Strona 1 z 3

Atak zimy

: 02 gru 2010, 17:28
autor: PEPOL D2
Klubowicze.W tym temacie napiszcie co mozna zrobić kiedy nasze audi ma problemy z zima i sniegiem .Macie jakieś sugestie albo doswiadczenia z jazda po oblodzonym sniegu? Napiszcie jak wyjechac obnizonym quatrro lub napedem na przod z zaspy co zrobic w chwilach kiedy na swiatlach auto mieli kolami ile autko powinno sie rozgrzewac, jak odsniezac jak dociazyc czyli wszystko na temat dobrej jazdy w zimie :lol: Tylko posty z doswiadczenia..Pozdrawiam i milej jazdy zima ;-)

wszystkie chwyty dozwolone :wpale: :peace:

: 02 gru 2010, 17:45
autor: daro72
Jeśli usiądziesz na brzuchu to nie ma bata bez łopaty się nie obejdzie. Miałem w zeszłym roku taką właśnie przygodę o 2 w nocy. Mieliłem się do 4 i gdyby nie znajomego Frontera i łopata to siedziałbym tam do rana.
Nasze auta prą przez śnieg tylko do czasu kiedy nie zwieszą się na brzuchu. Jeśli to będzie śnieg sypki to idzie jak czołg ale jak będzie zleżały i ubity to dupa mokra.
Jeśli chodzi o uślizgi to unikać jak ognia hamulca, a nauczyć się umiejętnie operować gazem bo to podstawa przy czteronapędówkach.

: 02 gru 2010, 17:46
autor: szoszon1983
Zeszłej zimy spadło 30cm śniegu i na letnich oponach nie zakopałem się nawet raz. Jak musiałem przejechać przez świeży, nieubity śnieg, to jak auto stawało, to tylko cofałem może 1m i znowu do przodu. Żeby zakopać a8 quattro odziane w zimówki, to trzeba usiąść brzuchem na glebie, ja nie widzę innej opcji (no może poza bardzo stromymi podjazdami.

: 02 gru 2010, 17:52
autor: PEPOL D2
szoszon1983 pisze:Zeszłej zimy spadło 30cm śniegu i na letnich oponach nie zakopałem się nawet raz. Jak musiałem przejechać przez świeży, nieubity śnieg, to jak auto stawało, to tylko cofałem może 1m i znowu do przodu. Żeby zakopać a8 quattro odziane w zimówki, to trzeba usiąść brzuchem na glebie, ja nie widzę innej opcji (no może poza bardzo stromymi podjazdami.
Ale chłopaki mam ten sam problem przy obnizonym zawieszeniu.Czy to dotyczy tez a8semek w normalnym obuwiu {zawieszeniu}? :!:

: 02 gru 2010, 17:54
autor: killer80
Wczoraj wyciągała mnie fadroma :-)

: 02 gru 2010, 17:57
autor: PEPOL D2
killer80 pisze:Wczoraj wyciągała mnie fadroma :-)
No to chyba z dziewczyna mosiales gdzie w haszcze jechac ;-) :mrgreen: :mrgreen:

: 02 gru 2010, 17:57
autor: daro72
Ja właśnie tak się wbiłem w zaspę i za nic nie chciała się cofnąć. Cofała się o jakiś kawałek i za każdym razem podczas prób do przodu do tyłu coraz bardziej ściągało mnie do rowu.
Jak się uwiesisz na podwoziu to niema bata.
Ze stromymi podjazdami to najlepiej używać tipa lub bez górnych biegów żeby skrzynia nie przerzucała sama biegów i nie zerwała przyczepności kół. przetestowałem to zeszłej zimy.

: 02 gru 2010, 18:00
autor: PEPOL D2
daro72 pisze:Ja właśnie tak się wbiłem w zaspę i za nic nie chciała się cofnąć. Cofała się o jakiś kawałek i za każdym razem podczas prób do przodu do tyłu coraz bardziej ściągało mnie do rowu.
Jak się uwiesisz na podwoziu to niema bata.
Ze stromymi podjazdami to najlepiej używać tipa lub bez górnych biegów żeby skrzynia nie przerzucała sama biegów i nie zerwała przyczepności kół. przetestowałem to zeszłej zimy.
A wsteczny nie dostaje w du...e? Bo mi aż szarpał.Czy w ten sposób skrzynia daje rade?I czy zawsze chodzą tylne koła? :-?

: 02 gru 2010, 18:16
autor: daro72
Ja, aż gumę z opon z opon zostawiłem na lodzie który wyślizgałem pod sobą.
Skrzynia da sobie radę tylko trzeba przestrzegać podstawowych zasad użytkowania automatu. W zaspach zawsze należy używać najniższego biegu i wstecznego. Nie przerzucać biegów z przednich na wsteczny gdy koła się jeszcze kręcą.
Też myślałem, że skrzynię za moment po tym zdarzeniu szlag trafi ale jakoś przez cały rok przejeździłem i nic się nie wydarzyło.

: 02 gru 2010, 19:15
autor: PEPOL D2
daro72 pisze:Ja, aż gumę z opon z opon zostawiłem na lodzie który wyślizgałem pod sobą.
Skrzynia da sobie radę tylko trzeba przestrzegać podstawowych zasad użytkowania automatu. W zaspach zawsze należy używać najniższego biegu i wstecznego. Nie przerzucać biegów z przednich na wsteczny gdy koła się jeszcze kręcą.
Też myślałem, że skrzynię za moment po tym zdarzeniu szlag trafi ale jakoś przez cały rok przejeździłem i nic się nie wydarzyło.

Masznamysli bieg nr 1 ? a nastepnie wsteczny R ?

: 02 gru 2010, 19:15
autor: tommi
ile kosztuje zmiana kol w zakladzie? Chodzi o zmiane samych kol bo samemu mi sie nie chce, za szybko snieg spadl i mnie zaskoczyl.
:mrgreen:

: 02 gru 2010, 19:20
autor: PEPOL D2
tommi pisze:ile kosztuje zmiana kol w zakladzie? Chodzi o zmiane samych kol bo samemu mi sie nie chce, za szybko snieg spadl i mnie zaskoczyl.
:mrgreen:
Z centra i wywarzaniem za kołpo ok 20-25 zł.Tyle płaciłem za 19 cali :)

: 02 gru 2010, 19:20
autor: dice111
W końcu nadeszła quattro pogoda. Miny kierowców w ośkach bezcenne :mrgreen:
Nie wiem tylko skąd ta panika - to w końcu prawdziwa zima, dużo jej brakuje do tej z 78, czy 79r

: 02 gru 2010, 19:23
autor: PEPOL D2
dice111 pisze:W końcu nadeszła quattro pogoda. Miny kierowców w ośkach bezcenne :mrgreen:
Nie wiem tylko skąd ta panika - to w końcu prawdziwa zima, dużo jej brakuje do tej z 78, czy 79r

...alee wtedy niektorych z nas nie było na swiecie ;-) i wszyscy jezdzili moskwiczami wolgami zaporozcami i w koncu maluchami które dawały jakos rade ...Dziwne ale jakkkk? :/ :mrgreen: noo chyba ze czasami ktos wyskoczył kadetem i w koncu renaultem 5 tl z tymi pieknymi tylnymi lampami ktore poznie zapozyczyl fiat punto :D

: 02 gru 2010, 19:40
autor: Micho
To mamy pole do popisu mam na mysili quattro ale to co koledzy zaznaczyli umiejetne operowanie gazem a miny kierowników w B'emkach bezcene