Hej, kupiłem ostatnio D3 4.2 BFM i podczas powrotu do domu ( kupionym autem) przejechałem 100km i zapaliła się kontrolka oleju, szybko wrzuciłem kierunek i zjechałem na pobocze. Zgasiłem silnik, maska do góry i sprawdzam olej... wszytko ok. Odczekałem chwilę (ok 20 minut w miedzy czasie zczytując błędy z silnika i szukając przyczyny w Google) odpaliłem silnik i wszytko było ok więc kontynuowałem jazdę. Przejechałem ok 30 km i znowu alladyn. wiec znowu kierunek i szybko zjechałem na jakąś zatoczkę. W momencie próby zgaszenia silnika ( złapałem za kluczyk on praktycznie sam zgasł. Odczekałem znowu jakąś chwilę. Próbowałem odpalić silnik ale z trudem "załechtał z 2 razy i się zatrzymał, próby kręcenia rozrusznikiem nie dawały żadnych efektów. Dodam, że silnik nie wydawał dziwnych odgłosów, chodził wręcz wzorowo do samego końca. Auto ściągnąłem na lawecie pod dom i n pierwszy strzał zdjąłem miskę olejową i pompę oleju. Pompa faktycznie wydaje się być przytarta ale się obraca. Dalej zrzuciłem przód, pasek wielorowkowy ( wszystkie elementy obracają się lekko) i w końcu rozrząd. Poluzowałem rolki alby pasek był delikatnie luźny. Koła zębate na głowicach dają się poruszyć tzn. próba o 2-3 stopnie tylko tyle na ile pozwala pasek, rolki i pompa wody tak samo. Niestety wałem nie idzie obrócić. Czy może go coś jeszcze trzymać ? np rozrusznik? skrzynia? Bo nie mogę uwierzyć, że się zatarł, czujnik wywala kontrolkę gdy ciśnienie oleju spadnie poniżej 1.6 bara. ale mimo wszytko jakieś ciśnienie jeszcze było i od momentu wywalenia kontrolki do momentu zatrzymania silnika mineła może minuta albo i nie.
: 25 paź 2018, 18:31
autor: drago_o
Hymn... Rozrusznik to raczej żaden opór po takim przełożeniu jak koło zamachowe. Skrzynia jeśli na luzie to też nie. Jak pasek z przodu rozpięty i się nie kręci no to kiepsko. Oby tylko nie zatrzymał się na zaworach. Czapki ściągnąć i zobaczyć. Jeśli się zatrzymal na zawodach to raczej to zobaczysz pod pokrywami głowic.
: 25 paź 2018, 19:34
autor: Marcin1981
Nie chce straszyć ale 99% zatarty
: 25 paź 2018, 22:59
autor: pfx
Przy niskich ciśnieniach oleju pierwsze zwykle łapią zawory - jak któryś się zatrzyma potrafi solidnie podeprzeć tłoki i i sklinować silnik, panewka zatarta i obrócona tak samo. Silnik jest do rozbiórki od góry.
Zatarłem kiedyś D 5 Volvo nic nie widząc, ani słysząc. Zgasł se silnik na autostradzie i tyle. (Volvo d5 185 KM nie mają w ogóle kontrolki ciśnienia oleju). Dopiero po rozebraniu silnika widziałem spustoszenia
: 26 paź 2018, 08:35
autor: szary824
drago_o pisze:Rozrusznik to raczej żaden opór po takim przełożeniu jak koło zamachowe
Przełożenie koła zamachowego do rozrusznika będzie mnożyć jego opór Ale zgadzam się że to nie jest wina rozrusznika. Jeżeli wszystkim idzie zakręcić oprócz wału to podpisuję się pod teorią że zatarty. Czy zamiast to wszystko rozbierać nie lepiej oddać to auto sprzedającemu. Na 100% wiedział że coś z nim nie tak. Chyb że masz to za bezcen i wiedziałeś co bierzesz
: 26 paź 2018, 08:53
autor: drago_o
szary824 pisze:Przełożenie koła zamachowego do rozrusznika będzie mnożyć jego opór
Tak ale nawet po takim przełożeniu to nie jest żaden opór Brakło słowa "nawet",skrót myślowy. Chyba, że bendiks się rozleciał i zablokował jeśli np rozrusznik kręcił się z silnikiem. Tak czy inaczej trochę trzeba porozbierać. Zdejmij rozrusznik jak nie jesteś tego pewien, jak nic nie da to czapki i później główki w razie potrzeby.
A tak z ciekawości, nie rozważałeś oddania go jak po 100km coś takiego się stało, zanim zacząłeś rozbierać? Czy po prostu wiedziałeś o problemach i brałeś na własną odpowiedzialność?
: 26 paź 2018, 09:26
autor: frugo
Kupiłem bo taniej ale że względu na uszkodzone zawieszenie pneumatyczne, stuki w zawieszeniu i dużo mankamentów. Nie działające czujniki parkowania, wycięte katalizatory itp. Ale silnik i skrzynia działały wzorowo. Chciałem zwrócić auto ale sprzedawca mówił, że tylko jeśli auto będzie sprawne tzn. Silnik bo było wszystko ok a tak to tylko sądownie co wiąże się z dużymi kosztami
: 26 paź 2018, 09:49
autor: drago_o
No Twoja decyzja, ale 5% wadium to chyba znacznie mniej niż wyniosą koszta naprawy i argument o działaniu kompletnie bez uzasadnienia prawnego. Wada ukryta jak dla mnie i tyle.
Jeśli chcesz naprawiać to będzie trzeba rozebrać i dojść do przyczyny. Nie wiem czy nie lepiej byłoby Ci to po prostu zrobić na stole.
: 26 paź 2018, 16:24
autor: frugo
drago_o pisze:
No Twoja decyzja, ale 5% wadium to chyba znacznie mniej niż wyniosą koszta naprawy i argument o działaniu kompletnie bez uzasadnienia prawnego
5% wadium ? Tzn? Pytałem prawnika ale to trzeba robić ekspertyzę, potem sąd itp. I może to trwać nawet dwa lata
Rozebralem pompę i ten bębenek w środku wygląda tak:
Zdjalem dzisiaj jedna pokrywę. Chociaż nastawnikk chyba jest nowy. Da się z tego foto coś "odczytać"?
: 26 paź 2018, 17:06
autor: drago_o
Nie wziąłem pod uwagę ekspertyz itp. ale czy ja wiem, czy wszystko z własnej kieszeni. Anyway...
Czy na dostatnim foto dobrze widzę że konik jest pęknięty? Czy to tylko takie zarysowania jakieś? Chyba to ciśnienie oleju nie było najlepsze widać po krzywkach.
: 26 paź 2018, 19:02
autor: Preston81
wspolczuje ...co na to sprzedający ? masz flepy z dnia godziny i miejsca z ktorego brala cie laweta ? taki protokul ? moze byc kluczowy w pozniejszym etapie dochodzenia swoich praw , chodzi o to zeby wykazac ze to stalo sie zaraz po zakupie
: 26 paź 2018, 19:33
autor: drago_o
Ja bym nie odpuścił takiej sprawy chyba. Zastanów się kolego bo w tą czy w drugą stronę popłynie spora kasa ale ta z rozprawy odzyskasz a tej na naprawę tego teraz już praktycznie nie. Chyba że poruszamy się w przestrzeni egzemplarza za 20tys. to może to zmienić postać rzeczy.
: 26 paź 2018, 20:16
autor: CINEK
No właśnie miałem "mówić"...pytanie z ile to auto zostało kupione....patrząc na mankamenty tu wymienione to raczej 20tys bym nie dał.... Wiec czy warto w ogole cokolwiek z sądem zaczynać, gdzie za 5-6K mozna mieć drugi silnik
: 26 paź 2018, 22:08
autor: Jacek82
co się tak uwzieliście na te sądy,sprzadającego?
te auta wylizane/dbane potrafią pokazać kolano
z fotek patrząc tragedii nie ma,silikon czerwony nie wisi,śrubki objechane nie są
może był pech a może kosztował 18 tyś i miał prawo się zesrać
sprzedający wykazał chęć zwrotu gotówki w zamian za jeżdzące auto...dla mnie logiczne
: 26 paź 2018, 23:00
autor: drago_o
Jacek82 pisze:sprzedający wykazał chęć zwrotu gotówki w zamian za jeżdzące auto...dla mnie logiczne
Ale co tu jest logicznego? Że auto, które Ci sprzedał po 100km się rozleciało i chce spowrotem naprawionego aby oddac kasę? No teraz żartujesz chyba. Może miał mu odrazu wręczyć te 5tys na naprawę i nie zabierać auta? Błagam...
Jacek82 pisze:a może kosztował 18 tyś i miał prawo się zesrać
Dlatego zapytaliśmy czy w ogóle mamy co się czepiać tego tematu. Czy była to mega okazja cenowa.
Zresztą sprawa kupującego co z tym zrobi. Każdy wyraził swoją opinię.
Silnik i tak do rozebrania i prawdopodobnie bez widoków na naprawę a bardziej wymianę.