[D3 05 4.2MPI ] Piszczenie, skrzypienie z wału!
: 07 sty 2011, 15:04
A więc koledzy zakopałem się dziś w śniego i to dosyć pożądnie śnieg był mokry twardy i ciężki. Wyciągali mnie tyłem i tak się składa że nie miałem osłony pod silnikiem (ukłon w strone serwisu który po wymianie oleju silnikowego nie potrafił jej dobrze przykręcić duża prędkość i osłona poszła w piz....u) śnieg załadował się pod zdeżak. Wszytko było jednak ok wywaliłem jakoś większość śniegu pojechałem do domu. 2 godziny później wyruszyłem autem ponownie, po przejechaniu około 5 km coś zaczęło piszczeć skrzeczeć jakby się klocki kończyły jednak to nie klocki piszczenie wzrastało wraz z prędkością i odwrotnie. Zajechałem do garażu podniosłem każde koło pokoleii klocki są ok. ale kiedy kręcę tylnym kołem obraca się wał i właśnie to wtedy coś skrzeczy piszczy tak metalicznie ciężko mi zdiagnozować ale wydaje mi się że to bliżej tego kosza co do skrzyni wchodzi czy wiecie o co może chodzić czy spotkał się ktoś z czymś takim? Na razie jestm poza zasięgiem jakiegoś serwisu jestem na wsi u rodziców nabliższy serwis pewnie ze 100 km.
darekostap, poprawiłem tytuł Twojego wątku - nie pisz proszę całego tematu dużymi literami.
Mam nadzieję, że następne które założysz będą nazwane już poprawnie czyli z użyciem odpowiednich tagów i zgodnie z regulaminem: http://www.a8team.pl/topics12/2943.htm
Pozdrawiam, FOSS.
[ Dodano: 2011-01-12, 11:23 ]
problem okazał się być bardzo błachy. Śruba która mocowała osłone poluzowała się podczas wyciągania ze śniegu, gy zacząłem jechać szybciej trefnie wpadła pomiędzy wał napędowy a podwozie samochodu, ostrze śruby tarło po wale jak ostrze z gramofonu po płycie winylowej:) można zamknąć temat:)
darekostap, poprawiłem tytuł Twojego wątku - nie pisz proszę całego tematu dużymi literami.
Mam nadzieję, że następne które założysz będą nazwane już poprawnie czyli z użyciem odpowiednich tagów i zgodnie z regulaminem: http://www.a8team.pl/topics12/2943.htm
Pozdrawiam, FOSS.
[ Dodano: 2011-01-12, 11:23 ]
problem okazał się być bardzo błachy. Śruba która mocowała osłone poluzowała się podczas wyciągania ze śniegu, gy zacząłem jechać szybciej trefnie wpadła pomiędzy wał napędowy a podwozie samochodu, ostrze śruby tarło po wale jak ostrze z gramofonu po płycie winylowej:) można zamknąć temat:)