Strona 1 z 1

[D2 99 2.5TDI ] Czary mary z ciągiem auta....

: 06 lip 2011, 23:48
autor: gierobiala
Dałem ten temat na A6 forum,dam i tutaj,auto mniejsze ale motur ten sam...

Więc tak...Jak wcześniej pisałem padła mi suszara,założyłem drugą,test drogowy i auto nie jedzie....muli ,słabo się wkręca,jedzie dopiero powyżej 3000rpm..Po przeczyszczeniu zawalonego jak bagno szreka N75 samochód ożył,zapitala jak fabryka dała...Ale dzisiaj,przez przypadek odnotowałem takie zachowanie:

Drugi bieg,przytrzymam chwilę na 2000 obrotów,gaz do dechy i muł....buja się do około 70km/h lecz jakoś wolno..ale jak depnę ją od 1000 obrotów i gaz do dechy to auto chce jechać, a od+- 1800 jedzie jak szalona,"gniecie w fotel"tak jak ma być..Na czwartym,piątym i szóstym biegu nie ma takiego objawu, na 1,2,3 tak ma, ale tylko po wcześniejszym przytrzymaniu na około 2000rpm,wciskając od dołu jest wszystko jak należy..

O co chodzi?

: 07 lip 2011, 08:59
autor: szeryfisch
tylko vagina i testy drogowe inaczej nikt nie wywrozy

: 07 lip 2011, 20:30
autor: arti
Ciekawe co było przyczyną awari turbosprężarki :?:

: 07 lip 2011, 20:34
autor: mdamian
Ciekawe co było przyczyną awari turbosprężarki :?:
całkiem możliwe że wina leży po stronie "Łącznika" pomiędzy pedałami , a kierownicą :mrgreen: ;-)

: 07 lip 2011, 22:35
autor: gierobiala
szeryfisch pisze: tylko vagina i testy drogowe inaczej nikt nie wywrozy
No tak,tyle to wiedziałem przed zadaniem pytania ale nie mam w okolicy nikogo kumatego co by mi to zrobił..
arti pisze:Ciekawe co było przyczyną awari turbosprężarki :?:
Jak kupowałem auto to turbinę było słychać już moim zdaniem ciut przy głośno,ale wytrzymała jeszcze 50.oookm.Wirnik miał duży luz i osiowy i wzdłużny więc podejrzewam jakieś łożyska..nie bardzo się znam na budowie turbiny...Poza tym w miarę czysta,łopatki nie były zapieczone,chodziły leciutko
mdamian pisze:całkiem możliwe że wina leży po stronie "Łącznika" pomiędzy pedałami , a kierownicą :mrgreen: ;-)
Zapewne codziło Ci o taką blokadę kierownicy zaczepianą na pedała :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Nie posiadam ;-)

W sumie auto nie dostało u mnie jakoś specjalnie po zaworach,jeżdżę raczej spokojnie,studzę turbinę jak trzeba,oliwa co 10.000km-motul x-cess 5w40,filtr powietrza co 5000km, mixol do paliwka,już tak mam że dbam o auta,a to przeklęte przez ogół tdi v6 służy mi bez większych usterek przez już ponad 50.000km..Więc nie jest tak tragicznie,polubiłem to auto ;-)

: 08 lip 2011, 23:23
autor: SamackA8
gierobiala pisze: W sumie auto nie dostało u mnie jakoś specjalnie po zaworach,jeżdżę raczej spokojnie,studzę turbinę jak trzeba,oliwa co 10.000km-motul x-cess 5w40,filtr powietrza co 5000km, mixol do paliwka,już tak mam że dbam o auta,a to przeklęte przez ogół tdi v6 służy mi bez większych usterek przez już ponad 50.000km..Więc nie jest tak tragicznie,polubiłem to auto ;-)
No a jak tu nie lubić tego samochodu ;). Też dbam o moje TDI no to i efekty są ;). Wszyscy odradzali, ale ja zawsze mówiłem: JAK DBASZ O SAMOCHÓD TO DŁUGO NIM POJEŹDZISZ. Pozdrawiam

: 08 lip 2011, 23:26
autor: arti
mdamian pisze:
Ciekawe co było przyczyną awari turbosprężarki :?:
całkiem możliwe że wina leży po stronie "Łącznika" pomiędzy pedałami , a kierownicą :mrgreen: ;-)
Sugierujesz że kolega go zamulił...przytkał sadzą kata ,egr-a i tym podobnie.Możesz mieć racje , ale on się małowiele niezna.Potrzebny mu jest ktoś , kto wskoczy pod mache , przeleci całą jednostkę napędową i ogarnie niewymieniając niczego nie potrzebnie lub napisze litanie , zalecenia.
Czasami wystarczy dać mu po garach , przepalić :-P ale pytanie,co naprawde było przyczyną uszkodzenia turbosprężarki...żeby nie było że następna padnie jak dostanie w rure.
Grunt to aby nie robić jak większość lekarzy pierwszego kontaktu , leczą objawy a nie przyczynę :lol:
Przykazania dla Diezla kolega pewnie zna :roll:

: 09 lip 2011, 10:12
autor: gierobiala
arti pisze: Sugierujesz że kolega go zamulił...przytkał sadzą kata ,egr-a
Nie zamulił kata bo kata zastąpiła strumiennica,egra sadzą nie przytkał bo egra wymontował i wyczyścił...
Czasami wystarczy dać mu po garach , przepalić :-P
Nie jestem emerytem w kapeluszu,pisząc jeżdżę spokojnie nie miałem na myśli 50km/h na szóstym biegu,ale też nie piłowanie do czerwonego pola,turbina robi swoją robotę.
arti pisze:Przykazania dla Diezla kolega pewnie zna
Zna,zna spokojnie,nie jestem z pierwszej łapanki ;-)

: 12 lip 2011, 00:03
autor: szeryfisch
gierobiala, hamulce sa normalne jak auto lapie muła?

: 12 lip 2011, 20:15
autor: gierobiala
szeryfisch pisze: gierobiala, hamulce sa normalne jak auto lapie muła?
Normalne..Temat ogarnięty-przepływomierz kulał..