Strona 1 z 2

[D2 ALL] Oznakowanie

: 16 paź 2009, 13:24
autor: kolor
witam, jestem tu nowy i mam zamiar na lato kupić A8 d2 i mam pytanie czemu nie wszystkie D2 mają na tylnej klapie znaczek z A8 po lewej i 4,2 po prawej
dzieki

: 16 paź 2009, 13:48
autor: sebamac-kg
Znaczki byly za dodatkowa oplata

: 16 paź 2009, 13:54
autor: kolor
to chyba żart?

: 16 paź 2009, 14:22
autor: sebamac-kg
Skadze, spojrz na cennik z tamtych lat i za co sie placilo, za jakie dodatki. Wystarczy wejsc na www z obecna 8 i zerknac za co placisz. Ciekawe sa ceny dodatkow ;)

: 16 paź 2009, 14:34
autor: kolor
dzieki za odpowiedz, a ja myślałem że te co bez znaczków to mogą być po jakiejś blacharce :mrgreen:

: 16 paź 2009, 15:00
autor: raptor90
Nie rozumiem czemu uważasz to za żart, jeden chce mieć oznakowanie np. 4.2 drugi lubi mieć niepozorny samochód lub po prostu wizualnie mu to bardziej pasuje. A zapłacenie 100zł za znaczek gdzie samochód z salonu kosztuje pół miliona to dla klienta nic ;-)

: 16 paź 2009, 15:21
autor: kolor
raptor90 pisze:Nie rozumiem czemu uważasz to za żart, jeden chce mieć oznakowanie np. 4.2 drugi lubi mieć niepozorny samochód lub po prostu wizualnie mu to bardziej pasuje. A zapłacenie 100zł za znaczek gdzie samochód z salonu kosztuje pół miliona to dla klienta nic ;-)
i właśnie to mnie dziwi że za auto za pól miliona trzeba dopłacić za znaczek za 100 zł, a po drugie osoba która kupuje auto najwyższej klasy to chyba nie chce mieć nie pozorne auto :-D

: 16 paź 2009, 16:01
autor: raptor90
Znaczek to też materiał do wyprodukowania więc czemu ma nie kosztować ? :-P
Wiesz ludzie są różni, ja osobiście też wolał bym nie mieć oznakowania, wszystko wychodzi w praniu jak ktoś do Ciebie fika na drodze :) Kickdown i już delikwent wie co masz pod maską :d

: 16 paź 2009, 21:40
autor: Skiner
Gorzej się martw jak nie będzie znaczka Audi na tylnej klapie...
A emblematami się nie przejmuj tak jak koledzy piszą...
Ja też bym nie chciał emblematów przy zamawianiu auta.

: 17 paź 2009, 02:51
autor: pet3r
z tego, co kojarzę, nowe Audi wychodzą seryjnie ze znaczkami, zdjęcie oznaczeń nic nie kosztuje :)

: 17 paź 2009, 09:07
autor: kuczlaw
Wszystkie auta grupy VAG oznaczenia maja w opcji, nie każdy klient sobie życzy je mieć :)

: 17 paź 2009, 10:00
autor: eXecutorR
jak wchodzi się w konfigurator audi bądź VW to jest opcja 'bez oznaczenia pojemności' i 'bez oznaczenia modelu', więc znaczki są wliczone w cenę, ale można wywalić. A jak było kiedyś to nie wiem, ale myślę, że tak samo.

: 17 paź 2009, 15:18
autor: FOSS
sebamac-kg pisze:Znaczki byly za dodatkowa oplata
kuczlaw pisze:Wszystkie auta grupy VAG oznaczenia maja w opcji, nie każdy klient sobie życzy je mieć :)
Bez urazy Panowie ale to raczej bzdura.
Na pewno nie wszystkie auta z grupy VAG - co więcej śmiem twierdzić, że w zdecydowanej większości (jak nie we wszystkich) oznakowanie modelu jak i silnika jest standardem.
Jako opcja dodatkowa jest możliwość zrezygnowania z jednego bądź obydwu - koszt rezygnacji to 0zł.
Tak jest oczywiście przy zamawianiu auta do produkcji - kiedy samochód stoi na placu to za darmo koledzy z ASO mogą ewentualnie zerwać oznakowanie...
jeśli jednak auto ich nie ma a Wy je chcecie to wtedy już pewnie jakieś parę zeta zapłacicie - ale to też zależy od indywidualnej rozmowy z handlowcem.
eXecutorR pisze:jak wchodzi się w konfigurator audi bądź VW to jest opcja 'bez oznaczenia pojemności' i 'bez oznaczenia modelu', więc znaczki są wliczone w cenę, ale można wywalić. A jak było kiedyś to nie wiem, ale myślę, że tak samo.
Jest tak jak piszesz eXecutorR... i tak było już ładnych parę lat temu.
kolor pisze:witam, jestem tu nowy i mam zamiar na lato kupić A8 d2 i mam pytanie czemu nie wszystkie D2 mają na tylnej klapie znaczek z A8 po lewej i 4,2 po prawej
dzieki
kolor pisze:(...) a ja myślałem że te co bez znaczków to mogą być po jakiejś blacharce :mrgreen:
Wracając do Twojego pytania kolego kolor to wciąż brak tychże znaczków może znaczyć o wypadkowej przeszłości auta.
Istotnym ruchem kontrolnym jest sprawdzenie wyposażenia auta po nr VIN - na liście wyposażenia będzie napisane czy auto miało te oznakowania czy nie.
Listę wyposażenia oraz historię serwisowania można uzyskać w ASO - nic nie zapłacisz - trza tylko dobrze pogadać aby byli skłonni do współpracy bo niestety w niektórych ASO klienta z takimi tematami starają się spławić :evil:

Gdybyś znalazł jakąś A8/S8 w Warszawie to mogę pomóc w kontaktach z ASO.

: 17 paź 2009, 19:34
autor: kuczlaw
FOSS pisze:na liście wyposażenia będzie napisane czy auto miało te oznakowania czy nie.
Nie zawsze i często są błędy
FOSS pisze:Listę wyposażenia oraz historię serwisowania można uzyskać w ASO - nic nie zapłacisz - trza tylko dobrze pogadać aby byli skłonni do współpracy bo niestety w niektórych ASO klienta z takimi tematami starają się spławić :evil:
Ja bym tu napisał że w większości. W niektórych w ogóle nic nie podadzą, sa takie że za 50 - 100 pln podadza ale do wglądu a juz ze świeczką szukać żeby dali wydruk. Co innego jak sprawdza sie u nich auto do kupna, wtedy wszystko jest na kwicie ale w okrojonej wersji.
Jako przykład mogę podać że mam wydruk z ASO przed kupnem i nic nie było tam podejrzanego ale wcześniej telefonicznie u znajomego sprawdziłem VIN i wyszło że był skręcony o 80 tys to było atutem przy targowaniu sie przy kupnie. Pan z ASO strasznie sie zdziwił skąd ja wiem więcej niż jest na wydruku ale to już inna historia...

: 17 paź 2009, 22:12
autor: FOSS
kuczlaw pisze:
FOSS pisze:na liście wyposażenia będzie napisane czy auto miało te oznakowania czy nie.
Nie zawsze i często są błędy
Właściwie to typowe błędy praktycznie się nie zdarzają - jeżeli jest to wydruk z programu to błąd jest wręcz niemożliwy (chyba, że listę tą ktoś kopiuje z jednego programu do drugiego albo ręcznie przepisuje).
Różnice w wyposażeniu auta oraz listą otrzymaną w ASO mogą wynikać np. ze zmiany wyposażenia auta w salonie (już po wyprodukowaniu).
Taki przykład:
Przychodzi klient do salonu po samochód, auto stoi na placu ale z nagłośnienia posiada tylko odtwarzacz CD + BOSE. Klient jest kapryśny - nie chce czekać na wyprodukowanie auta 3 miesiące więc bierze ten z placu ale przed zakupem prosi o doposażenie auta w dużą nawigację oraz fabryczny zestaw telefoniczny - nie ważne czy za dopłatą bo to zależy od indywidualnych rozmów w salonie. Serwis wyciąga radio CD a dokłada Navi Plus + zmieniarkę + fabryczny telefon. Niestety lista wyposażenia tego auta najczęściej nie ulega już zmianie/aktualizacji i stąd potem te różnice. W tym konkretnym przypadku nie jest jeszcze tak tragicznie bo auto ma wyposażenie bogatsze niż po wyjeździe z fabryki - gorzej jeśli ktoś zrobi to w odrotną stronę a wierzcie mi, że klienci mają czasem bardzo zwariowane pomysły.

kuczlaw pisze:
FOSS pisze:Listę wyposażenia oraz historię serwisowania można uzyskać w ASO - nic nie zapłacisz - trza tylko dobrze pogadać aby byli skłonni do współpracy bo niestety w niektórych ASO klienta z takimi tematami starają się spławić :evil:
Ja bym tu napisał że w większości. W niektórych w ogóle nic nie podadzą, sa takie że za 50 - 100 pln podadza ale do wglądu a juz ze świeczką szukać żeby dali wydruk. Co innego jak sprawdza sie u nich auto do kupna, wtedy wszystko jest na kwicie ale w okrojonej wersji.
Jako przykład mogę podać że mam wydruk z ASO przed kupnem i nic nie było tam podejrzanego ale wcześniej telefonicznie u znajomego sprawdziłem VIN i wyszło że był skręcony o 80 tys to było atutem przy targowaniu sie przy kupnie. Pan z ASO strasznie sie zdziwił skąd ja wiem więcej niż jest na wydruku ale to już inna historia...
Zawsze kiedy czytam takie teksty robi mi się przykro - i to zupełnie szczerze :-|
A to dlatego, że już od ładnych paru lat w różnych markach (także premium) zajmuję się sprzedażą samochodów - i niestety zdarza się, że cały wysiłek działu handlowego włożony w tzw. zadowolenie klienta zostaje szybko zrównany z ziemią w dziale serwisu :wpale: :wpale:
Ogólnie biorąc opłata za wydruk listy wyposażenia auta to jakaś wierutna bzdura - osobiście nigdy nie wziąłem za coś takiego złamanego grosza.
Sprawdzenie historii serwisowej to trochę inna bajka (jeżeli chodzi o kasę) ale tragiczne jest to, że czasami po znajomości za dwa zimne browary dowiesz się więcej niż za kasę i fakturę - żenada :/