Strona 1 z 2
[D2 01 4.2PB
] Akumulator nagle wyzionął ducha
: 06 lut 2011, 01:28
autor: rubio
... dzis spotkalo mnie malo przyjemne zdarzenie :-/ .. otoz akumulator nagle odmowil posluszenstwa,.. bez zadnych wczesniejszych symptomow przy probie uruchomienia silnika nagle padl,.. wszystkie kontrolki na desce swiecily.. przestalo dzialac na dluzsza chwile podswietlenie zegarow oraz fis ( 5 sek po przekreceniu stacyjki, potem wracalo do normy) natomiast rozrusznik bezustannie milczal,.. brak mozliwosci wlaczenia swiatel , przygasajace swiatla wewnetrzne ect,, czyli wszystkie symptomy padnietego akumulatora,..
skorzystalem z pomocy kabli i samochodu kolegi,.. zaskoczyl w sekunde , ozyla cala reszta,..
Sam akumulator to nie problem, w poniedzialek bedzie nowka sztuka,.. martwi mnie natomiast co moglo byc tego stanu przyczyna,... niebawem samochod wraca do PL i niechcialbym jechac 3400 km w stresie czy uda sie uruchomic silnik po zatankowaniu,..
Padl nagla smiercia, chociaz to dopiero dwulatek .. gorzej gdy cos rozladowalo go w trybie natychmiastowym, a to juz nie jest smieszne,... dodam tylko, ze po odpaleniu dotarlem do domu bez problemu i 5 min po wylaczeniu silnika odpalil .. rano pewnie bedzie trup ...
co moze byc powodem tak blyskawicznego rozladowania akumulatora po za faktem, ze problemem moze byc on sam ?
: 06 lut 2011, 05:32
autor: djdemon_pl
Kolego, ja miałem ostatnio podobny przypadek. Kosztowało mnie to sporo pieniędzy, nerwów i kolejnych "niby" napraw w warsztacie...
W końcu odprowadziłem samochód do innego człowieka, który od razu zdiagnozował moduł mocy (taka czarna puszka nad akumulatorem) - grzał się jak mały grzejnik - miał w sobie zwarcie.
Wymieniłem moduł i po problemie - sprawdź czy Ci się nie grzeje ten element.
To taka sugestia ode mnie.
: 06 lut 2011, 10:55
autor: rubio
djdemon_pl pisze:Kolego, ja miałem ostatnio podobny przypadek. Kosztowało mnie to sporo pieniędzy, nerwów i kolejnych "niby" napraw w warsztacie...
W końcu odprowadziłem samochód do innego człowieka, który od razu zdiagnozował moduł mocy (taka czarna puszka nad akumulatorem) - grzał się jak mały grzejnik - miał w sobie zwarcie.
Wymieniłem moduł i po problemie - sprawdź czy Ci się nie grzeje ten element.
To taka sugestia ode mnie.
Hey kolego :-) .. dzieki za trop :mrgreen: .... zaraz poskladam sie do kupy i ide dzialac ,. sprawdze wpierw ten modul mocy,.. wczoraj troche grzebalem przy tym aku ,.sciagalem klemy ect,.. cholera jakos ta skrzyneczka nie wpadla mi w oko :wpale: ,, ale moze w nerwach przeoczylem ,..
: 06 lut 2011, 14:02
autor: rubio
Niestety, nadal jestem w polu

,, Samochod jakos rano zareagowal. Zapalil z pewnym problemem, czyli aku nie trzyma lub rozladowuje sie w jakis sposob,.. sprawdzilem ladowanie i na wolnych obrotach wartosc ladowania wynosi 14,06 V ..Po wylaczeniu silnika sam aku wskazuje 12,45 V, czyli na pierwszy rzut oka wszystko gra,... w puszcze nad akumulatorem wszystko rowniez,.. nic sie nie grzeje, nie czuc spalenizny ect,.. Natomiast sam akumulator w "magicznym okienku", gdzie zazwyczaj widac zielona kropke nie wskazuje nic,.. Do tego nie moge przelozyc baterii z innego samochodu bo nie zgadzaja sie klemy ... z rana zaczne chyba od wymiany tej baterii,.. byc moze tylko z nim jest problem :-/
wszelkie sugestie mile widziane :-)
: 06 lut 2011, 15:39
autor: szeryfisch
odpinasz jedna kleme i wpinasz sie miernkiem. Wtedy zobaczysz pobor pradu w czasie postoju. Oczywiscie kluczyki w kieszeni, drzwi pozamykane, zamek klapy tez coby sie lampki w bagazniku nie swiecily. Pobor powinien byc znikomy rzedu kilkudziesieciu mA.
: 06 lut 2011, 20:17
autor: rubio
Pobor z odpieta klema jest wlasciwie zaden, wiec obstawiam jednak , ze to chyba cos z akumulatorem,.. napiecie oscyluje w granicach 12V na te chwile,, popoludniu bylo 12,45V ... klema zdjeta ,.. rano zmienie akumulator i zobaczymy co dalej,.. :roll: :roll:
: 06 lut 2011, 20:31
autor: paulo79
pobor pradu mierzy sie na zapietym akumulatorze i zamknietym samochodzie.
Mogla cela peknac i taki efekt tego.
Temat prosty do ogarniecie, wystarczy zrobic pomiar, pomiar poboru pradu na zamknietym aucie robi sie dopiero po okolo 20 minutach po zamknieciu wozu. Zrob tak zeby wszystko sie zamklo i nic nie swiecilo a po 20 min sprawdz czy nie pobiera pradu.
Jesli nie pobiera to kup nowy aku i bedzie ok, teraz te akumulatory wytrzymuja nie wiecej niz 2 lata, znam kilka przypadkow juz z tej zimy.
: 06 lut 2011, 20:43
autor: daro72
Najprostszym sposobem sprawdzenia akumulatora będzie podłączenie akumulatora pod prostownik i sprawdzenie napięcia ładowania bez uruchomiania silnika. Jeśli napięcie ładowania po pewnym czasie wzrośnie do powyżej 15/15,5 volta to raczej akumulator nie trzyma parametrów naładowania.
: 07 lut 2011, 00:56
autor: wietpol2
naładuj aku do pełna i sprawdź pod obciążeniem jeżeli nie masz możliwości podjedź na jakiś warsztat napewno będą mieli prostownik i urządzenie do sprawdzania wydajności pod obciążeniem
: 07 lut 2011, 14:24
autor: rubio
Rano sprawdzilem napiecie miernikiem .. wczoraj pozostawilem odlaczone klemy aby sprawdzic sama baterie,. okazuje sie, ze przez noc napiecie zjechalo prawie do wartosci 11V :-/ .. akumulator posiada wybita date produkcji 1208 wiec jest dosc swiezy :roll: ..
Podejrzewam, ze przyczyna lezy w tym, iz odbierajac samochod ok 10 grudnia pojezdzilem nim troche po PL po czym zostawilem na ok 14 dni pod chmurka,.. w Poznaniu nocami bywalo nawet ponizej -15 C wiec jego efektywnosc szybko spadla,.. po powrocie z Hiszpanii nawet kontrolki nie dawaly rady :shock: .... jezeli stal kilka dni juz rozladowany to pewnie mroz zrobil swoje ,.. no nic, poobserwuje przez dluzsza chwile nowy .. jesli nie wystapi spadek to pewnie moja teoria okaze sie sluszna :roll: :roll: ..
w kazdym radzie wielkie dzieki koledzy za sugestie i podsuwane tropy :-) ... moze jest juz po problemie,.. okaze sie niebawem :lol:
: 07 lut 2011, 14:43
autor: daro72
Niestety jeśli napięcie na akumulatorze spadło do 11 Volt to raczej jest zasiarczony. Napięcie nie powinno spaść poniżej 12V, a podczas ładowania pod prostownikiem przekraczać 15/15,5V. Z własnego doświadczenia wiem, że potrafi wzrosnąć nawet do ponad 17volt, a amperaż niewiele wzrośnie. Prądu wtedy starcza ledwo na jedno przekręcenie rozrusznika.
: 08 lut 2011, 14:52
autor: rubio
Okazuje sie, ze jednak byl to akumulator,.. po wczorajszej wymianie problem znikl :idea: ..
pradu nie ubywa, pali z dotkniecia i wszysto dziala tak jak powinno :-D :-D .. jeszcze raz wielkie dzieki za sugestie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ,,,
Pozdro ;-)
: 08 lut 2011, 23:34
autor: colln
no jak 2 lata aku trzymał to chyba to chyba "marki" Botari ;-)
: 10 lut 2011, 13:46
autor: rubio
colln pisze:no jak 2 lata aku trzymał to chyba to chyba "marki" Botari ;-)
no pewnie tak ;-) ,, nie pamietam nazwy, bo zostal juz "zutylizowany".. kupilem teraz Varta, ma 3letnia gwarancje, wiec moze wytrzyma jakis czas :-D ,, w Feu Vert mieli akurat jakas akcje promocyjna, wiec kosztowal cos ok 100 euro za pudlo 95Ah... poprzedni mimo byc moze rodowodu nieznanego chyba wykonczylem ja ;-) .. samochod od 15 do 29 grudnia stal non toper bez odpalania, a nocami mrozilo niezle w tym czasie .. po rozladowaniu plyny ustrojowe pewnie w nim zamarzly wiec trafil go szlag :-/ ... odpalil z bestera, funkcjonowal w Polsce bez zarzutu a po dotarciu do Hiszpanii uszlo z niego powietrze :mrgreen: :mrgreen: .. [/b]
: 13 sty 2012, 08:24
autor: PIPPEN
Witam jak mam w autku pobór ok 0.06 Amper to dużo?