Strona 1 z 2

[S8 D2 99 LPG ] Podczas odpalania coś walnęło w silniku

: 18 lut 2013, 18:59
autor: koles999
Witam. Dzisiaj podczas odpalania auta coś walnęło w silniku. Był to dość głośny metaliczny dźwięk, zgasiłem silnik sprawdziłem olej i wizualne przyjrzałem się niby wszystko gra. Po wielkim stresie odpaliłem auto ponownie i wszystko gra, wyskoczyła także czerwona kontrolka. Z autem właśnie miałem jechać do mechanika bo nie można połączyć się z komputerem po drodze miałem strasznego stresa ale audi jechało normalnie. Mechanik jeszcze nie dzwonił czy połączył się z komputerem. Moje pytanie czy ktoś miał coś podobnego czy te silniki mają jakieś słabe punkty które mogą objawiać się takim zachowaniem.

: 18 lut 2013, 19:24
autor: pb41ns
dziwna sprawa, z tego co wiem to są to nie zniszczalne jednostki jeśli ktoś o nie dba

: 18 lut 2013, 20:22
autor: koles999
Niby tak tylko kto wie jak poprzednicy traktowali samochód. Ja aż się boję, poprzednio miałem e38 też z niezniszczalnym silnikiem 4.0 wspaniałe auto bardzo zadbane i dopieszczone sprzedane po 3 latach użytkowania. Kupiec dzwonił i zachwalał auto co dzień aż 6 dnia zadzwonił z pytaniem ,,nie wiesz co się mogło stać? bo coś walnęło i jest plama oleju pod autem,, okazało się że korbowód wyleciał bokiem. Auto było naprawdę igła aż się boję co je u mnie :cry:

: 18 lut 2013, 20:30
autor: pb41ns
no tak zgadza sie, wiesz, nie są to nowe auta i nigdy nie wiadomo jak ktoś o nie dbał , w pierwszej kojejności sprawdz rozrząd i podepnij pod vag, jeśli wszystko ok i oliwa w silniku jest to nie ma sie co bać, a może poprostu poducha sie urwała, bądż tłumik gdzieś uderzył, sprawdż też to

: 18 lut 2013, 21:02
autor: pepi
lub kot wlazł w paski :mrgreen:
ja kiedyś robiłem takie coś

: 18 lut 2013, 21:11
autor: pb41ns
v8 długo ciepło trzyma :mrgreen: a kotki lubią ciepełko :-P

: 18 lut 2013, 21:38
autor: Gość
Jakby kotek wlazł w paski co troche wątpliwe bo zabudowane wszystko to by nie walneło nic a jedynie był pisk. Kumplowi w mecru 124 taki mruszek wlazł to zerwało pasek i wszystko było ufajdane.

: 18 lut 2013, 22:29
autor: cheyen
To ja też dodam cos od siebie. Kiedyś a4 stało mi pod chmurką nie ruszane ok 2 miesiące (byłem za granicą) Wróciłem wsiadam do wozu i odpala od strzała, ale ... smród w samochodzie niesamowity ! Zaniepokojony zaczynam szukać przyczyny, dodam że jestem osobą schludna i dbającą o czystość w aucie, więc żadne jakieś niedojedzone resztki, itp nie wchodziły w rachubę, ponieważ nie mam zwyczaju konsumować w samochodzie. Tknęło mnie i otworzyłem maskę, okazało się że bingo ! Myszki zrobiły sobie gniazdko i nawet sie rozmnożyły w wyciszce pokrywy silnika. Wyciszenie się po prostu rozsypało, a fetor jaki temu towarzyszył był nie do zniesienia. Nie wiem jak jest w Waszych ósemkach, ale w mojej esce osłona silnika jest pod napięciem i taka sytuacja nigdy nie miałaby miejsca. Ostrzegałem mechanika (wymiana paska klinowego) żeby włożył rękawiczki gumowe bo może go nieżle ,,połechtać", wiedziałem z autopsji ;-) Gość był pewien że robię sobie żarty, jednak w końcu postanowił mnie posłuchać, ale rękawiczki mocno zajechane i w pewnym momencie w kanale usłyszałem o ku**a faktycznie łaskocze ! Jednak w stu procentach zrozumiał co go popieściło jak zobaczył oznaczenie na zdjętej już osłonie :-D

: 18 lut 2013, 22:34
autor: Gość
cheyen, Jak to pod napięciem?? Osłona z tworzywa??

: 18 lut 2013, 22:41
autor: cheyen
Sam byłem w szoku, przechodza specjalne paski. Pierwszy raz nie wiedziałem o co kaman, ubaw był po pach w całym warsztacie :-D Najpierw pomyślałem że to jakieś przebicie, ale na osłonie jest informacja że jest po napięciem, a mój mechanik uświadomił mnie że to jest właśnie zabezpieczenie przed niechcianymi ,,gośćmi" którzy mogliby uszkodzić elektrykę w aucie. Miałem nawet kiedyś już zadać pytanie tu na forum, kto ma coś takiego. Znajomy ma A8 z tego samego roku i nie ma takiego zabezpieczenia.

: 18 lut 2013, 22:44
autor: Simone331
Ciekawe jak przy tym aku pada. I jak to jest załączone, bo chyba nie caly czas na zwarciu. :shock:

: 18 lut 2013, 22:54
autor: cheyen
Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale żadnych problemów nie ma. Trzeba tylko pamiętać o rękawiczkach przy zdejmowaniu osłony ;-) Mój mechanik sie już spotkał z czymś takim w innych autach. Tamten o którym wspominałem w pirwszym poście, to przypadkowy warsztat w Zyrardowie. Facet patrzył na mnie jak na wariata :-D , a ja konsekwentnie go przekonywałem żeby mi uwierzył. Może się odezwie jeszcze ktoś, kto ma w swoim aucie coś takiego.

: 18 lut 2013, 23:20
autor: Gość
Super sprawa! Tego ci zazdroszczę :) W moim prowincjonalnym niemieckim miasteczku juz mi zwierzatko kable w innym aucie przegryzło na szczescie tylko jeden... Ale jak sie wpakuje do D2 to pies pogrzebany..

: 18 lut 2013, 23:26
autor: cheyen
Ja w A4 miałem o tyle fart że tylko wyciszka, ale smród był okropny :/ Nawet nie bylem w stanie sam jej usunąć do końca. Wolałem zapłacić niż to wdychać :-D

: 19 lut 2013, 00:22
autor: gtfan
W BMW było wyposażenie dodatkowe pod nazwą "Ochrona przed kunami". Może Audi też coś takiego oferowało..