[D2 95 4.2PB/LPG ] Dziwne rzeczy się dzieją z PB i LPG
: 16 sty 2019, 17:27
Witam.
Dawno mnie nie było na forum po tym jak sprzedałem swoją D2 ale wracam i na dzień dobry z problemem. Mam możliwość kupienia kolejnej D2 w całkiem rozsądnej kasie ale auto nie jest w 100% sprawne. Sporo czytałem i różne są zdania w internetach. Przedstawie może problem jaki dolega Audi. Auto odpala i póki zimne wszystko jest ok. Jak się tylko rozgrzeje zaczynają falować obroty na LPG a po przełączeniu na PB obroty się stabilizują ale żeby nie było tak kolorowo to miałem okazję dzisiaj się przejechać autem niby na gazie delikatnie szarpał to na benzynie jechał lepiej aż tu nagle totalny brak mocy brak reakcji na pedał gazu i kontrolka CAT. Po przełączeniu na LPG wróciła reakcja na pedał gazu i auto jechało z objawami przerywania. Po chwili jazdy przełączyłem na PB i auto dalej jechało. Dojechałem do punktu docelowego zgasiłem auto i odpaliłem ponownie chwila nierównej pracy kontrolka CAT migała i po chwili przestałą a praca silnika się uspokoiła. mam wyduki z kompa to jest sporo błędów sporadycznych : czujnik obrotów silnika, zawór wtryskowy, wypadanie zapłonu, zawór przełączający długość kolektora ssacego, czujnik spalania stukowego. Pokasowane przez diagnostę i jutro będę sam sprawdzał. Moje spostrzeżenia po przejrzeniu wstępnym auta to:
świece
cewki
moduły podobno zamieniane więc odpadają
kompresja jest
Teraz moje pytanko czy może to być wina lejących wtrysków PB. Czy jak wypalę benzynę po wyjęciu bezpiecznika i odpaleniu na LPG będzie dobrze to może to być oznaka właśnie lejących wtrysków PB. Auto mam u siebie i mam jeden dzień żeby to sobie sprawdzić więc każdy trop jaki dacie sprawdzę.
Z góry dzięki za każdą podpowiedź
Dawno mnie nie było na forum po tym jak sprzedałem swoją D2 ale wracam i na dzień dobry z problemem. Mam możliwość kupienia kolejnej D2 w całkiem rozsądnej kasie ale auto nie jest w 100% sprawne. Sporo czytałem i różne są zdania w internetach. Przedstawie może problem jaki dolega Audi. Auto odpala i póki zimne wszystko jest ok. Jak się tylko rozgrzeje zaczynają falować obroty na LPG a po przełączeniu na PB obroty się stabilizują ale żeby nie było tak kolorowo to miałem okazję dzisiaj się przejechać autem niby na gazie delikatnie szarpał to na benzynie jechał lepiej aż tu nagle totalny brak mocy brak reakcji na pedał gazu i kontrolka CAT. Po przełączeniu na LPG wróciła reakcja na pedał gazu i auto jechało z objawami przerywania. Po chwili jazdy przełączyłem na PB i auto dalej jechało. Dojechałem do punktu docelowego zgasiłem auto i odpaliłem ponownie chwila nierównej pracy kontrolka CAT migała i po chwili przestałą a praca silnika się uspokoiła. mam wyduki z kompa to jest sporo błędów sporadycznych : czujnik obrotów silnika, zawór wtryskowy, wypadanie zapłonu, zawór przełączający długość kolektora ssacego, czujnik spalania stukowego. Pokasowane przez diagnostę i jutro będę sam sprawdzał. Moje spostrzeżenia po przejrzeniu wstępnym auta to:
świece
cewki
moduły podobno zamieniane więc odpadają
kompresja jest
Teraz moje pytanko czy może to być wina lejących wtrysków PB. Czy jak wypalę benzynę po wyjęciu bezpiecznika i odpaleniu na LPG będzie dobrze to może to być oznaka właśnie lejących wtrysków PB. Auto mam u siebie i mam jeden dzień żeby to sobie sprawdzić więc każdy trop jaki dacie sprawdzę.
Z góry dzięki za każdą podpowiedź