[D3 09 4.2TDI ] Temat zarchiwizowany
: 01 gru 2019, 21:36
Temat zarchiwizowany
Widziałem już 2 D4'ki ze słupkami z D3 Podobno pasują te słupki wymiennie jakoś. Na Twoim miejscu kupiłbym słupek, zrobił pierścienie, panewki, rozrząd, nowe uszczelnienia... osprzęt masz i nic tylko cieszyć się nowym silnikiem na kolejne 10+ lat Ale ja jestem fanatykiem D3 więc bym się z nim nie rozstał. Opcją jest zawsze przy tej okazji przejście na coś nowszego.Glac pisze:Też słyszałem, że nowe konstrukcje są gorsze, ale czy to faktycznie prawda...
Rozumiem, że masz to już rozebrane i wiesz co się stało dokładnie tak? bo te objawy jakieś dziwne. Zwłaszcza bez oznak. Aby wypalić dziurę to musiałoby się dość kopcić z tyłu. A nie strzelił rozrząd albo jakiś zawór się nie urwał?Glac pisze:Co do oznak to nic wcześniej absolutnie. Nagle dym, utrata mocy, drżenie budy - byłem w trakcie wyprzedzania tira i jeszcze wyprzedziłem bez większego problemu nie licząc zasłony dymnej. Zjechałem na poboczne silnik nie zgasł, check engine się nie zapalił. Na wolnych obrotach nawet nie dymi i tylko trochę drży.
Koszty wiadomo ale ma to swoje plusy. Masz coś co wiesz, że prędko nie padnie. Ile czasu szacuje mechanik na taki remont z ciekawości?Glac pisze:Remont to będą większe koszty i dłuższy czas naprawy.
Ja bym jeszcze zaczekał z tą diagnozą. Ja obstawiam raczej problem z zaworami. Ale oczywiście bez zdjęcia główek pewnie wiele wiedzieć nie będziesz.Glac pisze:Rozebrane nie jest - auto jest u mechanika. Z tego co wiem diagnoza o tłoku była postawiona po pomiarze kompresji, która wyniosła 0 na jednym z cilindrów, a pozostałe prawidłowe.
Dodatkowo ciśnienie wybija olej korkiem wlewu, a po jego odkręceniu leci dym.
SzokGlac pisze:Cieszyłem się kilka dni.. w piątek na trasie A8 puściła chmurę dymu i to by było na tyle.. laweta, mechanik i smutna diagnoza - dziura w tłoku.
Jak żyć niech ktoś mi powie?
Robiłem już takie BVN z pękniętą głowicą, z uszkodzonymi popychaczami zaworowymi, z uszkodzonymi wałkami rozrządu.Glac pisze:Rozebrane nie jest - auto jest u mechanika. Z tego co wiem diagnoza o tłoku była postawiona po pomiarze kompresji, która wyniosła 0 na jednym z cilindrów, a pozostałe prawidłowe.
Dodatkowo ciśnienie wybija olej korkiem wlewu, a po jego odkręceniu leci dym.