[S8 D2 98 LPG ] Kontrolka ABS zapaliła się po "zwarci
: 03 sty 2021, 00:12
Witam serdecznie. Jak w temacie. Jechałem sobie spokojnie, słuchałem radia, nagle usłyszałem strzał z głośników. Radio się zacięło (przestało grać, nie wysuwało się) i poczułem zapach spalenizny. Momentalnie po tej sytuacji szybko zjechałem na parking i pierwsze co pomyślałem to, żeby zajrzeć do bagażnika i sprawdzić, czy przypadkiem czegoś tam nie wywaliło. Niestety niczego nie znalazłem.
Po ponownym odpaleniu samochodu radio zaczęło działać, tak samo głośniki. Niestety kontrolka ABS zaczęła piszczeć i migać. Świeci się zarówno na kontrolce jak i na komputerze, w żaden sposób nie można tego pominąć.
Rzeczy, które zrobiłem to: Sprawdziłem każdy bezpiecznik, ten od ABS w prawej komorze bagażnika także. Przeczyściłem styki i nic. Auto zachowuje się normalnie.
Co to mogło się spalić? Zaznaczę, że niedawno wymieniałem komplet hamulców tzn. Zarówno tarcze jak i klocki. Dodam jeszcze, że po wymianie hamulce były zapowietrzone, więc na szybko oddałem do mechanika, a ten odpowietrzył je w jakiś swój sposób, że podniósł przód samochodu i (cofnął powietrze do pompy?), coś takiego, pewnie będziecie wiedzieli, o co chodzi. Nie wiem, czy to ma coś wspólnego, ale nadmienię... Oczywiście hamulce po tygodniu znowu się zapowietrzyły... Pozdrawiam.
Po ponownym odpaleniu samochodu radio zaczęło działać, tak samo głośniki. Niestety kontrolka ABS zaczęła piszczeć i migać. Świeci się zarówno na kontrolce jak i na komputerze, w żaden sposób nie można tego pominąć.
Rzeczy, które zrobiłem to: Sprawdziłem każdy bezpiecznik, ten od ABS w prawej komorze bagażnika także. Przeczyściłem styki i nic. Auto zachowuje się normalnie.
Co to mogło się spalić? Zaznaczę, że niedawno wymieniałem komplet hamulców tzn. Zarówno tarcze jak i klocki. Dodam jeszcze, że po wymianie hamulce były zapowietrzone, więc na szybko oddałem do mechanika, a ten odpowietrzył je w jakiś swój sposób, że podniósł przód samochodu i (cofnął powietrze do pompy?), coś takiego, pewnie będziecie wiedzieli, o co chodzi. Nie wiem, czy to ma coś wspólnego, ale nadmienię... Oczywiście hamulce po tygodniu znowu się zapowietrzyły... Pozdrawiam.