Forum Audi A8 Klub Polska

Temat dla tych którzy muszą rano wypychać auto jak sąsiad za blisko zaparkuje,
Awaria kojarzy się z drogą naprawą wstecznego biegu w audi a8 d2 skrzynia 5Hp24a
Jeśli ktoś zdecyduje się na naprawę samemu postaram się pokazać co go czeka mity o niesamowitej budowie i częściach wyskakujących na lewo i prawo pozostaną mitami.

Awaria zaczęła się od przełączenia z D na R jak auto jeszcze się toczyło do przodu tak mi się przynajmniej wydaje nie było żadnego zgrzytu szarpnięcia dzwonienia tarcia i tym podobnych po prostu nie zapina biegu i nie jedzie.
Obdzwoniłem wiele warsztatów i ceny były przedziwne od 2500zł do 7000zł w zależności od gwarancji jaką dany warsztat oferuje.
Pełen remont ASB w dobrym serwisie to koszt zaczynający się od 5000zl i gwarancja na rok (super) ale czytając fora często bywa ze gwarancja nie jest na skrzynie tylko na zespół części wymienionych w serwisie a wiedz koszty kolejnej naprawy ponosi właściciel auta (to tak jak montować co rok nową instalacje gazową do V8) ale jak to mówią masz a8 to cię stać a ja nie mam instalacji lpg bo mnie nie stać to skrzynie sam rozbebeszyłem, najpierw kupiłem uszkodzoną za 500zł która nie miała biegu pierwszego chciałem wymontować element biegu wstecznego i zamontować w swojej przy okazji zobaczyć co w niej siedzi i jakie narzędzia będą potrzebne a to ta skrzynia


i wielka plama oleju


a to sprężynka i plasticzek który nie mam pojęcia gdzie był w płycie sterującej??? i jest to jedyny element ASB który wyskoczył i nie znalazł swojego miejsca. Wiedz czas było się zabrać za kolejną tylko trzeba wyjąć ją z auta hym i to wspominam był problem czy z całym silnikiem czy do kanału dołem nie miałem dostępu do podnośnika wiedz żaba i paleta bloczków betonowych była prawie OK


no prawie OK jeszcze tylko 10 typa do pomocy a skrzynia ciężka i wielka


auto progami na drewnianych kołkach wał, wydech, wszystkie wachacze poduszki półosie rozrusznik ,sanie czy jak tam aż silnik staną na misce podparty deskami a skrzynia na lewarku


odpinamy czujnik temperatury dwie kostki kompa linke zmiany biegów i dwie rurki od chłodnicy teraz paleta bloczki betonowe lewar łyk kawy papieros znajomi i siłówka w kanale.



Franca wyszła jak ktoś powie ze wyjęcie to nic w porównaniu z tym co jest w skrzyni to zamorduje :wpale:


OK to skrzynia na stole i do dzieła spuszczamy
oleje są dwa rodzaje w 3 miejscach z miski 1 z przedniego mostu tak to nazwijmy 2 i z reduktora 3. ja mam zdjęcia z montażu wiedz będzie trochę czyściej i przejrzyściej zdejmujemy miske filtr uszczelkę



odpinamy wtyczkę


odkręcamy cała płyta jak pamiętam te większe śruby


tam jeszcze będzie rurka albo zapadka troszkę przeszkadza ale dacie rade nie pamięta cos tam było :-)

jak wyjmiemy płytę to zobaczymy istotne dwa zegery dwie sprężynki i dwie gumeczki wszystko wyjmujemy




w ten sposób odblokowaliśmy pierwszy kosz sprzęgłowy następnie zdecydowanym ruchem wyrywamy rurki one też blokują kosze





teraz kładziemy pacjenta na boku i odkręcamy reduktor


wszystkie zębatki na bok pod tą najwyższą jest wsteczny

dostęp tylko od środka odwracamy pacjeta i rozkręcamy gniazda półosi łatwizna do tego momentu


musimy wybić tą rurkę idzie dość lekko ale tylko w tą stronę dzięki temu mamy dostęp do dwóch ukrytych śrub



dostep do nich jest od przodu



wykręcamy wszystkie i wyjmujemy pierwszy element układanki i widzimy


pierwszy kosz i jedziemy dalej z tym koksem



tu jest zabezpieczenie


i kolejne kosze

Kawał dobrej roboty !


P.S.
morze - to taki duży obszar wodny.

Jak dla mnie to troszkę zapózno, po takiej awarii zmieniłem na manualną skrzynię
Ale oglądając to wiem ze teraz bym walczył własnoręcznie z problemem :-P
Dawaj dalszy ciąg :-P

I dalej wyjmowanie



i tu koniec luźnych elementów widać już wsteczny bieg z uszkodzonym gumowym tłokiem


odwracamy skrzynie w pion i odkręcamy


i sprawca wypada na podłogę


rozbebeszamy go doszczętnie sa tam dwa zabezpieczenia nie do odzyskania tłok nowy kupiłem za 143zł a zaciśniecie zabezpieczeń 100zł w pierwszym lepszym serwisie ASB.


a tak wygląda cały mechanizm i kosze sprzęgłowe 5Hp24 bez wstecznego



a tak cała reszta


też widać otwarty kosz wstecznego tarczki i tłok


tłok poszarpany nieszczelność i tym samym nie ściskał tarczek.


Podsumowując wyjecie skrzyni to wyczyn, rozebranie znacznie łatwiejsze koszty oleje 350 zł nowy tłok 143 zł zaciśnięcie 100 zł uszczelki 850 zł co było niepotrzebne bo użyłem tylko zimering od konwertera uszczelke miski olejowej i uszczelke reduktora normalny koszt tego jakies 250zł AhA jeszcze olej do reduktora 2 litry po 65 zł czy jakoś tak. Powiem szczerze że nie jestem mechanikiem z zawodu po prostu musiałem to zrobić by kolejnej zimy nie szarpac voyagerem od żony mojej bestii z zaspy a naprawa w serwisie to nie mały wydatek bo 4000 zł w górę gwarancja na rok a jak widać części tanie w tysiaku się można zmieścić a SATYSFAGCJA GWARANTOWANA

Kawał dobrej roboty, oddał byś do serwisu i pewnie skasowali by 4-5tys i zrobili to samo co ty. ;-)

Właśnie ile było przypadków że rok pojeździł i znowu koszta albo manual albo druga używka




Tu taki mały patent jak wsadzałem skrzynie samemu wózek kanałowy śruba ze starej prasy i profil przykręcony do poduch



zadziałało wspaniale bo ASB nie mała


a tu mam kilka zdjęć ze skrzyni którą miałem na części tak wygląda uszkodzenie biegu przodu


wyrwane zabezpieczenie


naprawa jeszcze łatwiejsza ale droższa bo ta obudowa kosza to 1500zł


[ Dodano: 2013-11-10, 14:24 ]
Taka jeszcze ciekawostka ASB którą kupiłem na części miała w środku każdy element podpisany literka i pare cyferek jakimś dobrym pisakiem bo olej go nie zmył czyżby była już po remoncie i poszła na złom w mojej nigdzie nic takiego nie widziałem (albo słabszy pisak)

kurde wymiatasz a jakie oszczędności szok jak nas w wała robią w tych pseudo serwisach , tak +- jak byś miał taką instrukcję jaką nam sprawiłeś ile zabrała by ci ta wymiana (licząc że części zapasowe miałbyś pod ręką)??

No ja myślę że jakieś dwa dni bo żeby zacisnąć jaki kolwiek kosz sprzęgła trzeba jechać do serwisu bo bez maszynki nie ma możliwość tego zrobić, samo rozebranie i złożenie skrzyni to z 6godzin

preston81 pisze:kurde wymiatasz a jakie oszczędności szok jak nas w wała robią w tych pseudo serwisach....

A ja nie bardzo kumam dlaczego od razu "robią nas w wała" i "pseudo serwisy" :roll:

Wiedza teoretyczna kosztuje, umiejętności praktyczne również, narzędzia i nierzadko specjalistyczny sprzęt warsztatowy również, czyjaś praca także kosztuje......
nic dziwnego, że robiąc samemu jest taniej ale jak chcesz to oddać komuś do roboty i jeszcze chciałbyś żeby to był fachowiec a nie "druciarz" to czemu wymagasz od niego robienia "po kosztach", jak najtaniej się uda a najlepiej w cenie części i to do tego jeszcze po cenach hurtowych ???

chodzi mi o gwarancję jaką dają jak na koszt 5000 i gwarancję 6 miesięcy bez względu na przebieg np u mnie byłoby to max 5000 km to czuł bym sie zrobiony w wała i pozostanę przy tym stwierdzeniu a tutaj kolega fajnie pokazał że nie taki diabeł straszny jak go malują i brawa mu za to
dla mnie i tak raczej nie do ogarnięcia temat bo jestem bez garażu nie wspominając o jakimś kanale czy podnośniku

a zapytam jeszcze czy nie było po drodze jakiś haxów typu kolejnośc dokręcania czy też odpowiedniej siły / momentu przy dokręcaniu itp?

Robota pierwsza klasa, do odważnych świat należy.
Ja puki co mam za sobą zmianę serducha ale nie wiem czy dał bym radę ze skrzynią. W sumie lektura, lektura i jeszcze raz lektura, ostrożność, fotki i notowanie wszystkich czynności i może...
Każdy kto lizną troszkę mechaniki zda sobie sprawę z kosztów naprawy ( kosztów wykonanej usługi ) bo przecież ona sama się nie zrobi. Nie czynią tego dobre wróżki czy elfy.
Wiadomo nigdy nie staniesz nad mechanikiem i nie sprawdzisz do końca co i jaką część wymienił. Wszystko zależy od człowieka i jego uczciwości. Jeśli ktoś dba o swoją reputacje to nie będzie oszukiwał i żyje z świadomością że i czystym sumieniem że zadowolony klient poleci jego warsztat.
Każda usługa kosztuje. Są ludzie którym się wydaje ze dana robota to pikuś, to dla czego sami tego nie zrobią? Nie zdają sobie sprawy ile nerwów czasami może utruć dana naprawa.
Dla przykładu podam Wam wymianę alternatora:
niekiedy jest to poluzowanie paska odkręcenie paru śrubek i element na wierzchu prosta robota.
A miałem raz na warsztacie chyba to była Libra gdzie trzeba było puścić zawias z prawej strony, popuścić sanie, odkręcić poduchy i jeszcze podwiesić silnik bo brakowało paru milimetrów by wylazł.
Inny przykład w Kappie 5cio cylindrowej by zdjąć miskę olejową trzeba odkręcić skrzynię biegów i odsunąć ją o kilka cm bo dwie śruby są przykryte koszem.
Cena usługi zawsze będzie się wiązać z ilością wykonanej roboty i czasu jaki trzeba poświęcić a nie zawsze wszystko idzie tak gładko jak by się to wydawało, bo przecież wszystko może się zdarzyć a to urwana śruba albo obrobiona nakrętka. Życie jest zaskakujące i pełne czyhających pułapek.
Rozpisałem się jak zwykle.
Moje gratulacje.

spoko rozumiem mi chodzi jak napisałem o gwarancję jaką dają , może dodam jakja zostałem potraktowany przez mechanika pojechałem z nietypową usterka przy mocnym przyspieszaniu spadały mi obroty o 200 trwało to 1 sek i szły dalej w ciągu tej 1 sek czuć było oczywiście lekki spadek mocy raczej taką jak by turbodziure, mechanik zaczał mnie namawiac na czyszczenie wtrysków maszyna liquid molly 450 zł ok + czyszczenie egr przepustnicy 150 razem 600 nic to nie pomogło... po jakims czasie padł mi wysprzęglik ten sam mechanik sciagnał skrzynie wymienił , zapytałem go jak wygląda sprzęgło mówił że ok , a co do moich spadków to turbina jest spocona trzeba robic mowię ok , tak więc zostawilem u niego kolejne pieniądze tj 2500 zł, odbieram auto turbina świszczy spadek obrotów nadal jest testujemy auto (wziałem ojcna na świadka) nic sobie nie wymyslam jest spadek mocy a mechanik uparty nie ma zadnych spadkow a jak sa to to normalne... mowie ze cos jest nie tak bo tak nie było wczesniej , zaczał mnie namawiac na regeneracje wtrysków .... pojechałem do domu przesałem sie i pojechałem do innego mechanika .... diagnoza sprzęgło sie ślizga n o ok to robimy znow sciaganie skrzyni znow 500 zł za demontaz sprzęgło kompletne 1200 , autoodebrałem chodziło jak nowe. WNIOSEK mało mechaników zna się na swojej profesji i mało jest uczciwych to był tylko nissan primera koszty na jakie mnie naraził ten popapraniec to coś koło 3,5k wyrzuconych na darmo o przepraszam wysprzeglik sie przydał nic innego do tego chciał mnie naciagnac na kolejne 1500 zł.... i i tak nie zalatwilo by problemu jak mowilem mu o sprzęgle ze to wina sprzegla to sie smial ze mnie i twierdził ze on wie lepiej ....Stąd moja reakcja na koszt naprawy skrzyni 5k i pseudo gware 6 miesiecy

Witam widzę że temat się rozkręca :-) ja powiem tak kogo stać i pasuje mu 5000 zł za 6 miesięcy gwarancji to właśnie jedzie do serwisu faktyczna wartość naprawy idzie na drugi plan mnie nie stać na taką wygodę niestety to zrobiłem sam kosztowało mnie to i nerwów i trochę więcej pieniędzy niż powinno bo kupno uszczelek i skrzyni na części był błędem ale ja sobie 6 miesięcy już jeżdżę bez gwarancji

nie no ogólnie super że dałeś radę pół biedy wydać tą kasę bo robota jest spora jak wspomniał FOSS ja mam tylko obawy co do ludzi już tyle razy się naciąłem że szok ale i trafiłem też na osoby uczciwe jak i czasem nawet bezinteresowne co dziś jest rzadkością a się zdarza

Mój teść oddał wtryski z range rovera do sprawdzenia firmie która sie tym specjalizuje bo komp pokazał ze jeden leje dał wszystkie 8 po sprawdzeniu powiedzieli że 3 wyregulowali i teraz są wszystkie dobre zamontowalismy je spowrotem do auta i okazało się że jedzie gorzej niż było, auto na lawete i do serwisu rovera auto juz stoi tam prawie dwa miesiące co sie okazalo wyjeli pompe czujniki jakies sprowadzali czesci z Angli a na koniec dali jeszcze raz wtryski do sprawdzenia co sie okazało 6 z 8 do śmieci. Przez gamoniow co powiedzieli ze wtryski dobre serwis rozebrał cały silnik co lepsze owe wtryski nie mają żadnej regulacji albo działają albo nie