[S8 D3 07 ] elektryka oszalała :)
: 30 sie 2016, 22:42
Panowie, ja wiem, że S8D3 to 'dziwne' auto.. ale bez przesady..
Krótko o historii sprzed paru chwil, bo może to kogoś naprowadzi:
Motałem się ostatnio znów z problemami elektrycznymi dotyczącymi przepustnic, w rezultacie czego wywalało mi awaryjny itd.. pisałem już o tym. Kilka tyg temu wygląda na to, że Pan z pobliskiego ASO to ogarnął (przetarte kabelki wiązki, która była mocno 'rezana'), rok wcześniej wymiana wiązki rozwiązała problem na rok właśnie (ale nie wiem czy tej samej..pewnie nie, bo wymiana na nową w ASO)
Dopiero co przed paroma dniami zrobiłem zabieg usunięcia klap wirowych u polecanego tu fachowca z Kalisza, przy okazji czyszczenie dolotu, którego nie trzeba było czyścić (czyściutki) i programowe usunięcie sond za katami (co jakiś czas check związany z katami..)
Wczoraj po przejechaniu paru km i postoju na kawie dosłownie, odpalam i CHOINKA! wywaliło cuda - brak wspomagania, poziomowanie świateł, pneumatyka, klima, ręczny, abs, esp, nie działają czujniki parkowania, kamera.. cała elektryka oszalała.. (co ciekawe brak trybu awaryjnego..) Sczytaliśmy błędy - cuda, w zasadzie wszystko co z elektro związane.. po wyłączeniu auta słychać jak pompa abs brzęczy, ale odpięcie jej nic nie zmieniło (tylko brak brzęczenia). Kasowanie błędów nic nie daje - wracają.
Bezpieczniki przejrzałem, bo co mogę więcej zrobić, są ok..
Macie jakieś sugestie wobec mojego dziwnego auta? zanim oddam go do ASO (nie ze wszystkim tam latam, ale nauczyłem się, że z elektryką chyba lepiej do nich..)
Krótko o historii sprzed paru chwil, bo może to kogoś naprowadzi:
Motałem się ostatnio znów z problemami elektrycznymi dotyczącymi przepustnic, w rezultacie czego wywalało mi awaryjny itd.. pisałem już o tym. Kilka tyg temu wygląda na to, że Pan z pobliskiego ASO to ogarnął (przetarte kabelki wiązki, która była mocno 'rezana'), rok wcześniej wymiana wiązki rozwiązała problem na rok właśnie (ale nie wiem czy tej samej..pewnie nie, bo wymiana na nową w ASO)
Dopiero co przed paroma dniami zrobiłem zabieg usunięcia klap wirowych u polecanego tu fachowca z Kalisza, przy okazji czyszczenie dolotu, którego nie trzeba było czyścić (czyściutki) i programowe usunięcie sond za katami (co jakiś czas check związany z katami..)
Wczoraj po przejechaniu paru km i postoju na kawie dosłownie, odpalam i CHOINKA! wywaliło cuda - brak wspomagania, poziomowanie świateł, pneumatyka, klima, ręczny, abs, esp, nie działają czujniki parkowania, kamera.. cała elektryka oszalała.. (co ciekawe brak trybu awaryjnego..) Sczytaliśmy błędy - cuda, w zasadzie wszystko co z elektro związane.. po wyłączeniu auta słychać jak pompa abs brzęczy, ale odpięcie jej nic nie zmieniło (tylko brak brzęczenia). Kasowanie błędów nic nie daje - wracają.
Bezpieczniki przejrzałem, bo co mogę więcej zrobić, są ok..
Macie jakieś sugestie wobec mojego dziwnego auta? zanim oddam go do ASO (nie ze wszystkim tam latam, ale nauczyłem się, że z elektryką chyba lepiej do nich..)