Forum Audi A8 Klub Polska

Witam

Proszę Was o pomoc bo już nie wiem gdzie szukać przyczyny . Mój problem zaczął się od momentu jak zdemontowałem lampy aby je wysuszyć bo nagromadziło się tam trochę pary , wody . W domu je wysuszyłem i chciałem ponownie zamontować . Zamontowałem je i odpaliłem auto a po włączeniu świateł chwilę później pojawiła się kontrolka lamp najpierw prawej od błotnika i później druga prawa i nie świecą (brak ich podświetlenia ) . Co jakiś czas lewa od błotnika też się wyłącza i nie świeci .

Dodam , że gdy zamykam auto czy otwieram to wszystko jest ok i świecą jak gdyby nigdy nic aż do momentu odpalenia i włączenia świateł . Wtedy za chwilę daje błąd i nie świecą .

Po naciśnięciu hamulca wszystkie lampy świecą i wszystko jest ok , żadnych przepalonych żarówek itp. , kierunki też w porządku i świecą .

Mierzyłem wartości jakie są w kostkach od lamp i na prawej wszystko jest w porządku ( 1 pin - masa , 2 pin - wartości od 12.6 do 12.8 V , 3 pin 13,94V , 4 pin 0,33V i pin 5 0,44V
Na lewej lampie po próbie pomiaru brak żadnych wartości . Po przyłożeniu miernika do masy , raz na kilka prób pokaże pomiar na pinie 2 12.53 - 12,70 V lecz po sekundzie spada do zera i nie pokazuje nic . Na pozostałych pinach również zero . Czy to problem z masą ? Tylko dlaczego prawe nie świecą a lewa tak mimo , że przy próbie pomiaru na masie brak wartości lub sekundowy pomiar .

Błędy jakie mi się pojawiły , które wskazują na błąd elektryczny:
01828 - Bulb for Tail-Lamp; Left
009 - Open or Short to Ground - Intermittent
02231 - Brake Light Request from ABS Control Module
008 - Implausible Signal - Intermittent
01505 - Bulb for Blinkers; Rear Right (M8)
004 - No Signal/Communication
02199 - Bulb for Tail Light 2; Right (M50)
014 - Defective
02198 - Bulb for Tail Light 2; Left (M49)
004 - No Signal/Communication - Intermittent
01565 - Luggage Compartment Light (W3)
009 - Open or Short to Ground
01501 - Bulb for Blinkers; Rear Left (M6)
004 - No Signal/Communication - Intermittent
02198 - Bulb for Tail Light 2; Left (M49)
014 - Defective

Tych błędów usunąć nie można w żaden sposów . Dodam jeszcze , że lampy były kupione nowe ledowe u Michała i mają jakieś 2 lata .

Proszę Was o pomoc bo nie wiem gdzie szukać problemu , czy w aucie czy może to wina lamp chodź są prawie nowe ale ja już nie wiem gdzie szukać .

Ewidentnie jakby gubiło masę.

Skoro na lewej lampie od błotnika po przyłożeniu miernika raz na jakiś czas pokazało jakaś wartość a po sekundzie spadało do zera i żadnych rezultatów to wskazuje , że na lewej brak masy ?

Tylko dlaczego nie świecą mi prawe a lewa tylko raz na jakiś czas gaśnie ?

Przebicie?

Tu niestety pojęcia nie mam , dlaczego na lewej nie pokazuje nic a prawe nie świecą Dziwne to . Czyli trzeba całą elektrykę z lewej lampy wyciągać i szukać przebicia na masie ?

Ktoś może ma schematy jak ida przewody od lamp i gdzie ?

[ Dodano: 2018-02-25, 19:58 ]
Koledzy ktoś coś jeszcze może powiedzieć o tej całej sytuacji i czy to faktycznie wskazuję na winę braku masy?

Jak dla mnie to problemu szukałbym najpierw w samych lampach.
Wilgoć je zabija i nawet jak komuś się wydaje że wilgoci nie ma albo że lampy wysuszył to nie znaczy że problem nie istnieje.

Zdemontuj lampy, zamień stronami to sprawdzisz czy problem jest w lampie czy w wiązce elektrycznej.

Dzięki Damian za odpowiedź. Co do lamp to już od dłuższego czasu w środku były zaparowane i pełne kropel wody dlatego je zdemontowalem i wysuszylem. Po ich ponownym montażu niestety takie cyrki się zaczęły.

Już wcześniej zmieniłem stronami lampy i niestety też nie swiecila ta lampa z lewej. to by wskazywało na problem w aucie ale też nie mam jak sprawdzić czy moje lampy działają tak jak powinny po wysuszeniu

Czesc, u mnie gasla lewa lampa po odpaleniu, a przy zamykaniu czy otwieraniu swiecila normalnie. Przyczyna tego gaszenia jest plytka od diod LED w lampie klapy bagaznika, po wymontowaniu lampa w blotniku swieci bez problemu, teraz tylko musze wsadzic inna plytke do lampy w klapie i mam nadzieje ze bedzie swiecic.
Tylko ze ja mam lampy przed liftowe a Ty jak kupywales dwa lata temu to pewno masz poliftowe? Chociaz troche szkoda ze nowe lampy tak szybko padly.

Kurcze cały czas mam nadzieję że to nie wina lamp. Były kupione nowe poliftowe. Dam jeszcze do elektryka i niech sprawdzi czy wszystko jest ok, liczę że jednak to wina auta a nie lamp bo tanie one nie są a naprawić się ich nie da

To te poliftowe Ci się tak zaparowały i rozszczelniły? Z tym się jeszcze nie spotkałem, do tej pory myślałem, że są wiele porządniejsze. Podłączenie jest p&p więc chyba można je wykluczyć. Przemierz sobie instalację może.

drago_o, ja te poliftowe mam drugi komplet - pierwszy został wymieniony na gwarancji (wszystko sprawnie załatwione u kolegi Michała ) bo kilka diod się spaliło

coś czuję, że kolega tym suszeniem uszkodził lampy i stąd te błędy

To te lampy ULO sa takie felerne?

panton pisze:drago_o, ja te poliftowe mam drugi komplet - pierwszy został wymieniony na gwarancji bo kilka diod się spaliło

Średnio mi się podoba to co piszesz.
Po pierwsze dlatego, że sprzedałem trochę tych kompletów i raczej nie po to aby ludzie mieli z tym problemy. A po drugie dlatego, że sam mam takie na samochodzie dodatkowo przyciemnione więc ja na swoich mogę nie zauważyć kiedy będą parować
Jakaś porażka z tymi lampami - nowe gorsze od starych?

Niestety były zaparowane i to dość mocno . Nie wiem dlaczego i jak się tam ta woda, para dostały . Ja nic z nimi nie robiłem tylko wypiąłem kostki i zabrałem do domu aby wyschły , z resztą nadal mam je w domu po tym jak po podłączeniu przestały świecić aby w 100 % znikła wilgoć , chodź nie wiem czy to nastąpi

To nie były śladowe ilości pary tylko na każdej lampie były całe w kroplach i w jednej lampie było nawet spora ilość wody

To co udało mi się sprawdzić opisałem w pierwszym poście . W prawej kostce jest napięcie wszędzie a na lewej przykładam miernik do masy i pierwszego pinu i albo nie wskazuje nic albo pokaże jakieś napięcie ale dosłownie na sekundę lub dwie i spada do zera

Co do lamp to się nie wypowiem bo nie mam auta na tyle długo aby stwierdzić jak trwałe są w porównaniu z przedliftowymi , jednak ta para na tyle mnie denerwowała , że psuła cały wizerunek auta a , że jestem na punkcie każdej niedoskonałości w aucie wrażliwy to musiałem je wyjąć i coś z tym zrobić ale nie miałem pojęcia , że tak to się skończy

panton pisze:drago_o, ja te poliftowe mam drugi komplet - pierwszy został wymieniony na gwarancji (wszystko sprawnie załatwione u kolegi Michała ) bo kilka diod się spaliło

Do tej pory słyszałem same super opinie o nich i o ich wytrzymałości w porównaniu z przedliftowymi. Sam nie mam takich ale z każdej strony mi mówili/pisali, że dużo lepsza jakość niż prefl. Trochę mnie zdziwiłeś bo te prefl to 10 lat spokojnie bez problemu na aucie działają zanim trzeba się nimi interesować. No to nie fajnie.

[ Dodano: 2018-02-28, 10:26 ]

Łukasz94 pisze:To co udało mi się sprawdzić opisałem w pierwszym poście . W prawej kostce jest napięcie wszędzie a na lewej przykładam miernik do masy i pierwszego pinu i albo nie wskazuje nic albo pokaże jakieś napięcie ale dosłownie na sekundę lub dwie i spada do zera

Bo sterownik odłącza niedziałające lub źle działające żarówki. Jak spaliło mi się za dużo diod to wtedy ta funkcja przestawała działać. Najpierw w kierunku i po włączeniu zamrugał dwa razy a później przestawał z komunikatem na FIS (po wyłączeniu auta migało razem z otwieraniem i zamykaniem) i później miałem to samo z postojem. Działało w leaving home ale po włączeniu auta i później na coming home już nie jak sterownik odłączył.