S8 D2 -- (skarbonka no. 8) by emilus143
: 19 wrz 2016, 18:34
Cześć i czołem! Chciałbym ukazać Wam część mojego życia, przyczynę radości, trosk i smutków, obiekt przez który truję czasami Was, forumowiczów oraz rzeczą na czterech kołach którą pierwszy raz w życiu jeździć się nie wstydzę.
Zatem jest to Audi S8 D2 preFL 1998 rok prod. przebieg 310 000 km, lakier LZ9U
Proszę kilka fotek:
![Obrazek]()
![Obrazek]()
Jak widać auto potrzebuje jeszcze kilku popraw wizualnych zarówno w środku jak i na zewnątrz.
CO DO TEJ PORY ZOSTAŁO ZROBIONE / USPRAWNIONE
Tytułem wstępu nadmienię, że samochód sprowadziłem do Polski równy rok temu. Kosztował wtedy psie pieniądze, czyli 1800 euro. Długo się nie zastanawiałem i wysłałem laweciarza do niemiec. Okazało się że auto jest w stanie agonalnym, nie nadającym się do bezpiecznej jazdy.
Zatem od tego momentu trwa moja walka z tym egzemplarzem aby przywrócić go do stanu w którym będę mógł bezpiecznie pokonywać kolejne kilometry (powoli wygrywam walkę).
Od momentu sprowadzenia zostały wymienione, naprawione:
- rozrząd
- zawieszenie (cel: żadnych luzów, stuków)
- felgi (prostowanie, malowanie)
- opony (dunlop sport maxx rt 245/45/18)
- pomalowana skóra (niezgodnie ze sztuką, nie mogę na to patrzeć)
- polerka lakieru (szybka i nieefektywna)
- dyfer tylni (stary ciekł)
- remont ASB (uwalony wsteczny bieg)
- wał kardana na dobrą używkę
- regeneracja maglownicy (szkoda gadać, dalej się tłucze)
- kompletne hamowanie z porzodu i z tyłu
- regeneracja kompletna zacisków z przodu
- wymiana oświetlenia na LED, własnego autorstwa (mają być salony, nie ciemna nora)
O olejach, filtrach pisać nie będę bo to rzecz oczywista. Pewnie jest wiele innych rzeczy ale nie pamiętam.
CO ZAMIERZAM ZROBIĆ
Lista byłaby długa, dlatego skupię się na najistotniejszych rzeczach:
- malowanie całej budy (wiosna 2017)
- naprawa silnika (wycieki, podciśnienia)
- ogarnięcie LPG
- usunięcie luzów w napędzie
- profesjonalna renowacja skór (mają być gładkie jak z fabryki)
- wnętrze (dekory, pranie, boczki, głośniki, dokończanie wyciszania)
- Audi GOLD (daj Boże jak w końcu dogadam się z człowiekiem który to wykonuje)
- ogarnięcie bagażnika (butla LPG, podłoga)
- wymiana wydechu (na dniach będzie dostawa)
- wiele innych pierdół
Jak wiadomo licho nie śpi, więc coś może jeszcze dojść.
Ogólnie ten model Audi bardzo mi się podoba, dwa razy już miałem kryzys i mało brakło a samochód poszedł by na sprzedaż. Samochód staram się utrzymać w oryginale (oprócz wydechu i felg) - jak to bywa - utrzymane klasyki mają większą wartość aniżeli te przerobione. Marzyłem o tym samochodzie kilka lat, udało się go zdobyć, jednak jeśli mam być szczery ten konkretnie egzemplarz nie spełnił moich oczekiwań - miałem nadzieję że się "uda" i nie będę znał słowa warsztat. Ogólnie samochód trafia za każdym razem do warsztatu z mojego widzimisie, tzn. może normalnie jeździć ale moim zdaniem samochód tej klasy nie powinien wykazywać oznak zmęczenia, zaniedbania. Dowodem na "zajebistość" tego auta jest chociażby prosty fakt - spojrzenia innych ludzi. Zapewne nie raz się z tym spotkaliście. Nietuzinkowe samochody mają to w sobie że jest ich mało, nie ma tej monotonii na drogach - to trzeba czuć. Chcę stworzyć tu na forum historię tego samochodu, wykoanne naprawy, ulepszenia. Jestem otwarty na twardą krytykę oraz sugestie - na pewno się przydadzą przy dopieszczaniu tego wozu - mam nadzieję że kiedyś zasłuży na to aby nazwać go "perełką".
Zatem jest to Audi S8 D2 preFL 1998 rok prod. przebieg 310 000 km, lakier LZ9U
Proszę kilka fotek:
Jak widać auto potrzebuje jeszcze kilku popraw wizualnych zarówno w środku jak i na zewnątrz.
CO DO TEJ PORY ZOSTAŁO ZROBIONE / USPRAWNIONE
Tytułem wstępu nadmienię, że samochód sprowadziłem do Polski równy rok temu. Kosztował wtedy psie pieniądze, czyli 1800 euro. Długo się nie zastanawiałem i wysłałem laweciarza do niemiec. Okazało się że auto jest w stanie agonalnym, nie nadającym się do bezpiecznej jazdy.
Zatem od tego momentu trwa moja walka z tym egzemplarzem aby przywrócić go do stanu w którym będę mógł bezpiecznie pokonywać kolejne kilometry (powoli wygrywam walkę).
Od momentu sprowadzenia zostały wymienione, naprawione:
- rozrząd
- zawieszenie (cel: żadnych luzów, stuków)
- felgi (prostowanie, malowanie)
- opony (dunlop sport maxx rt 245/45/18)
- pomalowana skóra (niezgodnie ze sztuką, nie mogę na to patrzeć)
- polerka lakieru (szybka i nieefektywna)
- dyfer tylni (stary ciekł)
- remont ASB (uwalony wsteczny bieg)
- wał kardana na dobrą używkę
- regeneracja maglownicy (szkoda gadać, dalej się tłucze)
- kompletne hamowanie z porzodu i z tyłu
- regeneracja kompletna zacisków z przodu
- wymiana oświetlenia na LED, własnego autorstwa (mają być salony, nie ciemna nora)
O olejach, filtrach pisać nie będę bo to rzecz oczywista. Pewnie jest wiele innych rzeczy ale nie pamiętam.
CO ZAMIERZAM ZROBIĆ
Lista byłaby długa, dlatego skupię się na najistotniejszych rzeczach:
- malowanie całej budy (wiosna 2017)
- naprawa silnika (wycieki, podciśnienia)
- ogarnięcie LPG
- usunięcie luzów w napędzie
- profesjonalna renowacja skór (mają być gładkie jak z fabryki)
- wnętrze (dekory, pranie, boczki, głośniki, dokończanie wyciszania)
- Audi GOLD (daj Boże jak w końcu dogadam się z człowiekiem który to wykonuje)
- ogarnięcie bagażnika (butla LPG, podłoga)
- wymiana wydechu (na dniach będzie dostawa)
- wiele innych pierdół
Jak wiadomo licho nie śpi, więc coś może jeszcze dojść.
Ogólnie ten model Audi bardzo mi się podoba, dwa razy już miałem kryzys i mało brakło a samochód poszedł by na sprzedaż. Samochód staram się utrzymać w oryginale (oprócz wydechu i felg) - jak to bywa - utrzymane klasyki mają większą wartość aniżeli te przerobione. Marzyłem o tym samochodzie kilka lat, udało się go zdobyć, jednak jeśli mam być szczery ten konkretnie egzemplarz nie spełnił moich oczekiwań - miałem nadzieję że się "uda" i nie będę znał słowa warsztat. Ogólnie samochód trafia za każdym razem do warsztatu z mojego widzimisie, tzn. może normalnie jeździć ale moim zdaniem samochód tej klasy nie powinien wykazywać oznak zmęczenia, zaniedbania. Dowodem na "zajebistość" tego auta jest chociażby prosty fakt - spojrzenia innych ludzi. Zapewne nie raz się z tym spotkaliście. Nietuzinkowe samochody mają to w sobie że jest ich mało, nie ma tej monotonii na drogach - to trzeba czuć. Chcę stworzyć tu na forum historię tego samochodu, wykoanne naprawy, ulepszenia. Jestem otwarty na twardą krytykę oraz sugestie - na pewno się przydadzą przy dopieszczaniu tego wozu - mam nadzieję że kiedyś zasłuży na to aby nazwać go "perełką".