Forum Audi A8 Klub Polska

Koledzy ostatnio robiłem sporo rzeczy w swoim aucie i korzystając z wolnego czasu zajmowałem się także pierdołami - namotałem trochę w elektryce (przeróbka elektryki lamp KsenonPlus na światła dzienne oraz podpięcie dodatkowego małego urządzenia elektronicznego które włącza się na stałe po włączeniu zapłonu).

Po różnych zabiegach polegających na przeciąganiu dodatkowych kabli oraz podłączaniu się pod bezpieczniki po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłonu pole informacyjne skrzyni biegów na FIS'ie podświetla się na czerwono.
Teoretycznie oznacza to że skrzynia biegów przeszła w awaryjny tryb pracy - piszę teoretycznie gdyż pomimo takiego komunikatu (podświetlenie na czerwono) skrzynia pracuje normalnie we wszystkich trybach (Drive, Sport, Tiptronik).

Po podłączeniu pod VAG'a wyskakuje nastepujący błąd: 18158.P1750
lakonicznie go odczytując to "zbyt niskie napięcie zasilania".
Błąd (fikcyjny awaryjny tryb skrzyni biegów) pojawia się po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłonu i nie jest ściśle związane z samą czynnością uruchamiania auta (kręcenie rozrusznikiem).
Po skasowaniu błędu i odpaleniu auta błąd nie powraca ale wystarczy po skasowaniu błędu przekręcić stacyjkę w pozycję 0 a później ponownie w pozycję zapłonu i błąd powraca.
Akumulator jest w miarę świeży kupiony w lutym 2010, nigdy nie miałem problemu z uruchomieniem auta ani ze znikającym prądem. Aktualnie kiedy jest ten błąd auto także odpala normalnie i nie ma żadnych objawów wskazujacych na niedobór prądu, problem z ładowaniem lub czegoś podobnego.
Pierwotnie elektryke podłączyłem pod oryginalny bezpiecznik od fabrycznego telefonu - telefon fabryczny został zdemontowany (mam dobry zestaw bezprzewodowy bluetooth sprzężony z NaviPlus) więc sądziłem że podłączenie pod ten bezpiecznik nie będzie miało wpływu na pracę jakichkolwiek innych urządzeń. Po wystąpieniu w/w błędu przepiąłem zasilanie dodatkowych urządzeń pod inny bezpiecznik ale nic się nie zmieniło i błąd pojawia się za każdym razem.

Prawdopodobne jest że pojawienie się tego błędu nie ma nic wspólnego z moimi modyfikacjami elektryki i jest to po prostu dziwny zbieg okoliczności... być może podczas tych modyfikacji poluzowałem jakąś wtyczkę albo któryś z mechaników robiących różne rzeczy przy aucie coś nieświadomie poruszył :roll:

Wszystkie bezpieczniki znajdujące się koło nóg pasażera są sprawne i nie stwierdziłem żadnego elementu/podzespołu który przestałby pracować poprawnie :shock:

Może ktoś z Was spotkał się już dokladnie z tym błędem albo macie może jakiś szerszy opis tego kodu błędu co pozwoliłoby mi zacieśnić moje poszukiwania bo na razie poruszam się tylko "po omacku" i bez żadnego efektu :?: :roll:

Witaj. Spróbuj na początek podpiąć Vaga i w blokach sprawdzić napięcie ładowania. Powinno wynosić około 13,8/ 14,2 V. Może komp gdzieś zwarcie złapał i gubi napięcie. Możliwe że podczas modyfikacji wydechu gdzieś skaleczyli ci kabelek i łapie przepięcie na masę.
Lub przeróbka przez świateł zamyka gdzieś obieg i robi jakieś przepięcie.

daro72 pisze:Witaj. Spróbuj na początek podpiąć Vaga i w blokach sprawdzić napięcie ładowania. Powinno wynosić około 13,8/ 14,2 V. Może komp gdzieś zwarcie złapał i gubi napięcie. Możliwe że podczas modyfikacji wydechu gdzieś skaleczyli ci kabelek i łapie przepięcie na masę.
Lub przeróbka przez świateł zamyka gdzieś obieg i robi jakieś przepięcie.

Ehhh... wydech moim zdaniem odpada - ostatnio nic przy nim nie dłubałem natomiast miałem wysyp różnych usterek które dzień po dniu usuwałem.

Bardziej podejrzewałem że te światła dzienne coś namotały ale co dziwne niestety na próbę odpiąłem je od elektryki ale błąd także wyskakuje...
wydaje mi się że raczej prowadząc kable coś poruszyłem albo też mechanicy robiąc naprawy coś poruszyli i stąd te chece ale nie bardzo wiem gdzie zacząć poszukiwania :roll:
najbardziej irytujace jest to że teoretycznie wszystko działa poprawnie więc oprócz tego fikcyjnego trybu awaryjnego skrzyni nie mam żadnej wskazówki czego szukać :shock:

Posprawdzam jeszcze prąd spoczynkowy i po właczeniu zapłonu ale to wciąż błądzenie po ciemku bo mam tak od 3 dni - auto po nocy odpala normalnie więc po uzbrojeniu alarmu raczej nigdzie prąd nie ucieka... od pierwszego pojawienia się tego błedu przejeździlem już ponad 1kkm z czego wracając z nad morza jazda kilka godzin w nocy gdzie auto non stop na światłach, z ładowarką do navi w zapalniczce, z włączonym CB, z włączonym zestawem telefonicznym oraz zmieniarką CD i Navi+ i żadnych problemów prądowych.

Jest jeszcze jedna rzecz którą ruszałem: czujnik pedału hamulca przy czym wielokrotnie wypinałem kostkę od tego czujnika oraz regulowałem jego położenie względem pedału hamulca. Kolega z ASO sugerował że mogłem w ten sposób uszkodzić ten czujnik ale trochę w to nie wierzę... przecież to właściwie tylko zwykły stycznik ze sprężynką chyba ze mylę się i w samym czujniku jest jednak jakaś drobna elektronika :roll:
W każdym razie niezależnie od pozycji pedału hamulca (wciśnięty/puszczony) w momencie włączania zapłonu błąd pojawia się ponownie. Nadmienię jeszcze tylko że światła stopu działają normalnie.

FOSS pisze:dodatkowych kabli oraz podłączaniu się pod bezpieczniki

Sprawdź dokładnie co podłączyłeś pod bezpiecznik skrzyni na prawym przednim słupku....................pamiętam że nawet zaśniedzenie tego bezpiecznika lub zmiana amperarzu skutkowała świeceniem się teoretycznego trybu awaryjnego.............................nie pamiętam który to był i o jakiej wartości ale na pewno był wrażliwy na zmiany oporności.

A przy mechanikowaniu czasem nie był odpinany akumulator. Może kostki przy silniku były odpinane. Może dziwnym zbiegiem okoliczności jakiś kabel się przetarł. Przecież nasze auta są naszpikowane czujnikami, a ecu samochodu mierzy ich oporność. Pasowało by jeszcze sprawdzić podłączenia skrzyni jeżeli to się objawia niby trybem awaryjnym tejże skrzyni.

napisz coś więcej na temat tych świateł dziennych, czy to jakiś panel diodowy? osobiście miałem kiedyś w rękach taki komplet który po podłączeniu w aucie uruchamiał wycieraczkę tylnej szyby choć podpięcie było absolutnie w innym miejscu, wycieraczka nie chodziła normalnie tylko szedł na nią minimalny prąd tak, ze się nawet nie ruszała gdy pióro leżało na szybie, ruszyła delikatnie po podniesieniu ramienia.. no i niby co ma piernik do... a jednak, inny przypadek głupot w aucie to dołożenie kiepskich przetwornic, dyskoteka na desce miała miejsce, po wymianie na przyzwoite wróciło do normy
jak się okaże że to co pisze nie ma prawa miejsca to sprawdziłbym wtyczkę do ASB

Noi okazało się że moje podejrzenia były słuszne...
ostatnio przy okazji dłuższej wizyty na warsztacie podłubałem/poprawiłem podłączenie świateł dzinnych i ... wszystko wróciło do normy...
już nie ma pseudo trybu awaryjnego skrzyni i wszystko chodzi poprawnie :lol:

Czyli po przełączeniu stacyjki w pozycję zapłonu komputer badał stan różnych obwodów elektrycznych i wykrywał spadek napięcia tam gdzie być go nie powinno stąd błąd "za niskie napięcie zasilania".

Dzięki wszystkim za podpowiedzi ;-)

Czujnik hamulca ma 2 styki. Jednym uruchamia swiatla z tylu, drugim daje info do sterownika o wcisnieciu pedalu - mozna wrzucic D

FOSS, masz fotki jak wyglądają Twoje swiatła dzienne ?:)

Quba pisze:FOSS, masz fotki jak wyglądają Twoje swiatła dzienne ?:)

http://www.a8team.pl/topics16/3119.htm?start=30#30331

Wczoraj nagle załapałem ten sam błąd na skrzyni. Świeci się tryb awaryjny mimo ze biegi i tip działa poprawnie.

Sprawdziłem u siebie napięcie i niestety pokazuje przy włączonych światłach 13.1V-13.2V
Po wyłączeniu skacze do 13.4V

Rozumiem, ze altek do regeneracji? ktoś wie ile mniej więcej zielonych to będzie?

DODANO:
niestety to było by zbyt piękne żeby to było proste takie.

ładowanie na aku sprawdzone miernikiem to 14.2V wiec szukanie gdzie ucieka napięcie.

Edit #2

Poruszałem kabelkami w skrzynce kompa i wywaliło zwarcie do masy na wiekszosci podzespołów z ECU.
Z tym sobie poradziłem.


Nastomiast nadal jest problem z ładowaniem.

na aku 14.4-14.5V, a na VAG'u pokazuje 13.5-13.6 V.

Po włączeniu wszystkiego co możliwe na VAG'u spada do 12.8V.

Sprawdziłem wtyczki na kompie, bezpieczniki pod nogami pasażera.


Znacie kogoś z wrocławia, bądz okolic kto by mógł pomóc. Chyba, że faktycznie altek pada?