Forum Audi A8 Klub Polska

Witam.Mam problem po wymianie klocków hamulcowych,Tarcze 29mm oryginale audi,klocki ATE ,wymieniony płyn hamulcowy też ate,wymienione przewody elastyczne . Problem jest taki że po przejechaniu około 15km klocki zaczynają ocierać się delikatnie o tarcze ,zaciski wyczyszczone tak że wyglądają jak nowe wymieniłem też każdą gumkę w zaciskach i nic dalej to samo . Czy może to być wina serwa lub pompy.

Marcin1981 pisze:Problem jest taki że po przejechaniu około 15km klocki zaczynają ocierać się delikatnie o tarcze

Hmm, grzeje Ci się hamulec nadmiernie? Bo klocki zawsze delikatnie biegną po tarczy. Jak dzwignięte auto to z dużym oporem obracasz kołem?

Koło kręci się bez oporów,ale hamulce mocno się grzeją .

Grzeją się bo hamujesz, to nie wystygnie w 30s. Jak się koło kręci leciutko to znaczy ze go nie hamują i jest jak powinno być.

A ja po ostatniej wymianie klocków z tyłu po przejechaniu kilku km słyszę charakterystyczne "ćwierkanie", "popiskiwanie" czy jak tam to zwał. Częstotliwość wzrasta i maleje wraz z prędkością. Wystarczy, że leciutko położę stopę na hamulcu, a "ćwierkanie" ustaje. Na podnośniku koło kręci się bez oporów.

A jak szybko rozkręcisz to nie "ćwierka"? Bo wydaje się ze to klocek o tarczę pociera i wydaje dzwięki. Ale jak już wcześniej pisałem, klocek zawsze pociera o tarczę i nie znaczy ze coś jest zle, ale takie dzwięki wiem że są drażniące <lipa>

chyba już po tarczach ,zrobiłem 300 km.jak już wracałem to przy 80 km/h klocki wchodziły w rezonans jak w starym autosanie tylko ciekawe czy klocki ocalały .No i tarcze fioletowe

Marcin, to z przodu czy z tyłu masz taki cyrk?

Przód,normalnie jakaś masakra ,dwa tygodnie zapobiegawczo wymieniłem klocki bo miały ze 3 mm grubości ,kupiłem klocki textar i przy hamowaniu ze 150 do 100 zagotowały się to kupiłem ate i tylko tyle że nie piszczały ,oczywiście każde zrobiły 200-250 km bez poważnego hamowania byłem na stacji koleś powiedział że wszystko igła .Ale zrobię 15 km po mieście i już zaczynają wpadać w rezonans .Dzisiaj ostro próbowałem za hamować i kicha straszna smród i hamulec pod koniec jak gąbka .Jak dojeżdżam do świateł w wrzucam Neutral i auto się toczy bez żadnych problemów .

Marcin1981 pisze:No i tarcze fioletowe

chyba będą biły już
O ile się dobrze orientuję to masz 4 klocki na kolo, zacisk lukas. Lubisz dynamicznie jezdzić, więc hamulce to będzie to, co zniechęci Cię skutecznie do tego auta. Ja tak miałem i zmieniłem na tarcze 360 z D3 i teraz jest dobrze, wcześniej nie umiałem dojść do ładu z hamulcami.

Właśnie najlepsze jest to że jeszcze nie biją

To znaczy ze nic im jeszcze nie ma

Marcin1981 pisze:klocki wchodziły w rezonans jak w starym autosanie

tylko nie wiem co to znaczy w takim układzie

Znam ten ból. Dlatego niestety zamiast inwestować w nowe tarcze i klocki, poszukam zwrotnic od FLa i zakładam zestaw z D3.
Bez obrazy dla konstruktorów ale te zaciski to jest pomyłka, tak samo jak było z UFO w D11.
Jak wszystko nowe to pięknie chodzi ale... no właśnie ale lata lecą.
U mnie też był założony nowy zestaw i po jednym hamowaniu na nagłym czerwonym zaczęła się męczarnia z trzepaniem kiery, teraz piszczenie i ocieranie. Te zaciski to nie jest idealne rozwiązanie konstrukcyjne i nie czarujmy się z biegiem czasu sprawia dużo problemów.

U mnie nowa seria ma już kilka tyś za sobą(zimmermann+ferrodo) Pare jakiś sytuacji było,czasami delikatnie se popiszczą ale to na zewnątrz tylko słysze. Jednak jak się skończą zakładam z D3-bedzie profi

Cześć.Wymieniłem tarcze na zimmermann i jest super,a o co chodzi że stare się tak zachowywały to hu... wie.