A odkopię se
Z tego co szukałem w internetach to nikt się nie podjął tego wyczynu. W związku z czym postanowiłem być pionierem ku chwale posiadaczy tych wątpliwie wygodnych taboretów.
Przede wszystkim od razu zaznaczę, że jeśli padł ci zagłówek, pochylanie oparcia lub pompowanie zapomnij o częściach zamiennych z ogólnie jeszcze dostępnych wołg czy komfortów.
1. Zagłówek to konstrukcja oparta na dwóch krańcówkach i kilku blaszkach, a nie solidny mechanizm z zębatką.
2. Silnik oparcia steruje zębatką a nie wałkiem biegnącym przelotowo przez silnik wzdłuż oparcia i nie posiada krańcówki przy maksymalnym położeniu.
3. Pompowanie to nie stalowe struny a pompa i dwie gumowe poduszki.
Tylko szyny/silniki w nich zamontowane są zamienne.
Ale do rzeczy. Rozplatanie wiązek pomijam, bo to chyba sobie każdy ogarnie.
Demontaż zagłówka.
Proste wyszarpnięcie, przy czym wpierw puści z prowadnic mechanizmu podnoszenia/opuszczania a potem zostają zaciski sprężynowe w stelażu. Najlepiej targać na raz, ale można na raty.
Demontaż oparcia.
Wpierw trzeba podważyć dekielek, potem wykręcić jedną śrubę krzyżakową, potem wyszarpniąć z umiarem osłonę mechanizmu pochylania oparcia, a na koniec wykręcić dwa imbusy. I tak z obu stron.
https://images81.fotosik.pl/949/eebedfb926cf11ab.jpg
https://images81.fotosik.pl/949/f490577b874d0aee.jpg
https://images84.fotosik.pl/948/81e9693ca058431b.jpg
I już mamy rozpołowiony fotel.
https://images84.fotosik.pl/948/8af1bb220a6ae0f3.jpg
Demontaż obicia oparcia.
Ujmę to tak: ktoś tu się z *ujem na łeb zamienił. Dlaczego? Ano dlatego, że skórę spiął jednorazowym zamkiem błyskawicznym, który zabezpieczył zszywkami do papieru. Dlaczego jednorazowym? Bo tępy *uj obciął końcówki i wywalił część, która spina obie połówki zamka. Żeby to złożyć do kupy będziecie potrzebować jakiś podobny zamek błyskawiczny, który zostanie dawcą części spinającej obie taśmy ze sobą (no i po dwie sztuki zszywek na zamek - a są trzy). Ewentualnie jak już dostaniecie *rwicy to igła, nitka i opierdzielić to na okrętkę. Ale to nie koniec zabawy. Na drodze stoją jeszcze gwoździe zaplecione w oczka pomiędzy obiciem a stelażem oparcia. Z tyłu bodaj sześć, z przodu dwa. Plus dwa haczyki, na wysokości airbagu i symetrycznie po drugiej stronie. Żeby się do nich dostać trzeba wyszarpnąć gąbkę.
https://images82.fotosik.pl/950/8e086bd0fcd5c8aa.jpg
https://images83.fotosik.pl/948/8e6479d9d80ff5df.jpg
https://images81.fotosik.pl/949/43ddc34c46991832.jpg
W skrócie to by było na tyle. Tak wygląda to cudo:
https://images81.fotosik.pl/949/bbc164712447755c.jpg
Demontaż siedziska.
Analogicznie jak w komfortach. Wszystko ładnie pozapinane, tylko naciągnąć i podważać.