Forum Audi A8 Klub Polska

Cześć Panowie. Od paru dni nie mogę uruchomić audi , brak reakcji na rozrusznik . Stacyjka działa odblokowuje .

Na krótko pod autem jak podam prąd z plusa na rozruszniku do impulsowego to odpala a z kluczyka nic .

Mam takie błędy jak na foto . Spotkał się może ktoś z takim problemem ?

Nie masz problemów z otwieraniem i zamykaniem auta? Nie wyświetla ci na zegarach błędu immobilizera jak próbujesz odpalić? Generalnie błąd wygląda jak przerwa bądź zwarcie z masą między stykami sterującymi przekaźnikami zasilającymi (linia 15 i 75x) a modułem odpowiedzialnym za autoryzację odpalenia silnika. Nie mniej może być tak, że sam w sobie moduł padł.

No właśnie otwiera i zamyka normalnie auto . Nie palą mi się błędy na zegarach. Przekręcam zapłon i nic tylko jedno cykniecie . Raz mi odpaliła normalnie z kabli rozruchowych z innego auta . I to było raz tydzień temu i do tej pory żadnej reakcji . To jest jakiś dramat auto już stoi dwa tygodnie . Klemy i wszystkie kable czyściłem i nic

Sprawdź przekaźnik rozrusznika. Jest pod nogami pasażera pod dywanem na przejściu podłogi na ścianę grodziową. Choć patrząc po błędach prędzej kierowałbym się w stronę modułu autoryzacji odpalenia samochodu. Robiłeś coś w elektryce w ostatnim czasie? Akumulator sprawny? Jakiegoś zwarcia nie zrobiłeś gdzieś?

Który to przekaznik? bo patrzyłem już tam ale nie mam pojęcia jak je sprawdzic , jak przekręcam kluczyk to coś tam klika w którymś właśnie. A tak to nic nie ruszałem w elektryce. Z dnia na dzień przestała kręcić. Na krótko jak właśnie podam plusa to odpala . Akumulator wymieniałem 3 miesiące temu na nowy .

rzuć sobie okiem tutaj (interesują cię te pod schowkiem na wysokości nóg pasażera):

https://car-box.info/audi/a8/d3-2002-2010.html

Właśnie podmieniłem 2 sztuki , R2 i R3 na rozpisce co podesłałeś z drugiej audi i nic niestety cisza. W sobotę jeszcze wszystkie kable popatrzę na podłużnicy które idą na rozrusznik , bo aż nie możliwe że nie kreci a na krótko rozrusznik dziala.

Cześć. Dziś taką sytuacja że odpaliła mi normalnie tak z 3 razy pod rząd zamknąłem ją i otworzyłem i już nie zakręciła . To możliwe że ten moduł kessy pada ?

Jest taka możliwość. Zrób próbę jak nie będzie chciało auto odpalić. Zdejmij obudowę z tych dwóch przekaźników. Przekręć kluczyk w pozycję zapłonu i wtedy wysteruj palcem te dwa przekaźniki (naciśnij płytki na nich). Powinno zagadać. Jeśli tak to albo jest coś z modułem, albo coś z immo, albo gdzieś kabel szlag trafił między modułem a przekaźnikiem. Btw jakichś niefabrycznych zabezpieczeń nie masz w aucie? Bo w sumie o tym nie pomyślałem wcześniej.

Jutro to sprawdzę tak jak piszesz , a jeżeli nie zagada ? Auto mam 3 lata i nigdy nie miałem problemów z rozruchem , nie ma żadnych zabezpieczeń . Ale bardzo dziwne , dziś sobie poszedłem i odpaliła na strzał i tak gasiłem 3 razy . Zamknąłem i otworzyłem po paru minutach i znów nie kręciła.