Strona 1 z 3

[D2 ALL] Piszczące Hamulce - recepta za sensowne pieniądze.

: 14 cze 2011, 10:00
autor: Marcin B.
Jak chyba wiekszość borykałem sie z piszczącymi klockami hamulcowymi, próbowałem różnych kombinacji i w końcu po uzbierał się mi odpowiedni zasób wiedzy by powalczyć z tematem osobiście.
Nie bedę wgłębiał sie w szczegóły tylko napisze co zrobiłem u siebie.

Tarcze firmy SKS
Klocki Ferrodo Premier
Smar miedziany
Pasta ATE do tłoczków
Papier ścierny
Odtłuszczacz do hamulcy
Nowy płyn hamulcowy, zalecany fabrycznie DOT4

Po zdjęciu starych tarcz i klocków z zacisku dokładnie wyczyściłem papierem ściernym przylgnie na piaście, odtłuściłem preparatem i po przetaciu naniosłem smaru miedzianego.

Klocki Ferrodo są klejone od strony zewnętrznej do zacisku i tu tkwi najwiecej problemu. Miejsce w którym osadzony jest klocek bardzo dokładnie oczyściłem ze rdzy, wypusty boczne które trzymaja klocek (ten przyklejany) powinny tworzyć z powierzchnią zacisku kąt 90 stopni o idealnie ostrym wcięciu, w tym rancie zbiera sie brud i rdza, wiec trzeba tam dokładnie popracować papierem by cały ten syf wyczyścić. Gdy już udało mi sie doprowadzić te miejsca do stanu zadowalajacego odtłućiłem, wytarłem czystą szmatką do sucha i przykleiłem klocki. Slizgi do klocków z drugiej strony zacisku też zostały oczyszczone papierem ściernym i delikatnie posmarowane smarem miedzianym. Pod gumowe zabezpieczenia tłoczków dałem troszkę smaru ATE, tak samo w ślizgi jarzma (najpierw rozkęciłem zacisk i wyczyściłem siedzący w gniazdach i na ślizgach syf). Potem to już z górki, tarcza do odtłuszczenia i na piastę, zacisk z zamontowanymi klockami na miejsce i bawimy sie tak samo z drugą stroną. Po wymianie klocków podciśnieniowo wymieniłem sobie płyn hamulcowy.
Efekt - brak piszczenia, popiskiwania i jęczenia z okolic układu hamulcowego.
Myśle że przy normalnej jezdzie, bez specjalnego upalania, takie rozwiazanie wystarczy.

Dziękując za uwagę mam nadzieje że komuś przyda sie ta wiedza.

: 19 cze 2011, 21:47
autor: Darek1972
To sie narobiles troche przy tym.Ciekawe czy na dlugo pomoze... Ile czsu ci to zajelo ?

: 20 cze 2011, 07:40
autor: Marcin B.
Darek1972 pisze:To sie narobiles troche przy tym.Ciekawe czy na dlugo pomoze... Ile czsu ci to zajelo ?

Idzie szybko 1.5 godziny i zrobione, mam już to zrobione od miesiąca i jak na razie bez oznak piszczenia

: 21 cze 2011, 18:09
autor: Darek1972
Tez sie musze chyba zebrac i wykonac taka operacje ;-) Moze to jest wlasnie zloty srodek na to piszczenie.Byl juz wczesniej maglowany ten watek i z tego co pamietam to jaka by nie byla konfiguracja zestawow (tarcze-klocki) to wszystkim prawie piszczaly...

: 25 lip 2011, 12:03
autor: Marcin B.
Darek1972 pisze:Tez sie musze chyba zebrac i wykonac taka operacje ;-) Moze to jest wlasnie zloty srodek na to piszczenie.Byl juz wczesniej maglowany ten watek i z tego co pamietam to jaka by nie byla konfiguracja zestawow (tarcze-klocki) to wszystkim prawie piszczaly...



Zrobiłem na tym zestawie już prawie 4000km, i jest jak na początku, hamują normalnie, nie piszczą wcale. :peace:

: 25 lip 2011, 12:45
autor: mazur6662
podkładek pod klocki ktoś próbował?:P ja dostałem takie z zestawem EBC w razie drgań klocka :) klocki piszczą ponieważ drżą w zacisku, pomaga smar miedziany (nie wiadomo na jak długo i jak skutecznie) lub podkładki (na bardzo długo, duża skuteczność).

: 01 sie 2011, 08:07
autor: Marcin B.
mazur6662 pisze:podkładek pod klocki ktoś próbował?:P ja dostałem takie z zestawem EBC w razie drgań klocka :) klocki piszczą ponieważ drżą w zacisku, pomaga smar miedziany (nie wiadomo na jak długo i jak skutecznie) lub podkładki (na bardzo długo, duża skuteczność).

opisz może z czego są zrobione i jak wyglądają

: 01 sie 2011, 10:08
autor: mazur6662
wielkością i kształtem są dopasowane do klocka, z jednej strony miały cienką warstwę gumy a po drugiej coś co to usztywniało ale na pewno nie metal, tekturę to przypominało ale bardzo zbite :P

: 02 sie 2011, 18:29
autor: PEPOL D2
W D2 piszczące klocki to jest norma.Dużo zależy od twardości materiału z którego zrobione są nasze klocki,ale i tak w D2 będą kwiczeć.To tak jak Buldog Angielski którego byśmy chcieli nauczyć by nie chrapał w nocy.Mam ten sam problem niby tarcze nowe niby klocki ok a i tak kwiczy :-/

: 17 paź 2011, 20:53
autor: maciu
Marcin B. pisze:
Darek1972 pisze:Tez sie musze chyba zebrac i wykonac taka operacje ;-) Moze to jest wlasnie zloty srodek na to piszczenie.Byl juz wczesniej maglowany ten watek i z tego co pamietam to jaka by nie byla konfiguracja zestawow (tarcze-klocki) to wszystkim prawie piszczaly...



Zrobiłem na tym zestawie już prawie 4000km, i jest jak na początku, hamują normalnie, nie piszczą wcale. :peace:
A może chciałoby Ci się powtórzyć operację? :)

W zamian oferuję np. pomoc z elektryki itp.

: 17 paź 2011, 21:15
autor: FOSS
Nie chciałbym wywoływać jakiejś kłótni ale miałem dwie D2-ki, pakowałem do nich klocki TRW i o dziwo nie miałem większych problemów z piszczeniem jak w Żuk'u :roll:

To chyba nie nowość jak napiszę że po montażu nowych klocków trzeba niestety przez jakiś czas się z nimi "pieścić", jeździć spokojnie i unikać długiego bądź intensywnego hamowania.

Piszczące klocki to nie zawsze problem samych klocków (producent, model, materiał) ale niestety czasami najzwyczajniej w świecie efekt ich przegrzania... wierzchnia warstwa robi się jak porcelana więc klocki i piszczą i słabo hamują :-?

Kiedyś słyszałem, że jeżeli zdarzyło się już komuś przypalić klocki to aby nie piszczały można je zdemontować i wierzchnią warstę zetrzeć papierem ściernym - nigdy tego nie próbowałem bo nie miałem takiej potrzeby ale wydaje mi się że zamiast kupować nowe klocki innej firmy to może spróbować podziałać coś ze starymi/nowymi dopiero co założonymi :roll:

: 18 paź 2011, 08:32
autor: maciu
możesz mieć rację własnie rano mnie oświeciło że miałem nieco zapowietrzony tył

z tego powodu powietrze które było w układzie powodowało lepsze doleganie
klocków do tarcz czyli mogły się przegrzać i właśnie zeszklić i stąd piszczenie

doleganie lepsze na pewno było bo mi skrzypiało cos przy cofaniu, po odpowietrzeniu
tego nie ma

ale i tak pytanie do kolegi pozostaje otwarte - i zeby było jasne nie szukam mechanika
który za mnie zupełnie to zrobi a jedynie pomoże, robotny to ja jestem :-)

: 18 paź 2011, 15:07
autor: FOSS
maciu pisze:ale i tak pytanie do kolegi pozostaje otwarte - i zeby było jasne nie szukam mechanika który za mnie zupełnie to zrobi a jedynie pomoże, robotny to ja jestem :-)
Jak chcesz to wpadaj do mnie... garaż jest, ciepło w miarę jest, światło jest i prąd w gniazdku też się znajdzie...
nie mam wprawdzie podnośnika bo to garaż użytkowy a nie profesjonalny warsztat ale damy radę :mrgreen:

: 18 paź 2011, 15:39
autor: maciu
podnosnik i kobyłki mogę przywieźć :-P

będę dzwonić w takim razie

: 21 paź 2011, 08:40
autor: tomi5
Panowie ja u siebie mam zestaw:
Tarcze zimmerman, klocki TRW i też nie mam problemów z piszczeniem, czasami jak autko jest zimne i cofam to zapiszczą.