[D3 04 4.2MPI/LPG ] Rozrusznik
: 04 lut 2015, 21:39
Witam Panowie i panie ...
Ok 2tyg temu zaczelo sie wszystko.
Najpierw poprostu musialem drugi raz przycisnac START aby odpalilo auto. Pewnego dnia stacyjke przekrecalem/naiskalem start okolo 6-7 razy zanim zaskoczyl rozrusznik.
Przeszukalem wszelkie tematy na forum i w google i nie moge znalezc podobnego.
Nic nie rpzygasa w aucie - bateria na 100%. Nigdy nie zdarza sie to na zimnym silniku - tylko i wylacznie na cieplym - dlatego musze to szybko ogarnac zanim lato przyjdzie
W garazu zaparkowalem ostatnio u znajomego - normalnie auto stoi na dworzu pod zadaszeniem - jak zgasilem to juz nie odpalilo wogule. Krecilem tyle razy ze Aku padlo. Podlaczylem drugie i dalej nic - poczekalem 2h, auto ostyglo i zapalilo od razu.
Dzisiaj na stacji paliw ponownie problem - odpalil za ktoryms razem na szczescie ale szczerze to boje sie wysylac swoje dziewczyny na zakupy czy cos zeby im w koncu nie padlo auto.
Rozmawialem ze znajomym i mowilz eby kupic nowy - orientujecie sie ile orginal ksoztuje lub jaki zamiennik bedzie najlepszy?
Jeszcze bralem pod uwage kupic uzywke i zregenerowac - co myslicie o takim pomysle??
Niechce swojego wymontowywac i regenerowac bo ponoc tu w UK robia beznadziejnie regeneracje i zajmie to chwile wszystko a nie moge auta sie pozbyc na kilka dni - chyba ze juz nie ebde mial wyjscia.
Z tego cos ie zorientowalem to dojscie jest beznadziejne ale tez konkretow nie znam niestety wiec chcialbym miec nowy na stole zeby wyjac ten i zamontowac kolejny bez opuznien.
Chyba ze myslicie ze problem w czym innym lezy - wdzieczny bede za pomoc.
Ok 2tyg temu zaczelo sie wszystko.
Najpierw poprostu musialem drugi raz przycisnac START aby odpalilo auto. Pewnego dnia stacyjke przekrecalem/naiskalem start okolo 6-7 razy zanim zaskoczyl rozrusznik.
Przeszukalem wszelkie tematy na forum i w google i nie moge znalezc podobnego.
Nic nie rpzygasa w aucie - bateria na 100%. Nigdy nie zdarza sie to na zimnym silniku - tylko i wylacznie na cieplym - dlatego musze to szybko ogarnac zanim lato przyjdzie
W garazu zaparkowalem ostatnio u znajomego - normalnie auto stoi na dworzu pod zadaszeniem - jak zgasilem to juz nie odpalilo wogule. Krecilem tyle razy ze Aku padlo. Podlaczylem drugie i dalej nic - poczekalem 2h, auto ostyglo i zapalilo od razu.
Dzisiaj na stacji paliw ponownie problem - odpalil za ktoryms razem na szczescie ale szczerze to boje sie wysylac swoje dziewczyny na zakupy czy cos zeby im w koncu nie padlo auto.
Rozmawialem ze znajomym i mowilz eby kupic nowy - orientujecie sie ile orginal ksoztuje lub jaki zamiennik bedzie najlepszy?
Jeszcze bralem pod uwage kupic uzywke i zregenerowac - co myslicie o takim pomysle??
Niechce swojego wymontowywac i regenerowac bo ponoc tu w UK robia beznadziejnie regeneracje i zajmie to chwile wszystko a nie moge auta sie pozbyc na kilka dni - chyba ze juz nie ebde mial wyjscia.
Z tego cos ie zorientowalem to dojscie jest beznadziejne ale tez konkretow nie znam niestety wiec chcialbym miec nowy na stole zeby wyjac ten i zamontowac kolejny bez opuznien.
Chyba ze myslicie ze problem w czym innym lezy - wdzieczny bede za pomoc.