Forum Audi A8 Klub Polska

Koledzy, jest problem.
Podczas jazdy mignie CAT, szarpnie autem i jedzie dalej. Czasami w ciągu 15 min dwa razy, a czasami raz na tydzień. Jest to o tyle uciążliwe i niebezpieczne, że przy maksymalnym przyspieszeniu, głowa z karku chce spaść i można pasek rozrządu zerwać.
ECU zero błędów, wiązka silnika calutka wymieniona, czujnik na kole zamachowym wymieniony na inny i od pół roku ciągle to samo. Nie ma znaczenia czy na gazie, czy na benzynie.
Jak ktoś ma jakąś sugestię to pisać, bo mnie się pomysły już skończyły dawno temu.

Gabriel, A wykręcałeś świece i sprawdzałeś czy są suche ??

Kontrolka CAT moze sie pojawiac gdy: swiece lub fajki sa zuzyte, cewki zaplonowe sa zuzyte, moduly zaplonowe padaja, zapchanie katalizatora, przebicie na kablach od cewek (wiazka elektr) itd.

Gabriel pisze:czujnik na kole zamachowym wymieniony na inny i od pół roku ciągle to samo. Nie ma znaczenia czy na gazie, czy na benzynie.
Jak ktoś ma jakąś sugestię to pisać, bo mnie się pomysły już skończyły dawno temu.

A wcześniej miałeś tak samo czy od jakiejś wymiany tak się zaczęło dziać ?

danielos8 pisze:Kontrolka CAT moze sie pojawiac gdy: swiece lub fajki sa zuzyte, cewki zaplonowe sa zuzyte, moduly zaplonowe padaja, zapchanie katalizatora, przebicie na kablach od cewek (wiazka elektr) itd.

Jak odłączę jeden moduł to silnik nie gaśnie a CAT zapala się po chwili a nie natychmiast. Świece były wymieniane wszystkie i nic się nie zmieniło, ale tez nie sądzę aby na sekunde wszystkie miały przebicie, następnie działały. Fajek nie zmieniałem ani cewek, ale równiez nie sądzę aby padały wszystkie. Poza tym co nie odłączyłem to zaraz błędy były zapisane w ECU.
Wiązkę całą wymieniłem na inną. Katów nie mam.

ernesto pisze:A wcześniej miałeś tak samo czy od jakiejś wymiany tak się zaczęło dziać ?

Właśnie stawiałem na ten czujnik i go profilaktycznie wymieniłem. No i bez zmian. W sumie kolejny raz wymieniłem, bo ciągle mi to ni pasowało, no i nadal problem pozostał.

Tak myślę czy ECU jakiegoś zimnego lutu nie ma. Bo jak trafi że stoję na światłach i zaświeci się CAT, to auto zgaśnie. Jak jadę to, wiadomo, zgaśnie i zapali zaraz. I jedzie dalej.

Dziwna sprawa że motor łapie głupawki i ECU tego nie widzi. Może faktycznie coś z kompem jest nie tak. Bo CAT zapala się jak już jest spore odstępstwo od normy ale zawsze się coś zapisze.

odkopię temat
mam taki sam problem jak Gabriel ze sporadycznym szarpnięciem w trakcie jazdy +mignięcie cat .
Dziś 2 razy zgasł na światłach.
Czujnik wału wymieniony i świece, wiązka z grubsza przeglądana i niby ok.

Czy autor tematu rozwiązał swój problem?
ew. ktoś coś wie konkretnie co poradzić na to?