Strona 1 z 1

[D2 94 4.2PB ] Po rozłączeniu akumulatora nie odpala.

: 26 lis 2009, 11:09
autor: gierobiala
Witam.Od wczoraj jestem właścicielem A8,jakiś czas już czytam to forum i wybór padł właśnie na D2.
Nie znalazłem nic podobnego na forum więc zakładam nowy temat.
Otóż po rozłączeniu akumulatora na jakąś godzinę po ponownym podłączeniu zasilania autko mi nie chce odpalić. :-( I nie bardzo mam pomysły co to może być.
Może wy macie jakieś pomysły,przy zakupie był podłączany VAG i nie było żadnych błędów.

Silnik 4.2,1994r.

Pozdrawiam.

: 26 lis 2009, 11:53
autor: pioter
Witam.
Rozrusznik kręci?
Czy po włączeniu zapłonu gaśnie po chwili kontrolka od immobilisera ?
Masz jakiś dokładany alarm albo blokadę zapłonu?

: 26 lis 2009, 13:36
autor: gierobiala
pioter pisze:Witam.
Rozrusznik kręci?
Czy po włączeniu zapłonu gaśnie po chwili kontrolka od immobilisera ?
Masz jakiś dokładany alarm albo blokadę zapłonu?
Rozrusznik kręci jak szalony bo właśnie wyjąłem aku żeby dać na wymianę i kupiłem nowy.

Wszystko gaśnie po przekręceniu kluczyka a dodatkowego alarmu chyba nie ma bo zamyka i otwiera się z kluczyka. Jest tak jakby chciał zagadać ,złapie dwa razy i potem można już sobie kręcić.Przed odłączeniem aku było wszystko w porządku.

: 26 lis 2009, 14:09
autor: paulo79
podepnij vaga i zobacz co sie zapisalo. Moze immo nie puszcza moze pompa sie skonczyla moze.... takich moze to jest setki. Podstawą do tych aut jest kolego vag bo bez tego bedziemy tydzien bic piane i nic nie ubijemy

: 26 lis 2009, 17:32
autor: gierobiala
paulo79 pisze:podepnij vaga i zobacz co sie zapisalo. Moze immo nie puszcza moze pompa sie skonczyla moze.... takich moze to jest setki. Podstawą do tych aut jest kolego vag bo bez tego bedziemy tydzien bic piane i nic nie ubijemy
Dzisiaj nie miałem czasu się tym zająć..Myślałem że ktoś coś takiego już miał bo gdybać sobie można...wiem.Najśmieszniejsze jest to że przed odpięciem akumulatora śmigał jak talala,w kitę też nie dostał,od roku mam jeszcze bmw 750 to już przywykłem.. Wszystko było jak należy a po odpięciu tego nieszczęsnego akumulatora się coś zesrało. Dziwna sprawa bo w beemce nie raz był odłączany,stała całą noc bez napięcia nic się nie działo.W żadnym swoim samochodzie nie spotkałem się z czymś takim dlatego mnie to dziwi a V8 audi już też miałem kiedyś...

: 26 lis 2009, 20:10
autor: paulo79
kolego bmw e38 a audi a8 to dwa rozne auta i szereg roznych zastosowan w nich. Mialem rozne bawary i zadna z nich nie sprawiala tyle klopotow co a8. Wydaje mi sie ze padla ci pompa paliwa lecz to tylko strzal bo bez vaga to dupowato bedzie. Zakladam ze gazu nie masz bo nic nie piszesz o tym. Podepnij sie i wszystko bedzie jasne a poki co posprawdzaj bezpieczniki,zobacz czy paliwo podaje to zaledwie 10 minut ci zajmie a juz cos bedzie wiadomo

: 26 lis 2009, 20:39
autor: gierobiala
paulo79 pisze:posprawdzaj bezpieczniki,zobacz czy paliwo podaje to zaledwie 10 minut ci zajmie a juz cos bedzie wiadomo
To to ja sobie posprawdzałem w dzień ,i wszystko ok..Gazu nie ma.Jutro podepnie mi kolega VAG-a i ogólnie ma poszukać tak że dam znać co było.

[edit] I wszystko już jasne,trochę wstyd się przyznać bo będziecie się turlać ze śmiechu ale....

Zacznę od tyłu,mianowicie nic na to nie wskazywało,wskazówka poziomu paliwa stoi prawie na środku a na kompie pokazywało że jest paliwa na 160 km a faktycznie nie było.Wlałem 20 litrów i samochód ożył. W związku z tym mam następne pytanie:
Co jest powodem takich błędnych wskazań bądź dlaczego nie ciągnie mi benzyny do końca.Po dolaniu dwudziestki wskazówka skoczyła za połowę więc pływak działa.Coś mi się obiło o uszy że pompka paliwa jest źle założona i nie przepompowuje benzyny z jednej połówki baku do drugiej. Jak ją założyć żeby wszystko było jak należy?