Strona 1 z 1
[ D3 03 4.2 MPI ] wyciek płynu
: 01 paź 2020, 16:05
autor: nita85
Witam serdecznie pacjent to Audi A8 4.2 z 2003 roku
Pojawił mi się wyciek .. załączam zdjęcie z którego miejsca , może podpowiecie czy jest tam jakiś oring ewentualnie co muszę zrobić żeby przestało kapać
: 01 paź 2020, 16:49
autor: witia82
pytanie czy cieknie z tych rurek które idą do alternatora? jeżeli tak to trzeba wymienić oringi i będzie ok. Zazwyczaj w tym miejscu cieknie między blokiem silnika a chłodnicą oleju. Jest tam plastikowa rurka łącząca, która po latach pęka i puszcza płyn. Jeżeli to ta rurka to roboty sporo i nie taka prosta sprawa.
: 01 paź 2020, 17:35
autor: nita85
Wydaje mi się ze cieknie na połączeniu tej rurki z blokiem .. płyn spływa po puszce i obudowie filtra oleju
: 01 paź 2020, 21:49
autor: witia82
Czyli płyn widać od spodu między blokiem silnika a obudową filtra oleju? Jeżeli tak to obstawiam rurkę którą wcześniej wspomniałem.
: 02 paź 2020, 03:12
autor: FOSS
Pewnikiem chłodniczka oleju i owa rurka o której wspomina kolega.
W warunkach domowych ciężki temat do zrobienia.
W warunkach warsztatowych i tak niewielu mechaników wie jak zrobić to dobrze i nic po drodze nie zniszczyć.
: 02 paź 2020, 07:53
autor: nita85
witia82 pisze:Czyli płyn widać od spodu między blokiem silnika a obudową filtra oleju? Jeżeli tak to obstawiam rurkę którą wcześniej wspomniałem.
Nie nie , płyn widać patrząc na silnik z góry ( oczywiście zdemontowałem puszkę z filtrem powietrza )
[ Dodano: 2020-10-02, 07:53 ]
FOSS pisze:Pewnikiem chłodniczka oleju i owa rurka o której wspomina kolega.
W warunkach domowych ciężki temat do zrobienia.
W warunkach warsztatowych i tak niewielu mechaników wie jak zrobić to dobrze i nic po drodze nie zniszczyć.
Jak by mój mechanik sobie nie poradził lub miał dalekie terminy / może znasz kogoś kto by się tego podjął ? Widzę ze jesteś z wawy ..

mam nie daleko

: 02 paź 2020, 09:17
autor: witia82
jeżeli widać z góry w okolicy kapy od filtra oleju to może być oring na rurkach od chłodzenia alternatora
: 02 paź 2020, 12:25
autor: FOSS
nita85 pisze:Nie nie , płyn widać patrząc na silnik z góry ( oczywiście zdemontowałem puszkę z filtrem powietrza )
Skoro tak to może to być jednak wyciek na rurach doprowadzających płyn do alternatora, tak jak to mówi kolega
witia82.
A skoro tak to od tego bym zaczął.
Patrząc na zdjęcie, ile już masz rozebrane, to oringi te spokojnie sam sobie wymienisz.
Oringi nowe bez problemu dostępne w ASO, z dnia na dzień. Ewentualnie, jak masz niedaleko do mnie, to ja mam je na stanie od ręki.
nita85 pisze:Jak by mój mechanik sobie nie poradził lub miał dalekie terminy / może znasz kogoś kto by się tego podjął ? Widzę ze jesteś z wawy ..

mam nie daleko
Znam - ja

Robiłem to wielokrotnie i śmiem twierdzić, że jestem jednym z bardzo nielicznych który potrafi to zrobić bez wyjmowania silnika i nie niszcząc niczego po drodze.
Żeby była jasność dlaczego tak piszę...
Instrukcja serwisowa producenta dla tej naprawy zaczyna się od bardzo krótkiego, treściwego i mało lubianego zdania: "Wyjnij silnik".
Co do zasady, ze względów konstrukcyjnych, zdanie to jest w pełni uzasadnione.
: 02 paź 2020, 12:41
autor: nita85
FOSS pisze:nita85 pisze:Nie nie , płyn widać patrząc na silnik z góry ( oczywiście zdemontowałem puszkę z filtrem powietrza )
Skoro tak to może to być jednak wyciek na rurach doprowadzających płyn do alternatora, tak jak to mówi kolega
witia82.
A skoro tak to od tego bym zaczął.
Patrząc na zdjęcie, ile już masz rozebrane, to oringi te spokojnie sam sobie wymienisz.
Oringi nowe bez problemu dostępne w ASO, z dnia na dzień. Ewentualnie, jak masz niedaleko do mnie, to ja mam je na stanie od ręki.
nita85 pisze:Jak by mój mechanik sobie nie poradził lub miał dalekie terminy / może znasz kogoś kto by się tego podjął ? Widzę ze jesteś z wawy ..

mam nie daleko
Znam - ja

Robiłem to wielokrotnie i śmiem twierdzić, że jestem jednym z bardzo nielicznych który potrafi to zrobić bez wyjmowania silnika i nie niszcząc niczego po drodze.
Żeby była jasność dlaczego tak piszę...
Instrukcja serwisowa producenta dla tej naprawy zaczyna się od bardzo krótkiego, treściwego i mało lubianego zdania: "Wyjnij silnik".
Co do zasady, ze względów konstrukcyjnych, zdanie to jest w pełni uzasadnione.
Koledzy zdjęcie zapożyczyłem z neta .. bo sam nie zrobiłem zdjęcia gdy autko było po części rozebrane
Kolego FOSS o ile mogę tak mówić to dziękuje bo wiem ze naprawdę ciężko jest o dobrego mechanika i wręcz się cieszę ze jak by coś to mogę na Ciebie liczyć , jak by coś to napisze na priv o dane do warsztatu
