[D2 00 4.2PB/LPG ] Bierze olej AQF niespodziewanie
: 30 sie 2012, 16:33
Chłopaki mam zarabisty problem. W ubiegły czwartek goniłem z rzeszowa do łodzi po 200 km kontrolka żółta od oleju min, no to niewiele myslac maske otworzylem dolalem litre oleju i dawaj dalej, kontrolka zgasła i w trase.
Wróciłem do Rze tego samego dnia i spokoj, na drugi dzień dolałem z 0.5 l oleju zeby było w odpowiednim stanie(ponad polowe miarki).
Wczoraj znow gonilem do łodzi i znow to samo. Sprawdzam olej niby jest ale pod min, dolalem 1.5 litra i dalej sie kontrolka swieci, no coz skoro olej jest to nic niepokojacego bo pewnie czujnik albo kabel. Po jakichs 200 km kontrolka zgasła(sama) i sie nie swieciła. Dzis rano sprawdziłem olej i juz jest min.Dodam ze codziennie jezdze z rze 60 km do domu i mam spokoj z olejem od czwartku ubieglego do wczoraj w trasie nic nie dolalem. Nie mam zielonego pojecia co jest, auto niby ma osmolone rury w srodku, wczesniej tak nie było raczej, zaczał momentalnie brac, wczesniej były to ubytki rzedu 200 ml na 1000km. Podejrzewam odme, ze sie przytkała i robi sie cisnienie w skrzyni korbowej, jutro sie bede tego czepial. Dodatkowo ida od strony kierowcy obok silnika dwa weze cisnieniowe, i na nich sa kropelki oleju, nie wiem co to za weze nie moge ich zlokalizowac gdzie ida z jednej strony, z drugiej ida do chlodnicy. Nie wiem czy to po prostu przewody wspomagania.
Gdzie szukac przyczyny? Wydaje mi sie ze nie dymi na niebiesko, jedynie czasem po dluzszym postoju zauwazylem ze ma problem z zapaleniem, czasem pojawia sie chmurka ale to rano z wody raczej i na to palenie nie ma reguly.
Na razie zrzucam ogme i swiece i sprawdze jak wygladaja i bede obserwowal stan oleju
Wróciłem do Rze tego samego dnia i spokoj, na drugi dzień dolałem z 0.5 l oleju zeby było w odpowiednim stanie(ponad polowe miarki).
Wczoraj znow gonilem do łodzi i znow to samo. Sprawdzam olej niby jest ale pod min, dolalem 1.5 litra i dalej sie kontrolka swieci, no coz skoro olej jest to nic niepokojacego bo pewnie czujnik albo kabel. Po jakichs 200 km kontrolka zgasła(sama) i sie nie swieciła. Dzis rano sprawdziłem olej i juz jest min.Dodam ze codziennie jezdze z rze 60 km do domu i mam spokoj z olejem od czwartku ubieglego do wczoraj w trasie nic nie dolalem. Nie mam zielonego pojecia co jest, auto niby ma osmolone rury w srodku, wczesniej tak nie było raczej, zaczał momentalnie brac, wczesniej były to ubytki rzedu 200 ml na 1000km. Podejrzewam odme, ze sie przytkała i robi sie cisnienie w skrzyni korbowej, jutro sie bede tego czepial. Dodatkowo ida od strony kierowcy obok silnika dwa weze cisnieniowe, i na nich sa kropelki oleju, nie wiem co to za weze nie moge ich zlokalizowac gdzie ida z jednej strony, z drugiej ida do chlodnicy. Nie wiem czy to po prostu przewody wspomagania.
Gdzie szukac przyczyny? Wydaje mi sie ze nie dymi na niebiesko, jedynie czasem po dluzszym postoju zauwazylem ze ma problem z zapaleniem, czasem pojawia sie chmurka ale to rano z wody raczej i na to palenie nie ma reguly.
Na razie zrzucam ogme i swiece i sprawdze jak wygladaja i bede obserwowal stan oleju