Strona 1 z 1

[D2 95 4.2PB/LPG ] Błąd F60 17913 P1505 003

: 11 sty 2012, 20:38
autor: GRZESIEKA8
Po wymianie oleju ,filtrów ,termostatu,przewodu głównego ukruszonego(+)na belce prawy przód w nadkolu ,nie mogę odpalić autka.Na VAGU ten błąd się pojawia.Wymieniłem silniczek krokowy teraz biorę się za czujnik niskich obrotów.Jeżeli to nie pomoże to co to może być.Dodam ,że zwarłem niechcący (+) z obudową ale bezpieczniki nie poszły.Moja wina nie odłączyłem aku.Silnik kręcił odpalał po czym gasł.Coraz to niższe obroty.Teraz wcale nie odpala.Rozrusznik kręci,pompę słychać.

Dzięki za wszelkiego rodzaju podpowiedzi.

: 12 sty 2012, 23:08
autor: k44761
Błąd wskazuje na zestyk biegu jałowego w przepustnicy, ale do odpalania on niewiele ma. Spróbuj odpalić do z lekko wciśniętym pedałem gazu. Jaki (+) zwarłeś do masy? Od czujnika położenia przepustnicy? Sprawdź czy masz tam teraz napięcie. Bezpieczników od tego szukaj w okolicy ECU.

: 13 sty 2012, 16:42
autor: GRZESIEKA8
To był (+) taki 1,5 cm przewod w prawym nadkolu na belce.Wymieniłem już po tym pompe,czujnik wolnych obrotów,krokowy i teraz mi wywala G69 coś o przepustnicy.Autko już odpala ale faluje na wolnych obrotach i pa przerwę w 1400-1600 obr.

[ Dodano: 2012-01-13, 17:34 ]
Bezpieczniki są ok.

: 13 sty 2012, 18:19
autor: tomi26
No to nieźle ci się narobiło przez głupie zwarcie,G69 potencjometr:
2212 518 - - - - - 0206 Potencjometr przepustnicy TPS (G69) lub jego obwód > przewody, TPS

Ja ci kolego powiem na pocieszenie,że gdy ostatnio robiłem u siebie dość spory "remoncik",to po złożeniu wszystkiego do kupy było ok,podłączyłem vag-a pokasowałem błędy związane z zanikiem napięcia(akumulator był odłączany)no i wszystko było git.

Później wpadłem na genialny pomysł,aby podładować sobie jeszcze"tak na zimę"akumulator...na drugi dzień zajebiście się śpieszyłem i szybko pędzę do garażu,odłączam akumulator -->zakręcam korki-->wrzucam akumulator do auta i biorę się za przykracanie klem...no i pach,przykręcając plusową klemę zetknąłem klucz z budą auta,iskry,smród :/ padła całkowicie jedna sonda lambda :evil:

Wymieniłem od razu obydwie,w focie po zniżkach wyszło coś ok.400 zł(nie pamiętam dokładnie bo kupowałem coś tam jeszcze).

Po tym wszystkim stwierdzam,że w powiedzeniu "Śpiesz się powoli' coś jednak jest :lol:

: 13 sty 2012, 20:26
autor: sylwekr
Chwila nieuwagi i można sobie kłopotu narobić. Ja znowu wymieniałem elektryczną antenę i na przewodzie antenowym jest masa podłączona do nadwozia. Nie przykręciłem jeszcze tego i chciałem sprawdzic czy antena działa. Zadziałała, ale radio zabuczało, zadymiło się, zaśmierdziało i końcowka mocy w radiu do wymiany. I to nawet nie zwarcie tylko brak masy :-(

: 13 sty 2012, 22:30
autor: GRZESIEKA8
Jutro mam zrobić adaptacje przepustnicy i ma podobno śmigać.Na razie jeździ ale jak depnę gaz lub puszczę to strasznie szarpie skrzynia.
Do tego jeszcze chłodnicę dałem do naprawy i też źle skleili.Do tego coś mi łożysko jakieś w rozrządzie piszczy.Też trzeba zrobić.Wir w kieszeni co jakiś czas chyba każdy ma :-/

: 13 sty 2012, 22:51
autor: tomi26
GRZESIEKA8 pisze:...Do tego coś mi łożysko jakieś w rozrządzie piszczy.Też trzeba zrobić...
A może chodzi o łożysko od visco :?: Choć przy rozrządzie też takie jest,chyba przy pompie oleju.

: 13 sty 2012, 23:39
autor: maciu
przepraszam ale co to jest czujnik wolnych obrotów? :shock:

: 14 sty 2012, 11:26
autor: GRZESIEKA8
http://s634.photobucket.c...nt=PA060094.jpg


To ta plastikowa czarna puszka pod krokowym silniczkiem .Do czego to dokładni nie wiem.Ale wywalał mi na vag bląd odnośnie tego czujnika .Więc go wymieniłem.

[ Dodano: 2012-01-17, 14:22 ]
Po wizycie u gazownika.Sondy dobre,mapy poustawiane,nowy silnik krokowy,nowa pompa,dalej to samo.Przerwa pomiędzy 1400-1600 obr. Wymiana przepustnicy?

[ Dodano: 2012-01-20, 11:40 ]
Przepustnica była otwarta cały czas.Ta czarna puszeczka plastikowa była źle zamontowana.20 min doświadczonego mechanika i po kłopocie.