Forum Audi A8 Klub Polska

Witam

Co sądzicie o sposobie montażu takim jak na zdjęciu?

Zdjęcie zagatka do oceny...

Później wkleję link do filmiku, co się może w silniku zniszczyć z tego powodu.

Ewidentnie widać ze był tam wcześniej miłośnik sylikonu


Czy to jest chłodniczka oleju ?

ło matko, daj filmik

Miłośnik silikonu jak nic.... gdzie te ludzie mają głowy

Dawaj filmik bo jak rozumiem będzie tam coś jeszcze ciekawego

oj tam to jeszcze mało

Mało... zwróćcie uwagę, że to główna arteria olejowa.
To co się urwie z tego już leci do kanałów olejowych (jest to już za filtrem olejowym).
Zatyka je i brak smarowania.

W takim przypadku nie można zadać pytania: czy padnie silnik tylko kiedy padnie silnik?

Podpowiem, że jest kręcony wał korbowy (lewo/prawo):

Link do filmiku. Co tam się stało?

I dziwic sie ze potem silniki jak muchy padaja i to nawet w takich wielkolotnych projektach.
Zdaje mi sie ze ostatnio tutaj widzialem dokladnie ten styl i rodzaj uszczelniacza.
Czyzby to ten sam nieposzlakowany artysta?

Nie powiem bo mi samemu tez sie zdarza go użyć (takiego do klejenia misek specjalnego) ale chyba nie w tak bezmyślny sposób

Oczywiście, że używamy uszczelniaczy.
Tylko w odpowiednich miejscach a w niektórych jest to niedopuszczalne.

marekp750 pisze:Oczywiście, że używamy uszczelniaczy.
Tylko w odpowiednich miejscach a w niektórych jest to niedopuszczalne.

Używamy bo przecież są miejsca w których producent zaleca używania. Jak miska olejowa nie ma swojej uszczelki to trzeba czymś posmarować bo powietrze tego nie uszczelni ale trzeba robić to z głową żeby nie było potem kilograma strąków zwisających do wewnątrz tej miski.

A pakowanie silikonu na gumowe uszczelki to jakiś kretynizm jest. Wydaje mi się, że jak jest nieszczelne to trzeba zmienić uszczelkę.... ale mi się może tylko wydaje


Mam tu w swojej kolekcji kilka magicznych ujęć od "miłośnika silikonu"

panowie nie dajmy się zwariować
ja zawsze smaruję uszczelki tylko z głową
nawet producent naszych aut tak robi w któryś tam miejscach
a to że w warsztatach pracują cymbały co im idzie tubka uszczelniacza na głowicę
to już inna sprawa

no oczywiscie ale czmu mamy tzn co niektorzy placa za to slone pieniadze bo jest to dodatek wchodzacy w sklad wielkich i szacownych projektow gdzie wszyscy cmokaja i sie spuszczaja nad ich wielkoscia i unikatowoscia

no właśnie tak się psuje silniki, masakra i pomyśleć że czasem człowiek kupi auto i jeździ z takim czymś, dlatego jak dawać gdzieś samochód to tylko do sprawdzonego fachowca, partaczy nie brakuje.

przepraszam ile padnie tych motorów a ile jest tak zrobione ?
więc

Jeżeli uszczelniacze w dużych ilościach są dawane na uszczelnienie silnika przed filtrem olejowym to większość jeździ.

Użytkownicy nawet nie wiedzą ile później tego siedzi w siatce smoka pompy oleju.

Ale jak ktoś walnie uszczelniacza za filtrem oleju to sądzę, że takie silniki padają.
Nie ma bata. Jeden taki urwany kawałek potrafi zrobić kongo.

Nie pierwszy raz coś takiego widzę przy padniętych panewkach w silnikach.

Teraz mam kolejną maszynę ze stukającą panewką. Ciekawe co tam za kwiatki wyjdą???
Za tydzień ma być silnik na podmiankę. Za jakiś czas pewnie nowe zdjęcia i może filmiki.