Strona 1 z 1

Szukam blacharza - Śląśk/Małopolska

: 24 lip 2024, 12:29
autor: voodoo29
Szukam dobrego blacharza do naprawy tylnego błotnika w D4 bez jego wycinania.

https://zapodaj.net/plik-dvedK8z7V0

Możecie kogoś polecić?

: 24 lip 2024, 14:00
autor: sssebek
Raczej to bym poszukał ludzi co się PDR zajmują, ewentualnie pytał po firmach detailingowych bo oni na pewno albo sami zajmują się wyciąganiem np. po gradzie albo współpracują z takimi firmami. Kumpel kiedyś w Polonezie wyciągał gdzieś w Katowicach załamanie na przetłoczeniu karoserii (a to dość kiepskie miejsce bo załamanie było dość ostre fabrycznie). Dodatkową trudnością będzie tutaj buda aluminiowa, ale ci co bawią się we wgniotki itp powinni sobie poradzić. Nie jest to aż tak straszne patrząc po zdjęciu. A jakbyś nie znalazł nikogo to w najgorszym razie szukaj zwykłego spawacza co ma opanowane spawanie aluminium tigiem i po prostu zrobi ci wstawkę, wyszlifujesz na równo i nawet szpachli nie będzie trzeba jak to dobrze popasujecie przed spawaniem. Ostatnio u kumpla w XC90 robiliśmy aluminiowe błotniki przednie po otwarciu się maski w czasie jazdy. Zawiasy rozpruły narożniki błotników. Ogarnięte bez szpachli tak, że śladu nie ma. Tylko dobry magik to robił.

: 24 lip 2024, 16:33
autor: dice111
Tu PDR nic nie da, raz, że alu, dwa tam widać złamanie. Jak to ma być zrobione dobrze bez szpachli przez cały bok to trza wstawić ćwiartkę i poszycia drzwi zmienić.

: 24 lip 2024, 17:02
autor: sssebek
PDR tutaj jako "hasło" klucz podałem w jakim kierunku szukać specjalistów. Zwykły blacharz który potrafi tylko wycinać i "wspawywać" czy tam kleić i zgrzewać tutaj nie pomoże. To musi być "artysta" który to odpowiednio potraktuje temperaturą + umiejętnie wyklepie / naciągnie. Aluminium jako materiał też daje się zagęszczać (w końcu tak powstają kute felgi, ale to już skrajny przykład) co będzie potrzebne jako proces w celu likwidacji samego miejsca przetarcia (tam gdzie najbardziej materiał naciągnęło, bo tego temperaturą nie wyprowadzisz), ale żeby było bez cięcia i szpachli, to jest to zabawa na kilkadziesiąt godzin dla kogoś wprawnego w tego typu tematach. Da się to zrobić na pewno, pytanie na ile opłacalnie finansowo to wyjdzie, ale to już pytanie do właściciela co się dla niego bardziej liczy.