Prośba o wycenę szkody
: 23 paź 2015, 21:24
Witam serdecznie. Wczoraj mój ojciec miał spotkanie z SUV-em.
Ogólnie sytuacja wyglądała następująco, że pan w terenowym aucie nie zachował należytej ostrożności podczas manewru cofania i delikatnie przepchnął ojca.
Ojciec się zatrzymał by go puścić i umożliwić mu wyjazd z parkingu, ten z kolei nie zauważył go i przesunął ojca na zblokowanych kołach o dobrze 2 metry do tyłu.
Sprawa oczywiście była delikatna. Chciałem oświadczenie, niestety nie godzili się. Potem proponowali pieniądze, że pojedziemy do ich warsztatu, mechanik oceni itd itd.
Od słowa do słowa, a gdy padł tekst, że oni nie poczuwają się do winy za to zdarzenie puściły mi nerwy.
Na miejsce wezwałem WRD.
Pan otrzymał mandat, przyjął go po czym podsumował moje zachowanie za niedojrzałe.
Mniejsza z tym.
Chciałbym prosić by ktoś mógł zerkać okiem na zdjęcia i mniej więcej ocenić szkody.
Lampa została zarysowana, to samo zderzak do samego plastiku, grill przedni, pęknięte nadkole, uszkodzona dokładka dolna, zagięta tablica rejestracyjna plus ramka.
W dodatku na ostatnich zdjęciach nie podoba mi się linia lamp i zderzaka oraz maski. Zupełnie jak by było przesunięte.
[center]
[/center]
Jak rozmawiać z rzeczoznawcą by miało to ręce i nogi. Podejrzewam iż ich wycena nie będzie zadowalająca.
Sprawca posiadał OC w PZU
Ogólnie sytuacja wyglądała następująco, że pan w terenowym aucie nie zachował należytej ostrożności podczas manewru cofania i delikatnie przepchnął ojca.
Ojciec się zatrzymał by go puścić i umożliwić mu wyjazd z parkingu, ten z kolei nie zauważył go i przesunął ojca na zblokowanych kołach o dobrze 2 metry do tyłu.
Sprawa oczywiście była delikatna. Chciałem oświadczenie, niestety nie godzili się. Potem proponowali pieniądze, że pojedziemy do ich warsztatu, mechanik oceni itd itd.
Od słowa do słowa, a gdy padł tekst, że oni nie poczuwają się do winy za to zdarzenie puściły mi nerwy.
Na miejsce wezwałem WRD.
Pan otrzymał mandat, przyjął go po czym podsumował moje zachowanie za niedojrzałe.
Mniejsza z tym.
Chciałbym prosić by ktoś mógł zerkać okiem na zdjęcia i mniej więcej ocenić szkody.
Lampa została zarysowana, to samo zderzak do samego plastiku, grill przedni, pęknięte nadkole, uszkodzona dokładka dolna, zagięta tablica rejestracyjna plus ramka.
W dodatku na ostatnich zdjęciach nie podoba mi się linia lamp i zderzaka oraz maski. Zupełnie jak by było przesunięte.
[center]
[/center]
Jak rozmawiać z rzeczoznawcą by miało to ręce i nogi. Podejrzewam iż ich wycena nie będzie zadowalająca.
Sprawca posiadał OC w PZU