Forum Audi A8 Klub Polska

Witam wszystkich, przeskoczyłem przez większość tematów, ale nie znalazłem odpowiedzi, która by mnie satysfakcjonowała. Otóż:

Po postoju w korku dłuższym niz 5 minut, w momencie gdy dodaję gazu, z wydechu wydostają się kłęby jasnoniebieskiego dymu. Ustaje po kilkunastu sekundach..
Niby diagnoza prosta - wtryskiwacze. Pojechałem do serwisu na spr wtryskiwaczy i rzeczywiście, 6 na 8 z nich jest poz tolerancją i sugerowana wymiana. No ok, jestem juz na to przygotowany, ale zanim wysmarkam kilka ładnych tys. chciałbym poznać Wasze opinie i ewentualne doświadczenia w tym temacie. Może jest coś od czego powiniennem zacząć zanim stanę się o te 6 sztuk lżejszy?
Dalej: Jedyny błąd pokazywany z kompa to stały błąd swiecy na trójce z tego co pamietam. Gdzieś tam czytałem, ze to również może byc powodem nadmiernego dymienia..czyżby?
Silnik pracuje równiutko, oddaje moc w pełnym zakresie obrotów, zadnych kontrolek, olej niedawno wymieniony (nie pytajcie czy bierze, bo nie sprawdzałem), odpala raz dwa zarówno na zimnym i rozgrzanym silniku. Przebieg 237tys. i wyglada na to, ze nie kręcony gdyż przyjechał z Niemiec na początku roku i ostatni przegląd tam robiony w serwisie pod koniec 2013 przy 219tys..
Dzięki z góry za podpowiedzi...każde !!

Zazwyczaj przyczyną dymienia na niebiesko jest również spalanie oleju...

Jak coś znam dobrego fachowca od wtrysków co robi w przyzwoitej cenie (ja robiłem za 350 od sztuki). Niestety jest on z Częstochowy, więc daleko...

no tak, to też wyczytałem odnośnie oleju, ale z kolei tego przyczyna tez gdzieś musi mieć swoje podstawy. Odma? Powodów może być sporo i w tym sęk..
W 4.2 wtryski chyba nie bardzo da się "naprawić", chyba sie ich nie regeneruje, prawda to?

Ja mam 4.0 i się regeneruje. Ogladając na szybko w neci taki wtryskiwacz do 4.2 nie zauważam jakiejkolwiek róznicy w budowie. Myslę, że się regeneruje/naprawia je jak każde inne(konkretnie rozkręca i wymienia to co jest złe).

miałem podobnie w swoim poprzednik klekocie... ustałem w korku, po paru minutach już mi dymiło z wydechu, a po ruszeniu nie było widać samochodów w lusterkach kawałek dalej dymienie ustawało... diagnoza niestety prosta - turbina na wykończeniu... po regeneracji przez pół roku spokój i znowu zaczęło robić się to samo...

hmmm, lepsza turbina do wymiany niż 6 wtrysków
no ale ok, skupmy sie przez chwile na tej turbine zatem. Ponownie, nie jestem megamózgiem w tej dziedzinie, ale może warto sprawdzić doloty itd? czy takie objawy mówią ewidentnie, ze turbina umiera?

Nie myslę tak jak poprzednik. Moja turbina przez poł roku jak kupiłem auto, zanim ja zrobiłęm, puszczała olej i miałem zasmarkany blok i pół kolektora ssącego. Żadnych oznak dymienia na jakikolwiek kolor. No ale może inny rodzaj usterki turbiny być w sumie też. No wymiana 6 wtrysków to 6k zł lekko + robocizna, chyba, ze majsterkujesz sam jak ja

No właśnie w tym rzecz. zanim smarknę 6k to warto sprawdzić i pomysleć co może byc powodem. Problem w tym, ze niestety nie mam 6 wtrysków w szufladzie na podmiankę, zeby upewnić się że to one sa przyczyną.
Nie mam żadnej utraty mocy, auto fruwa, turbina nie świszcze, wycieków brak...

aha..zapomniałem dodać, że zaciąga od czasu do czasu spaliny do środka i czuć je w szczególności przy dłuzszym postoju. Może to bedzie dodatkową wskazówką??

Tylko chyba przy problemie z wtryskiwaczami miałbyś utrate mocy. Ja zauważyłem juz kolosalna róznicę jak jeden wtrysk regenerowałem u siebie a co dopiero 6 sztuk...

A jakieś specyficzne odgłosy, świsty, psykania? Ja miałem uszczelke pod wtryskiem pękniętą i waliło mi bokiem bloku(właściwie głowicy) spaliny. Też było na postoju czuć spaliny.

zdejmij sobie filtry powietrza i sprawdź blok, czy pomiędzy wyjściami kolektora wydechowego nie masz nagaru(w mniejszej lub większej ilości),bo są tam kanaliki odprowadzające spaliny w razie uszkodzenia tych metalowych uszczelek pod wtryskami, ewentualnie ogladaj dokładnie sam kolektor wydechowy.

..15s od 60km/h do 200km/h na Drive więc raczej mocy mu nie brakuje...

Wydaje mi się, że nie jest to oszałamiającym wynikiem na ten silnik. z ciekawości sprawdze u siebie przy najbliższej mozliwości.

hmm, no porównując z 4.0 które miałem poprzednio to jest kolosalna różnica jak mam byc szczery. Idzie jeszcze lepiej po usunieciu DPF ale nie mierzyłem dokładnie.
Wracajac do tematu, żadnych dziwnych odgłosów właśnie, silnik chodzi jak zyleta. jedyne odgłosy jakiegoś pstrykania spod maski wydobywaja się tylko jak zgaszę auto, ale do tego nie przykładam akurat wagi i nie wiążę tego z wydobywajacymi sie spalinami

No w ktorymś momencie nieszczelność wystepowac musi to jest pewne, teraz tylko szukać gdzie. Teraz tylko dokładna obserwacja została, ewentualnie dobry komp z pomiarem wszelkich parametrów od przepływomierzy przez turbiny i inne cisnienia i dawki...

W aucie program seryjny i dpf'y na swoich miejscach ?

Dzięki za wskazówki. Możliwe, że spaliny moga byc zaciągane przez bagażnik bo brakuje mi tam jednego plastiku co może powodować cyrkulację do środka, ale to akurat jest moim najmniejszym zmartwieniem dzisiaj
Najważniejsze to znaleźć powód wychodzący z rur, zanim niepotrzebnie popłynę..

Nie zaobserwowaliśmy żadnych nieszczelności, tak jak mówię komp nie wykazuje błędów oprócz tej jednej świeczki. Może tu tkwi problem, zacznę od jej wymiany, chociaz wydaje mi sie to zbyt piękne, zeby było prawdziwe

DODANO:
Co do zapachu to zaje...cie ostra woń, w poprzednim była podobna ale bez niebieskiego koloru.
Jeden koleżka stwierdził że daje amoniakiem Szczerze przyznam, ze wiem jak śmierdzą spaliny z dwusuwa i LPG ale cięzko mi powiezieć czy te daja akurat dieslem czy olejem..