[D2 95 4.2PB/LPG ] Problem z hamulcami, auto samo rusza, m
: 04 lut 2015, 23:12
Witajcie forumowicze!
Dziś stało mi się coś co sprawiło że serce na chwile stanęło.
Wracając do domu i już przy mniejszych prędkościach zacząłem słyszeć dziwny dźwięk wydobywający się z tylnych kół (takie stłumione buczenie malejące wraz z obrotami kół) oraz towarzyszyły mu także lekkie prawie nie wyczuwalne wibracje. Przestraszyłem się że to coś z napędem czy tylnym mostem i pojechałem na oblodzony plac by sprawdzić czy napędy się prawidłowo zachowują. Auto jeździło jak na Quattro przystało więc zacząłem się dalej zastanawiać co to może być. Chcący zatrzymać auto podał hamulca wpadł niemal do podłogi (wrażenie jak przy nieszczelnym układzie ham.) więc zaciągnąłem ręczny (który również zadziałał bardzo lekko nie stawiając oporu) i poszedłem zobaczyć poziom płynu hamulcowego. Nie myliłem się spadł poniżej minimum więc wszedłem do auta i chciałem powciskać jeszcze kilka razy by mieć pewność że płyn gdzieś ucieka. Zapaliła się kontrolka "Wykrzyknij w kółku" Byłem zatem pewny ze musiał strzelić jakiś przewód hamulcowy ale co z tym dziwnym buczeniem i biciem dobiegającym z tyłu? Stwierdziłem że jadę do domu i poczytam na forum, to co stało się potem sprawiło że osłupiałem. Mając wybrany bieg D i wciskając hamulec delikatnie auto owszem, hamowało ale gdy wcisnąłem go mocno by wrzucić bieg R auto zaczęło przyśpieszać i nie było to przyspieszanie jak zwykłe puszczenie hamulca tylko jakbym dodał gazu tak na 1/5. Udało mi się zatrzymać auto ponownie puszczając hamulec i wciskając go ponownie tym razem delikatnie. To bardzo niebezpieczne gdyby coś takiego stało się na ruchliwej drodze!
Co może być przyczyną takiego zachowania?
Co sprawia że "coś tam z tyłu" buczy i wpada w rezonans.
Czy każdy automat by się tak zachował że zacząłby dynamicznie przyspieszać zamiast stać w miejscu tylko ze względu że coś się stało z układem hamulcowym? To nie było normalne ruszenie, to było jak gdybym dodał normalnie gazu i chciał ruszyć dynamicznie z pod świateł.
Spotkał się już ktoś z czymś takim?
Pozdrawiam.
Dziś stało mi się coś co sprawiło że serce na chwile stanęło.
Wracając do domu i już przy mniejszych prędkościach zacząłem słyszeć dziwny dźwięk wydobywający się z tylnych kół (takie stłumione buczenie malejące wraz z obrotami kół) oraz towarzyszyły mu także lekkie prawie nie wyczuwalne wibracje. Przestraszyłem się że to coś z napędem czy tylnym mostem i pojechałem na oblodzony plac by sprawdzić czy napędy się prawidłowo zachowują. Auto jeździło jak na Quattro przystało więc zacząłem się dalej zastanawiać co to może być. Chcący zatrzymać auto podał hamulca wpadł niemal do podłogi (wrażenie jak przy nieszczelnym układzie ham.) więc zaciągnąłem ręczny (który również zadziałał bardzo lekko nie stawiając oporu) i poszedłem zobaczyć poziom płynu hamulcowego. Nie myliłem się spadł poniżej minimum więc wszedłem do auta i chciałem powciskać jeszcze kilka razy by mieć pewność że płyn gdzieś ucieka. Zapaliła się kontrolka "Wykrzyknij w kółku" Byłem zatem pewny ze musiał strzelić jakiś przewód hamulcowy ale co z tym dziwnym buczeniem i biciem dobiegającym z tyłu? Stwierdziłem że jadę do domu i poczytam na forum, to co stało się potem sprawiło że osłupiałem. Mając wybrany bieg D i wciskając hamulec delikatnie auto owszem, hamowało ale gdy wcisnąłem go mocno by wrzucić bieg R auto zaczęło przyśpieszać i nie było to przyspieszanie jak zwykłe puszczenie hamulca tylko jakbym dodał gazu tak na 1/5. Udało mi się zatrzymać auto ponownie puszczając hamulec i wciskając go ponownie tym razem delikatnie. To bardzo niebezpieczne gdyby coś takiego stało się na ruchliwej drodze!
Co może być przyczyną takiego zachowania?
Co sprawia że "coś tam z tyłu" buczy i wpada w rezonans.
Czy każdy automat by się tak zachował że zacząłby dynamicznie przyspieszać zamiast stać w miejscu tylko ze względu że coś się stało z układem hamulcowym? To nie było normalne ruszenie, to było jak gdybym dodał normalnie gazu i chciał ruszyć dynamicznie z pod świateł.
Spotkał się już ktoś z czymś takim?
Pozdrawiam.