Strona 1 z 2
[ALL] Demontaż silnika i skrzyni
: 05 wrz 2015, 17:33
autor: krzychu22.p1i
Jw, jak poradzić sobie domowym sposobem bez belki, żurawia i kanału?
: 06 wrz 2015, 08:13
autor: marekp750
A jak chcesz to wytachać? Przecież silnik ze skrzynią waży z 400 kg.
Żurawik (lub coś co go zastąpi) to istne minimum.
Dawno temu (za czasów amatorskiej pracy) to miałem taką procedurę:
1. autko podnosiłem na taką wysokość by swobodnie odkręcić wydech, wał, kable.
(używałem bloczków betonowych)
2. ściągałem przód.
3. uwalniałem silnik z instal. elektrycznej, paliwowej, chłodzenia, linki
4. podstawiałem pod silnik (sanki) małą paletę
5. używając paleciaka, po odkręceniu sanek, wyjeżdżałem z całością na zewnątrz
: 06 wrz 2015, 08:36
autor: pepi
tak na prawdę nie jest tak trudno można motor i skrzynię zostawić na czymś jakiś pniaczkach i budą odjechać
: 06 wrz 2015, 12:34
autor: pb41ns
ale jak odjechać, przecież zawieszenie z przodu będzie w totalnej rozsypce
: 06 wrz 2015, 12:51
autor: FOSS
pb41ns pisze:ale jak odjechać, przecież zawieszenie z przodu będzie w totalnej rozsypce
Trzeba cofnąć do przodu

: 06 wrz 2015, 15:23
autor: pepi
normalnie nie trzeba belki wywalać z auta

: 06 wrz 2015, 16:48
autor: FOSS
pepi pisze:normalnie nie trzeba belki wywalać z auta
No jak nie trzeba,
pepi, ty takie pytania rzucasz
Jak dla mnie to silnik najlepiej wytargać razem ze skrzynią do dołu ale siłą rzeczy musisz zrzucić sanie i najłatwiej to chyba zrobić z całym kompletnym zawiasem

: 06 wrz 2015, 18:41
autor: pepi
nie trzeba
![:]](https://a8team.pl/images/smilies/kwadr.gif)
: 06 wrz 2015, 19:30
autor: FOSS
pepi pisze:nie trzeba
Co nie trzeba bo nie kumam
Konkretnie opisz bo nie ma co się rozpisywać na 50 postów

: 06 wrz 2015, 22:04
autor: pepi
ja wytargałem bez zwalania belki
i odjechałem budą
: 06 wrz 2015, 22:52
autor: FOSS
pepi pisze:ja wytargałem bez zwalania belki
i odjechałem budą
Ale że ze skrzynią?
Generalnie nie widzę większego problemu - mam taki spory dźwig do silników - rozbierasz przód, podwieszasz i wyjeżdżasz całością do przodu ale wtedy nie trzeba nigdzie budą jeździć
Można też inaczej... jak masz suwnicę albo jakąś sufitową wyciągarkę na szynach to można zdjąć pokrywę silnika i podwiesić całość do góry i wtedy silnik ze skrzynią również wyjeżdża do przodu.
W tej wersji silnik można też powiesić do jakiegoś elementu stałego konstrukcji dachowej czy nawet do jakiejś prowizorycznej konstrukcji stałej i wtedy silnik pozostaje na miejscu a odjeżdżasz całą budą ale ja z racji posiadanych narzędzi czegoś takiego nigdy nie praktykowałem
No chyba, że mówisz o jakiejś metodzie bardziej po indiańsku czyli jakimś podpieraniu silnika z ziemi i bez zdejmowania sanek wyjeżdżanie budą do tyłu ale już prowizorka na całego jest
Generalnie jak ktoś ma wyobraźnię i rozsądek to można sobie poradzić na wiele sposobów nie posiadając profesjonalnego dźwigu, nawet po indiańsku, byle naprawa była skuteczna

: 06 wrz 2015, 23:44
autor: krzychu22.p1i
Robiłbym to w stodole (bez docinek o januszu druciarzu

) , jest tam ceownik podwieszony na 5m co ogarniał 2t także 400kg to będzie drapanie go po brzuszku
Odkręcając poduszki od belki nie da rady tego wytargać?
marekp750 pisze: Dawno temu (za czasów amatorskiej pracy) to miałem taką procedurę:
(...)
Też myślałem o tym sposobie ale nie posiadam paleciaka. Lepszym rozwiązaniem byłby żuraw ale też go nie posiadam. Mam za to ciągnik z czułym podnośnikiem i mógłbym wykonać bez problemu takowy wysięgnik podwieszany.
Potrzebuję wyciągnąć cały zestaw ze względu na ilość napraw jakie przewiduję a nie chce się z tym pajęczyć albo spuszczać zbytnio. Kanał mam jako tako ale kucać przez tyle h przy tym jest bez sensu, dodatkowo garaż jest tak krótki, że ledwo zamykałem drzwi.. Silnik, ma otrzymać nowy rozrząd, nastawniki, uszczelnienie i czyszczenie zew. a skrzynia kpl regenerację. Chcę to zrobić raz a porządnie, nic nie pominąć i robić to na lajcie bez gimnastyki. Przy okazji myślę ogarnąć zawieszenie z tyłu bo posiadam połowę części do tego. Mechanik ma podnośnik ale czas usługi to KPINA a koszt ROZBÓJ finansowy...

: 07 wrz 2015, 07:30
autor: marekp750
To jak zrobisz sobie żurawia ze sprzętu, który posiadasz, to załatwisz sprawę.
Cały zespół napędowy łapiesz za otwory z tyłu głowic (2 dziury, lewa i prawa głowica).
Jest to miejsce, gdzie całość (silnik/skrzynia) jest prawie wyważona i można
wyciągać to na dwóch np. łańcuchach.
: 07 wrz 2015, 08:02
autor: pepi
ja tam tak robiłem u siebie bo miałem okazję zmieniać motor tak jak i skrzynię
ja zawsze budą muszę
bo mam tylko wyciągarkę statyczną góra i dół
i od niedawna kolumnowy bo zakupiłem z uwagi na upierdliwość serwisowania jednego złoma w postaci Q7

: 12 wrz 2015, 14:03
autor: krzychu22.p1i
marekp750 pisze:Cały zespół napędowy łapiesz za otwory z tyłu głowic (2 dziury, lewa i prawa głowica).
Jest to miejsce, gdzie całość (silnik/skrzynia) jest prawie wyważona i można
wyciągać to na dwóch np. łańcuchach.
Nie zruszę tym sposobem szpilek w głowicy?