[D3 02 4.2MPI ] Nie odpala nie kręci
: 11 gru 2020, 20:34
Jeszcze raz wszystkim cześć
Więc problem jest następujący :
Został wymieniony silnik , pierwsza próba odpalenia kręci ładnie ale nie odpala .
Po kilku próbach odpalenia przestał nagle kręcić , słychać tylko cyknięcie i jakiś szum.
Podczas wymiany silnika został uszkodzony czujnik położenia wału który znajduje się w skrzyni biegów.
Mechanik o tym wiedział ale stwierdził wizualnie że uszkodziło się tylko mocowanie czujnika (prawdopodobnie dlatego kręcił a nie odpalał),po podpięciu kompa oczywiście wyskoczył błąd tego czujnika został wymieniony błąd zniknął,dalej niestety nic nawet nie kręcić ,odrazu jakby coś odcinało prąd.
Rozrusznik został zregenerowany , akumulator podmieniony , nawet imo zostało usunięte z sterownika silnika ,sprawdzony główny kabel prąd na akumulatorze jak i przy rozruszniku taki sam ,błędy w silniku jak i skrzyni brak,pompa paliwa działa.
Podsumówując auto po wymianie silnika kręciło jak szalone ale przez uszkodzony czujnik położenia wału nie odpaliło i nagle nawet nie kręci.
Nie wiem co dalej robić ,chyba pozostało na lawetę i zawieść do magika ....
Poradźcie coś
Pozdro
Więc problem jest następujący :
Został wymieniony silnik , pierwsza próba odpalenia kręci ładnie ale nie odpala .
Po kilku próbach odpalenia przestał nagle kręcić , słychać tylko cyknięcie i jakiś szum.
Podczas wymiany silnika został uszkodzony czujnik położenia wału który znajduje się w skrzyni biegów.
Mechanik o tym wiedział ale stwierdził wizualnie że uszkodziło się tylko mocowanie czujnika (prawdopodobnie dlatego kręcił a nie odpalał),po podpięciu kompa oczywiście wyskoczył błąd tego czujnika został wymieniony błąd zniknął,dalej niestety nic nawet nie kręcić ,odrazu jakby coś odcinało prąd.
Rozrusznik został zregenerowany , akumulator podmieniony , nawet imo zostało usunięte z sterownika silnika ,sprawdzony główny kabel prąd na akumulatorze jak i przy rozruszniku taki sam ,błędy w silniku jak i skrzyni brak,pompa paliwa działa.
Podsumówując auto po wymianie silnika kręciło jak szalone ale przez uszkodzony czujnik położenia wału nie odpaliło i nagle nawet nie kręci.
Nie wiem co dalej robić ,chyba pozostało na lawetę i zawieść do magika ....
Poradźcie coś
Pozdro