[D2 98 4.2PB/LPG ] Czasami drga buda, sonda?
: 06 gru 2010, 22:47
Czesc
Miałem swojego czasu problem z gazem. Objawiało się to tym, że gdy wciskałem w podłoge to po dłuższym butowaniu zapal sie CAT i auto szarpało, po zgaszeniu wszystko było ok.
Wyregulowałem to (tzn. gazownik) auto smigało super. Do czasu.
Od paru dni nęka mnie inny problem lecz tez zwiazny z CAT.
Rano auto odpala miodzio, jedzie miodzio. Jednak gdy dogrzeje do ok 60* i np zechce dodac gwałtownie gazu momentalnie zapali sie CAT i auto drgam czuć jakby nie pracował cylinder, dziś stało sie tak, że auto na posotju drgało a podczas jazdy nie. Sprawa dotyczy prkatycznie PB i LPG chociaż na lpg bardziej.
Auto pali więcej niz palilo, dziś kolega PAULO podpiął moja lime pod VAG`a. Wykazało sonde (strona 2) po zagaszeniu błędów, znowu za jakiś czas auto drgało i wyskoczyła sonda.
Potem z kolega sie pożegnałem zrobiłem z 20 km po mieście. Auto jechało najnormalniej w świecie a gdy stałęm na światłach znów drgało. Po postuju jakimś 50 minutowym znowu wsiadłem w auto... i wszysktko było super zero problemów.
Na 99% jest to sonda, jednak czekam na wasze opinie. Jednak czy auto jadąc na LPG korzysta z sondy? przypomne, że błąd sondy wyskakiwał na vagu podczas pracy na PB i LPG. Na lpg było większe drganie.
Pragnę już tu z miejsca podziękować Pawłowi.
Miałem swojego czasu problem z gazem. Objawiało się to tym, że gdy wciskałem w podłoge to po dłuższym butowaniu zapal sie CAT i auto szarpało, po zgaszeniu wszystko było ok.
Wyregulowałem to (tzn. gazownik) auto smigało super. Do czasu.
Od paru dni nęka mnie inny problem lecz tez zwiazny z CAT.
Rano auto odpala miodzio, jedzie miodzio. Jednak gdy dogrzeje do ok 60* i np zechce dodac gwałtownie gazu momentalnie zapali sie CAT i auto drgam czuć jakby nie pracował cylinder, dziś stało sie tak, że auto na posotju drgało a podczas jazdy nie. Sprawa dotyczy prkatycznie PB i LPG chociaż na lpg bardziej.
Auto pali więcej niz palilo, dziś kolega PAULO podpiął moja lime pod VAG`a. Wykazało sonde (strona 2) po zagaszeniu błędów, znowu za jakiś czas auto drgało i wyskoczyła sonda.
Potem z kolega sie pożegnałem zrobiłem z 20 km po mieście. Auto jechało najnormalniej w świecie a gdy stałęm na światłach znów drgało. Po postuju jakimś 50 minutowym znowu wsiadłem w auto... i wszysktko było super zero problemów.
Na 99% jest to sonda, jednak czekam na wasze opinie. Jednak czy auto jadąc na LPG korzysta z sondy? przypomne, że błąd sondy wyskakiwał na vagu podczas pracy na PB i LPG. Na lpg było większe drganie.
Pragnę już tu z miejsca podziękować Pawłowi.