Strona 1 z 1
[D2 ALL
] Problem z gaśnięciem i odpalaniem
: 06 cze 2015, 23:02
autor: danishow
Wczoraj po około 30 min. jazdy, spokojnej jazdy silnik zaczął zdychać, objaw jakby kończyło się paliwo ale jechałem na gazolince z prawie pełnym zbironikiem. Zwolniłem i przy około 20km/h silnik zgasł.
Po zatrzymaniu się na poboczu próbowałem odpalić i nic, po kilku minutach jak już po ADAC chciałem dzwonić ni stąd ni zowąd silnik odpala od dotknięcia.
Dzisiaj sytuacja się powtórzyła, zajechałem na stację zatankować. Tankuję, płacę, wsiadam do auta przekręcam kluczyk i fura znów nie odpala. Po kilku próbach/minutach w końcu jak gdyby nigdy nic odpala.
I tu moje pytanie, zanim zacznę przekopywać wszystkie przekaźniki, kabelki itp. Miał już może ktoś podobny problem?
Od razu napiszę, zero błędów w ECU i nie jest to wina LPG.
: 06 cze 2015, 23:06
autor: FOSS
Pompa paliwa może się kończyć, podobne są tego objawy.
Jak trafi się moment kiedy zdechnie to wtedy musisz testować.
: 06 cze 2015, 23:08
autor: danishow
To mi od razu do głowy przyszło ale co ma pompa paliwa jak jadę na LPG?
: 07 cze 2015, 04:03
autor: ernesto
Ja bym stawiał na jakiś czujnik. Położenia wału np lub problem z przepustnicą TPS
: 07 cze 2015, 05:29
autor: FOSS
danishow pisze:To mi od razu do głowy przyszło ale co ma pompa paliwa jak jadę na LPG?
A skoro na LPG również to raczej nie zasilanie w paliwo ale pewnikiem czujnik położenia wału - ten też może się tak objawiać.
Zresztą w tym stanie co nie będzie chciał palić to na podpiętym kompie nie będzie pewnie widać obrotów silnika

: 07 cze 2015, 11:49
autor: danishow
FOSS pisze:Zresztą w tym stanie co nie będzie chciał palić to na podpiętym kompie nie będzie pewnie widać obrotów silnika
Zapewne tak, z tym że jak nie chciał zapalić nie miałem ze sobą żadnego testera. Zaraz jadę do firmy i będę szukać. Wczoraj nie dało mi to spać i na spokojnie przewałkowałem jeszcze temat w necie ...ewidentnie czujnik położenia wału. Tylko dlaczego żadnych błędów nie wyrzuca

.
: 07 cze 2015, 12:15
autor: FOSS
danishow pisze:Wczoraj nie dało mi to spać i na spokojnie przewałkowałem jeszcze temat w necie ...ewidentnie czujnik położenia wału. Tylko dlaczego żadnych błędów nie wyrzuca
Teoretycznie powinien wyrzucić: "16705 czy 16706 - Czujnik obrotów silnika (G28)" ale jak robiłem takie usterki to nie zawsze rzuca takim błędem.
Poza tym w skrzyni biegów możesz znaleźć jakiś błąd w stylu: "Błędny sygnał o obciążeniu ze sterownika silnika" ale to też rzadko kiedy.
Taki już los, diagnoza w D2 w porównaniu do tej z D3 jest naprawdę słaba
Jak to czujnik wału to trzeba robić byle szybciej bo nie znasz dnia ani godziny kiedy stanie i będzie miał w nosie gdzie i jak szybko chciałeś dojechać.
Pocieszeniem może być tylko to, że jego wymiana nie należy do zbytnio skomplikowanych, tym bardziej jak masz warunki warsztatowe

: 07 cze 2015, 12:21
autor: danishow
FOSS pisze:Taki już los, diagnoza w D2 w porównaniu do tej z D3 jest naprawdę słaba
Nom, z resztą jak we wszystkich autach sprzed 2002 roku.
_____________
EDIT 09.06.2015
Wymieniłem dzisiaj zamówiony wczoraj czujnik, wpadł Bosch za cenę 54 euro ...problem rozwiązany a nawet jest lepiej. Wcześniej na ciepłym silniku trzeba było ze dwa obroty zakręcić rozrusznikiem by odpalił, teraz czy ciepły czy zimny pali za dotknięciem kluczyka
A o to i winowajca całego zamieszania.