Strona 1 z 1
[D2 00 4.2PB/LPG
] Spocony korek spustowy
: 15 lis 2013, 20:07
autor: beyer28
Witam Panowie. Delikatnie poci mi się korek spustowy od skrzynki. Nie ma żadnego wycieku, tylko okolica korka spocona delikatnie. Olej sprawdzany, jest tyle, ile być powinno. Nie wiem, czy mam to robić, czy tak hulać. Skrzynia po remoncie, następna wymiana oleju za jakieś 30tys. Co sądzicie, bo wolę dmuchać na zimne.
: 16 lis 2013, 07:04
autor: kmicic-lt
Jeśli sie tylko delikatnie poci i nie ma żadnych kropel - to bym to wytarł i zostawił ( no i tam bym co jakis czas spogladał). Mozesz spróbowac delikatnie dokręcić, ale tak z czuciem - żeby śruby nie zerwać.
: 16 lis 2013, 07:42
autor: obi125
kolrgo ja bym się nie czepiał.. do wymiany zapewne podkładka a roboty trochę byłoby
: 16 lis 2013, 12:53
autor: Gość
Jak powyżej odradzam interwencje do czasu wymiany a jedynie wzrokowa kontrolę. Raczej nie powinno sie nic dziac-jednak możes delikatnie sprawdzić stan dokręcenia bo mi sie raz zdarzyło że nie dokrecili mi korka i dobrze że w pore zauwazyłem że tak jest.
: 16 lis 2013, 15:31
autor: jdz1
Apophis pisze:Jak powyżej odradzam interwencje do czasu wymiany a jedynie wzrokowa kontrolę. Raczej nie powinno sie nic dziac-jednak możes delikatnie sprawdzić stan dokręcenia bo mi sie raz zdarzyło że nie dokrecili mi korka i dobrze że w pore zauwazyłem że tak jest.
Święte słowa, a może wystarczy tylko właśnie dokręcić korek spustowy. W swojej byłej laleczce miałem taki przypadek że jak ją kupowałem to pociła mi się misa olejowa i nie tyle co się pociło na misie ale nawet pokapiwało spod misy i myslałem że czeka mnie uszczelnienie całego dołu. Ku memu zdziwieniu wytsarczyło dokręcić śruby na misie i po problemie było. Najprostrze rozwiązanie a najskuteczniejsze. Zresztą nowy właściciel zostało tym poinformowany. Po dokręceniu śrub na misie zrobiłem 22tys km w 3,5 roku i nadal było sucho.
: 18 lis 2013, 22:50
autor: beyer28
Tak też właśnie powiedział mi mechanik. Wzrokowo kontroluje go codziennie i nie zauważyłem żadnego wycieku aczkolwiek, jak jadę to nie widzę co jest pod spodem. Pozostaje dalsza kontrola i częstsze sprawdzanie ilości olej, bo chyba na razie nie ma co sztucznie generować kosztów, a tym bardziej, że olej jest jeszcze świeżutki. pozdrawiam