lewy tył
Ostatnio Żoną zagotowała w A3 8l lewy tył do tego stopnia że (odnowiona kompleksowo belka) zlazł całą farba poliuretanowa... a dokładnie to się zwegliła i odpada (pożaru na szczęście nie było) a z łożyska wycisnęło soki (czyli smar wyszedł na wierzch).
Wymieniłem: jarzmo (może prowadnice pokrzywione), cały kompletny nowy zacisk, tarcza ma bicia 0,09mm po obwodzie, klocki wytarte ale jeszcze połowa okładziny jest... I wraz naciskam hamulców wracam I tarcza stoi!!! Nawet takie blaszki pozdejmowalem z klocków, ale to nie nie pomogło
W A8 to samo... też grzeje się jak cholera ale jeszcze się nie dobierałem (czekam na kabel profilaktycznie)
Doradzicie coś???

W A3 wymień zacisk na nowy i tyle. Chyba że chce ci się bawić w regenerację ale koszt samych części wyjdzie pewnie w okolicy 150zł. Bo wliczam tu też koszyczek ręcznego razem z trzpieniem który koroduje i zacinając się powoduje nie odbijanie ręcznego. Przerabiałem kiedyś temat w Golfie IV. Tyle że tam musiałem regenerować bo nowych zacisków nie było już dostępnych (z RS-a)

Cześć Sebek jak leci?
Właśnie kwesta tego lewego hamulca mnie zadziwiła.
Kupiony nowy zacisk kompletny + jarzmo z prowadnicami.
Bicie na tarczy hamulcowej 0,09mm (dobry wynik)
Klocki ładne choć trochę starte (z poprzedniej belki zostały mi nowe klocki i ładne tarcze) mimo to już podmieniłem ale bez rezultatu
-zacisk sprawny na 100 pro. Bo podłączony pod uklad ściskałem 3 złożone do kupy klocki i później rozpierak do tłoczków= tłoczek się cofa.
-Ręczny odbija ale sytuacja prawie ta sama też blokuje.
-sam zacisk bez klocków na prowadnicach chodzi poprawnie bez zacięć.
-Tloczek ładnie się cofa na aucie przy wkręcaniu (chyba eliminuje napuchniety przewód elastyczny wewnatrz)
Jedna rzecz mnie zdziwiła... z jednych klocków wywaliłem sprężynki dociskające klocki do jarzma przez zacisk ...I tu jakby było trochę lepiej, a przynajmniej po depnieciu hamulców tarcza ocierając o klocki jako tako ale się kręciła.

Ta sytuacja mnie mocno zadziwia... przerobiłem już kilka wymian zestawów naprawczych i klocków i przewodów i takiej sytuacji jeszcze nigdy nie miałem

Linka ręcznego chodzi luźno? Może przewód elastyczny się rozwarstwił w środku i blokuje swobodny przepływ płynu hamulcowego z powrotem jak puścisz hamulec. Miałem jakieś 20 lat temu taką historię w jednym aucie.

Hej więc już opisuje sytuację (problem powiedzmy że rozwiązany, ale dojdę do tego)
Przepatrzyłem wszystko... nawet owy przewód elastyczny sprawdziłem pod kątem ciśnienia (gdyby się rozwarstwil ciśnienie puszczało by w jedną stronę) więc podeptałem hamulec i odkręciłem odpowietrznik- ciśnienia brak, więc elastyczny jest ok. Więc ponownie wszystko rozkręciłem. Klocki wyciągnąłem podszliwowałem kanty tak, by chodziły luźniutko w jarzmach, podoginałem sprężynki rozprężne w klockach (po co są tak sztywne? ...nie wiem) ok. Skręciłem wszystko. (Tu ważna rzecz! Przy zaciskach muszą być sprężyny wspomagające powrót linki ręcznego, poprzedni zacisk tego nie miał i ciężej chodziło ramię ręcznego z tyłu zacisku).
Po przejechaniu 35km koło lekko letnie, a przynajmniej nie było nawet ciepłe.
Domniemam że powodem grzania się koła były za ciasno osadzone klocki, za mocno napierające sprężyny klocków wewnątrz zacisku oraz brak sprężyny przy lince ręcznego.
Tak więc mam nadzieję że problem zażegnany -rozwiazany.

Dzięki za zainteresowanie i pozdro

Skoro bez sprężynek na zacisku słabo odbija dźwignia ręcznego, to znaczy, że masz już ośkę skorodowaną. Przekonasz się o tym za jakiś czas jak się do reszty zatrze. Niestety ale taka jest prawda. Żeby go wymienić to niestety cały zacisk musisz wyjąć, później tłok, następnie długimi szczypcami wyjmujesz segera ze środka z zacisku (ciężko jak nie masz odpowiednich szczypiec)a następnie wybijasz cały koszyk razem z ośką na której się trzyma dźwignia. Zobaczysz sam w jakim stanie ta ośka jest jak to rozbierzesz. Sprężyna to tylko przedłużenie działania zacisku ale nie rozwiązanie problemu. Dlatego jak pisałem, lepiej kupić cały zacisk w zamienniku. Finalnie wyjdzie taniej i szybciej.

Hej
Jeden kompletny zacisk z jarzmem już wymieniłem i jest ok. (musiałem podszlifować to i owo... ale działa). Drugi pewnie za jakiś czas padnie to też raczej kupie cały zacisk, a te które mi zostaną to pójdą na graty (może czasem trafi się jakieś audi na złomie to kipię za 4-pak piwka dwa zaciski . Do A4 B5 kupiłem (co prawda z Passata były) ale zdemontowałem oglądam, tłoczki nowe (zero rdzy, świeciły się pięknie, gumki też nowe) wszystko chodzi elegancko taki mały fart za chyba 20zł

Tak czy inaczej- jak się grzeje koło:
-sprawdzić czy nie ma ciśnienia w zacisku- zluzować odpowietrznik i patrzeć czy tryska,
-czy elementy ruchome pracują lekko z wyczuciem,
-czy klocki są luźno osadzone,
-czy tarcze nie mają lekkiego bicia (to też może rozgrzać niepotrzebnie hamulce)
-co jakiś czas należy dokonać czyszczenia i skontrolować prace mechanizmów.

Mimo to w naszych A8 są te silniczki w zaciskach, będę szukał info jak zaprzyjaźnić i postępować z nimi. jak coś to się zgadamy