Bylem- oglądałem- co mogę powiedzieć...
Wnętrze jest śliczne, wygląda jakby było po jakimś detailingu, skóry nie spękane pachnące, wszędzie czysto właściciel straszny czyścioszek (i dobrze). Na jazdę próbną podkładaliśmy ręczniki na dywaniki by nie pobrudzić. Za wnętrze dałbym się pochlastać mimo iż opcja wyposażenia troche bieda.
Poza tym nowe lampy z tyłu (oprócz skrajnej lewej)
Hamulce w ładnym stanie (zero rantu na tarczach)
JESZCZE RAZ TO WNĘTRZE
(sufit alkantara)
Silnik chodził bardzo ładnie, trzeba przyznać.
Teraz przejdźmy do wad
bo chyba tego zawsze się szuka przy zakupie auta.
Auto było dojechane gdzieś przodem, mianowicie na masce szpachla oraz cieniowanie (dość widoczne) do połowy maski. Prawy reflektor ma urwane dolne zaczepy przez co lata na nierównościach, zderzak ma zniszczoną powłokę lakierniczą (być może od kiepskiej jakości płynu do sprysków).
Tylne prawe oraz lewe drzwi są trochę źle spasowane, prawe obcierają o karoserię i powstało juz wytarcie do podkładu lakieru.
Brakuje kilku plastików w bagażniku przy progu załadunkowym (trudno mi powiedzieć których ale wszystko jakoś nienaturalnie trzeszczy i lata)
VCDS pokazuje kat wyprzedzenia zapłonu na -8. Z tego co się orientowałem to jest już Górna granica a rozrząd niby świeży wiec ktoś nie poskładał tego fachowo.
Winda od MMI rzekomo wymieniona na poliftową aczkolwiek coś tam strasznie grzechocze przy otwieraniu zamykaniu - jednakże działa.
Na desce widnieje przycisk od roletki mimo iż jej fizycznie nie ma
Pompa wspomagania się już trochę męczy, kierownica nie chodzi lekko a na postoju potrafią falować obroty silnika przy skręcaniu kołami.
NAJGORSZE DLACZEGO ODRZUCILEM TEN EGZEMPLARZ
Skrzynia biegów poszarpuje, przy zmianie z R na D i z D na R słychać uderzenie pod samochodem.
Gdyby nie ta Skrzynia to chyba zdecydowałbym się na zakup ale z racji iż było to też moje pierwsze D3 które oglądałem dałem sobie narazie spokój a właściciel nie chciał zejść z ceny tyle bym ją wziął. Gnębiłem go jakies 2 godziny ale 20.000zl to jego granica poniżej której ciężko będzie komukolwiek zejść