Strona 1 z 5

[D3 03 4.2MPI/LPG ] terkotanie/stuki z tyłu prawej głowicy

: 09 kwie 2018, 21:40
autor: Rudpavv
Witam,

Od zakupu auta jakieś pół roku temu za każdym razem przy zapalaniu zimnego silnika terkotało coś w silniku przez około 2s od zapłonu. Potem cichło i było wszystko ok, silnik pracował wzorowo. Niestety w sobotę zauważyłem że ten terkot przy zapłonie zimnego był głośniejszy niż zwykle ale też po 2s pracy ucichł więc się przejąłem tym zbytnio. Dzisiaj silnik zaczął terkotać non stop, niezależnie od temperatury silnika. Terkot ten brzmi jakby wrzucić do silnika wiadro kamieni więc uszkodzone hydro popychacze raczej można odrzucić. Po osłuchaniu stetoskopem zlokalizowałem źródło stuków. Pochodzą one z tyłu prawej glowicy, tam gdzie znajduje się ten nieszczęsny łańcuszek. Dźwięk narasta wraz z obrotami i potrafi się zmieniać. Jak przegazowałem do około 3 tyś obrotów to terkot całkowicie zmienił swój dźwięk. Poniżej zamieszczam filmik z pracy na jałowych obrotach.



Uważacie, że jest to na 100% uszkodzony nastawnik?

Naprawę będę wykonywał samodzielnie więc mam kilka pytań:

Jak z jakością tych zamienników z allegro za około 800zł? Ktoś z forum to montował?
Jakie specjalistyczne narzędzia są potrzebne do wymiany nastawnika? Mógłbym prosić o jakieś linki z tymi narzędziami?
Da się to wymienić bez ruszania paska rozrządu z przodu, czy trzeba jednak całość zrzucić?

Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję.


Edit: Byłbym zapomniał. Bezpośrednio po chwili w której zaczęly się stuki wyskoczył błąd cylinder 8 misfire i random misfire.

Pozdrawiam

: 10 kwie 2018, 06:31
autor: drago_o
Tak nastawnik.
Zamienniki to kupa i za rok, jak będziesz miał szczęście, znowu wrócisz do tematu a jak pecha to będzie wiecznie trajkotać.
Nie wiem czy wypadanie zapłonu może mieć związek z nastawnikiem, chociaż pewnie może na logikę. Ale sprawdź sobie cewki i ewentualnie czy miałeś akcję serwisową przeprowadzoną ;)

: 10 kwie 2018, 08:03
autor: pioter
O nastawnikach możesz poczytać sporo na forum , w dziale D2 i D3 są opisywane problemy - rozwiązania i czy kupować zamienniki .

: 10 kwie 2018, 16:18
autor: Rudpavv
Te napinacze są identyczne w D2 jak i w D3?

: 10 kwie 2018, 18:34
autor: leon0376
Skoro watek o nastawnikach juz zamkniety to podepne sie tutaj.Natrafilem na cos takiego ze zeszlifowanym logo audi.Komus cos to mówi?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/34cc57c1c5ac748b

: 10 kwie 2018, 20:54
autor: michalwruszak
To chinol

: 10 kwie 2018, 21:00
autor: leon0376
No wiem,tylko skad to logo?

: 10 kwie 2018, 21:02
autor: michalwruszak
Na alliexpress - można zamówić wszystko - nawet Ori karton

: 10 kwie 2018, 21:06
autor: leon0376
Nieźle, nawet nie wiedzialem ze są takie możliwości.

Re: 4.2 BFM terkotanie/stuki z tyłu prawej

: 11 kwie 2018, 18:13
autor: FOSS
Rudpavv pisze:Dzisiaj silnik zaczął terkotać non stop, niezależnie od temperatury silnika. Terkot ten brzmi jakby wrzucić do silnika wiadro kamieni więc uszkodzone hydro popychacze raczej można odrzucić. Po osłuchaniu stetoskopem zlokalizowałem źródło stuków. Pochodzą one z tyłu prawej glowicy, tam gdzie znajduje się ten nieszczęsny łańcuszek. Dźwięk narasta wraz z obrotami i potrafi się zmieniać. Jak przegazowałem do około 3 tyś obrotów to terkot całkowicie zmienił swój dźwięk.
Pewnie ślizg się połamał i się rozsypał. Albo oba ślizgi bo terkocze słabo.
Osobiście to bym już raczej tym nie jeździł i nie gazował ale znam takich co i takimi jeździli i poniekąd na farcie przejeździli tym sporo kilometrów.

: 12 kwie 2018, 12:27
autor: Rudpavv
FOSS, Samochód stoi już nie ruszany od momentu w którym ten dźwięk się pojawił. Spotkałeś się kiedyś z sytuacją w której wystarczyło wymienić same ślizgi?

: 12 kwie 2018, 13:37
autor: michalwruszak
Wymiana samych slizgów to zwykle tymczasowe rozwiązanie

: 12 kwie 2018, 14:42
autor: FOSS
Rudpavv pisze:Spotkałeś się kiedyś z sytuacją w której wystarczyło wymienić same ślizgi?
Tak, spotkałem się z takim zabiegiem - sam nawet w swoim aucie wymieniałem same ślizgi ale...
u mnie nic nie terkotało i nie terkocze, ani przy rozruchu ani później, a ślizgi wymieniałem zupełnie zapobiegawczo w trakcie innych prac.
W ubiegłym roku bawiłem się w modyfikacje silnika i zmieniałem wałki rozrządu na ostrzejsze. Mając zdemontowane wałki oraz nastawniki postanowiłem zmienić ślizgi na nowe.
To był zresztą, moim zdaniem, dobry ruch ponieważ stare ślizgi były już lekko powycierane.

Co do zasady jednak, w przypadku ewidentnych problemów z nastawnikiem, wymiana samych ślizgów, moim zdaniem, nie jest właściwą procedurą naprawczą.

: 14 kwie 2018, 01:29
autor: Rudpavv
Zdjąłem tą prawą pokrywę zaworów i niestety zbyt dobrych wieści nie mam. Przede wszystkim straszny syf jest w głowicy. Pełno takiego jakiegoś błotka. Łańcuch obijał się o pokrywe zaworów i wytarł w niej dwa dosyc głebokie rowki. Ten syf spod pokrywy to chyba zmieszane resztki aluminium z pokrywy, z resztkami ślizgów i olejem. Sama pokrywa zaworów od góry jest czymś usyfiona. Nie wiem co to jest ale odchodzi płatami jak lakier.
Teraz mnie czeka demontaż drugiej pokrywy i misy olejowej zeby cały ten syf jakoś wypłukać... <niechce>

: 14 kwie 2018, 07:27
autor: Prezes-Artek
Po tak krótkim czasie takie spustoszenie <boisie>