Witam.
Czy sa jakies bledy odnosnie zarzadzania energia lub cos co wskazywaloby na problem z modulem akumulatora (PM)?
Jaka jest pojemnosc Twojego akumulatora i czy ladoales go kiedykolwiek poza autem?
[ Dodano: 2019-12-31, 17:17 ]
Opowiem jak borykalem sie z moim aku w D3 bo powyzszy problem wyglada bardzo podobnie.
W prawdzie bylo to lato na Wegrzech wiec temperatury powietzra w nocy ok. 18'C a w dzien dobre 30'C w cieniu.
Akumulator jeszcze ori - 12 letni. Po trasie ok. 2.4K km wszystko ok, wskaznik na MMI pokazuje 100% jak zwykle zreszta.
Po kilkunastu krotkich przejazdach i wpuszczeniu dzieciakow do auta podczas jednej z wieczornych imprezek na drugi dzien samochod odmowil rozruchu - na MMI chyba bylo 10%. Wyciagnalem aku z auta i podlaczylem do starego ustrojstwa, ktore znalazlem w garazu tescia. Po calym dniu i nocy ladowania akumulator powedrowal spowrotem do auta po czym ladnie odpalil i wydawaloby sie wszystko OK.
Ale nie bylo, bo modul zarzadzania energia nie otrzymal informacji, ze bateria jest ponownie naladowana.
MMi pokazywalo 50% w porywach do 60% i po kilku dniach znowu pojawil sie problem z uruchomienim auta. Skusilem sie na odpalanie na "kable" ze skody z 45Ah akumulatorem co poskutkowalo ale na krotko bo na kolejny dzien auto nie zapalilo. Po ktoryms tam raze podczas rozruchu z pomoca drugiego auta silnik podczas rozruchu zaczal krecic delikatnie szybciej jednak nie odpalil.
Pojechalem do sklepu i kupilem akumulator o tych samych parametrach (VARTA 110Ah 850A) i po zainstalowaniu w aucie o dziwo samochod nie zapalil za to pieknie krecil, jak nigdy wczesniej. Po kilku probach zaniechalem dluzszego krecenia zeby nie zabic nowego aku i zaczelismy szukac kogos z vcds'em zeby przyjechal na adres i zakodowal nowy aku. Ciezko bylo ale sie udalo. Synek przyjechal podlaczyl, usiadlem kolo niego i gowno zobaczylem bo mial wszystko w jezyku wegierskim, ktorego jeszcze zbytnio nie ogarniam. Po wszystkim zapewnil, ze wszystko jest jak nalezy, bledy pokasowal zanim zdazylem zasugerowac zeby je zapisal a bylo ich tam cale stado. Skasowal 20.000Ft co bylo cos okolo 280PLN i pojechal w sina dal
a ja zostalem w sumie z niczym. Po dwoch dniach grzebania w elektryce samochodu, sprawdzaniu nawet pod wykladzina podlogi przeroznych przekaznikow, bezpiecznikow i kto wie co jeszcze tam bylo. W koncu otworzylem maske i zaczalem ogladac silnik. Pompa kreci, paliwo w filtrze i przewodach jest, odkrecam przewod od jednej z listw CR a tam sucho - zapowietrzyl sie skurwiel, ponad pol baku paliwa a on gdzies zalapal powietrze, dodam, ze zadnych wyciekow nie bylo. Poluzowalem przewody na listwach, zona zakrecila, ropa trysnela mi w ryj i zakrecilem przewody spowrotem.
powycieralem sie, maske, silnik i wszystko wkolo, pierdolnalem maska i powiedzialem VEGE (koniec). Poszedlem wziasc prysznic, zjadlem , usiadlem z tesciem na tarasie z zimnym browarem i tak patrzymy na te niemieckie cudo, tesciu pyta czy auto juz jest dobre a ja na to, ze nie wiem i zaraz sprawdze.
Wsiadam naciskam START i odpalil jak by nigdy nic
To juz prawie poltora roku temu i dzisiaj moj "nowy" akumulator Varta znowu kuleje, rano nie chcial otworzyc bagaznika a na MMI 50% - dpala i wszystko dziala ale to nie jest normalne zachowanie tego auta. wszystko sie usypia po minucie czy dwoch i tylko kamera (videorejestrator) cos tam pompuje no ale chyba nie jest wstanie wyczerpac tak duzego aku przez noc czy dwie.
Tym razem bede ladowal akumulator w aucie, tak zeby PM mial informacje ile energii jest wladowane w aku i opisze moje spostrzezenia.