Nowy bity prosto z salonu
: 11 mar 2013, 10:16
Jak to w Polsce można kupić nawet w salonie bity samochód
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... ii,1900203
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... ii,1900203
tylko to tylko robi dużą różnicejacek pisze:tylko tam na taki pojazd jest spory rabat a naprawa jest zrobiona profesjonalnie
widze Krzysiek że samochód niesprzedany - rozmyśliłeś się czy z braku zainteresowania123mielony pisze:Swego czasu w programie Turbo Kamera było często o takich przypadkach,Nowy Trafik a cały dach wspawywany okazało się że laweta z nowymi autami nie zmieściła się pod wiaduktem,albo Toyota która przy rozładunku spadła i cały bok był robiony i to nieudolnie a sprzedana jako nówka sztuka,albo pasat po częściowym spaleniu.Jak tak człowiek sobie poogląda,poczyta to aż skóra cierpnie na plecach co się wyprawia w tym kraju.
przenosze się niedługo do W-wy -chociaz tu tez mi sie terminy zmieniaja co kilka tygodni- i w związku z tym tne koszty bede musiał kupić mieszkanie123mielony pisze:Ja widzisz nie sprzedany ,z jednej strony jest mi to na rękę bo auto bezawaryjne,inne niż wszystkie i nie bardzo jest co kupić w naszym pięknym kraju mam na myśli oczywiście D3.Widzę że Ty zrezygnowałeś z D3 na rzecz D2 jakiś konkretny powód czy po prostu sentyment pozostał do tego pięknego auta.
Takie przypadki niestety się zdarzają ale to nie jest norma ani jakieś nagminne praktyki.jacek pisze:Takie przypadki zdarzają się w wielu krajach , tylko tam na taki pojazd jest spory rabat a naprawa jest zrobiona profesjonalnie . A u nas niestety naprawa jak najtaniej i sprzedaż "ala nówka".
i tu jest znacząca różnica w stosunku do praktyk z linku powyżejFOSS pisze:po naprawie stał na salonie z opisem "po naprawie blacharsko-lakierniczej" i z odpowiednim rabatem