Forum Audi A8 Klub Polska

Witam.
Niedawno stałem się szczęśliwym nabywcą a8 4,2 z 94 roku.
Audi nabyłem tanio, ze skrzynią do remontu i zniszczonym wnętrzem.
Obecnie łosiem stoi w warsztacie i robiona jest skrzynia.
Jednak w przyszłym tygodniu auto wraca do mnie i mam zamiar zabrać się za przełożenie
KOMPLETNEGO wnętrza...
tj. komplet foteli, półka tylna (z el. roletą i 3-cim światłem stop), boczki (tylne z roletkami), kompletna podłoga (właśnie wróciła z prania), tunel środkowy, cała decha (z kratkami itp). Oczywiście wszystkie inne plastiki jak progi itp również są.
Wnętrze pochodzi z samochodu po lifcie (2000rok).
Graty już mam oczywiście w domu. Teraz tylko przełożenie....

Przeprowadzał już ktoś taką operację? Bardzo dużo zabawy jest?
- podsufitka oczywiście zostaje stara.

Może jakieś uwagi / podpowiedzi zanim zacznę całą operację?
Oczywiście zapas spinek już będzie czekał..

A może jest ktoś zainteresowany podjęciem się takiego zadania? Jeśli tak, to ile mogło by mnie to kosztować?
dodam tylko, że remont skrzyni mnie trochę przerósł i nie stać mnie na wysoko-wykwalifikowane warsztaty

Deske też bedziesz przekłądał? bo jak montowałem kiere od lifta to zauwazyłem ze plastik (obudowa kierownicy jest inny niz przed liftem i nie pasi pod przełacznik swiateł kierunków itp. Jak załozysz stary plastik a nową deske to bedziesz miał szpary przy liczniku albo nie bedzie sie mieściła( nie pamietam juz) ta mała ramka. Ostatnio rozbierałem całe wnętrze w moim (zmiana szybra na solar) wyjmowałem tez dywany tunel srodkowy itd bo wyciszałem podłoge jak coś to pisz na PW moge ogarnąc twoją maszyne. Jak chcesz tipa ze zmianą biegów w kierze to też ogarne albo navi dx

Różnic może być więcej. Ja kiedyś też jeden plastik ze słupka z przedlifta do polifta przymierzałem i na pierwszy rzut oka wyglądały jednakowo, ale jedną krawędzią się różniły i nie do założenia bez cięcia.

Hipcio: A jak czasowo i jak skomplikowane było rozebranie całego wnętrza? Dużo czasu Ci to zajęło?
Co do kiery: mam tak: decha, plastiki koło kiery, samą kierownicę z tipem + kolumnę kierowniczą....
Ale prawdę mówiąc tego to już się boje trochę ruszać..... Na początek przełożę resztę, a dechę i kierę zostawię na później... ale do tego sam się już na pewno nie zabiorę...

Sylwker: próbowałeś z preFL do FL przymierzyć?
To ja mam w drugą stronę... czyli jak Ty musiałeś ciąć, to ja mogę mieć szparę......
hmmm... oj będzie trochę do porezania....
ps. rozumiem, że boczny słupek pomiędzy drzwiami?

Detter pisze: ps. rozumiem, że boczny słupek pomiędzy drzwiami?

Tylny słupek, ale jak zostawiasz podsufitke i słupki to problem nie powienien ciebie dotyczyć, tylko obawiam się, że może być więcej elementów które wygladają prawie ta samo ale nie da się ze sobą połączyć (prolift z polift) lub np w nadwoziu są gdzie indziej zaczepy itp. Do póki za to się nie weźmiesz nie poznasz wszystkich niespodzianek, ale sądzę, że przeszczep zostanie przyjęty jeśli ktoś do tego się przyłoży.

Detter pisze:Co do kiery: mam tak: decha, plastiki koło kiery, samą kierownicę z tipem + kolumnę kierowniczą....
Ale prawdę mówiąc tego to już się boje trochę ruszać..... Na początek przełożę resztę, a dechę i kierę zostawię na później... ale do tego sam się już na pewno nie zabiorę...

Z całą dechą to możesz mieć trochę problemów... żeby ją wyciągnąć trzeba ogołocić prawie cały przód... tzn. większość tego co pod deską trzeba zdemontować żeby wyjąć całą deskę.

Ja akurat deski nie wyciągałem, natomiast całą reszte tak,od podsufitki, szybra po podłoge i zajeło mi na rozebranie i złożenie około czterech dni ale prałem też dywany, czyściłem podsufitke plastiki itd. naprawiałem mate grzewczą w fotelu kierowcy, puszczałem kable do wentylatora od solara i wyciszałem podłoge bo mam bzika na punkcie hałasu w aucie.

Niespodzianek w przekładce napewno jest więcej, najgorsza to włąsnie deska aby ją wyciągnąc i wsadzić nową. Myśle, że kilka dobrych dni potrzeba aby to zrobić porządnie i czysto.

Rozebranie to tak jeden dzień jak ktoś wie co i gdzie odkręcić. Montaz dwa-cztery dni w zależności od komplikacji i rezania nowych bajerków.

Do nowej deski potrzebujesz jeszcz przełacznik pod kiere i kostki bo da inne.tylko od świateł jest taka sama reszta to już lutowanie

hipcio pisze:Niespodzianek w przekładce napewno jest więcej, najgorsza to włąsnie deska aby ją wyciągnąc i wsadzić nową. Myśle, że kilka dobrych dni potrzeba aby to zrobić porządnie i czysto.

Rozebranie to tak jeden dzień jak ktoś wie co i gdzie odkręcić. Montaz dwa-cztery dni w zależności od komplikacji i rezania nowych bajerków.

Też tak to widzę... aby zdjąć całą deskę trzeba zdemontować wiele rzeczy pod spodem... i to może nie przysparza tak wielu problemów ale później trzeba to wszystko jeszcze ponownie zamontować i to tak aby to wszystko działało.
Jeden kolega pytał mnie kiedyś o przekładkę deski to czasowo widziałem to właśnie na jakieś 3-4 dni roboty.

hipcio pisze:Do nowej deski potrzebujesz jeszcz przełacznik pod kiere

Generalnie jakby kolega potrzebował jakichś innych części od po-lifta, takich nietypowych które rzadko się wymienia ale po przełożeniu deski być muszą to mam u siebie trochę takich... począwszy od kolumny kierownicy regulowanej elektrycznie, poprzez jej osłony i przełącznik od jej regulacji a kończąc na różnych dodatkowych wspornikach, całym zestawie nawiewów czy stelażu pod panel klimatronika, środkowe nawiewy i NaviPlus.

Hej, podłączam się do tematu. Napisaliście dużo o desce rozdzielczej a o fotelach i kanapie właściwie nie ;-). Czy to oznacza że np. z fotelami i kanapą nie ma problemu? Chcę zamienić moją tapicerkę welurową (1995) na skórzaną. Chodzi o fotele przednie i kanapę. Ten nowy komplet jest z wersji FL angielskiej. Ma dokładnie takie samo wyposażenie elektryczne (regulacje + grzanie) jak u mnie plus (jak sądzę) airbagi (biorę z dobrodziejstwem inwentarza, nie chcę podłączać poduszek).

Generalnie fotele i kanapa jest plug&play
nie jestem tylko pewien, jak będzie z siedziskami z anglika - czy fotel kierowcy nie będzie w jakiś sposób zamieniony z fotelem pasażera....

ps. ja u siebie mam jeszcze jeden problem: ponieważ miałem regulacje oparcia + grzanie
a teraz mam pełną elektrykę (łącznie z zagłówkami) i grzaniem....
Zabrakło mi regulacji oparcia w fotelu kierowcy... domyślam się że czegoś nie podłączyłem,
ale brak mi pasujących do siebie złączek....
orientuje się ktoś, czy raczej szukać uszkodzenia fotela, czy może trzeba coś dorezać z elektryką?

Powinno wystarczyć podłączenie prądu czy szukać jeszcze czegoś pod fotelem?