Forum Audi A8 Klub Polska

Witam. Zakładam nowy temat, bo nie znalazłem niczego podobnego. Zauważyłem u siebie dziwne stukanie z okolic kolumny kierowniczej. Zazwyczaj po porannym rozruchu i przejechaniu kilku km kiedy wjeżdżam na powiedzmy kostkę brukową coś stuka mi przy kierownicy. Nie jest to żaden plastik w kabinie tylko gdzieś dalej, tak przynajmniej słychać to w środku auta. Innym objawem kiedy czasem (nie zawsze) kręcę kierownicą w miejscu słychać jakby dziwne przeskakiwanie (chrobotanie) w przekładni kierowniczej. Nie wiem czy jest to ze sobą powiązane. Myślałem że to coś w zawieszeniu ale ostatnio byłem na szarpakach i nic nie wyszło, całe zawieszenie sztywne. Może ktoś miał podobne objawy.

Może to być objaw konczącej się przekładni kierowniczej.

To trochę dziwne bo wspomaganie działa prawidłowo. A jest może na to jakiś patent, żeby sprawdzić czy na pewno jest to maglownica?

Wykluczasz wszystko inne w zawieszeniu. Wspomaganie może być a magiel juz sie psuć.
Jak napisałem wyklucz absolutnie wszystko w zawieszeniu i bedziesz wiedział.

Nie chcę zakładać nowego tematu a mam podobny problem. Zawieszenie ok ale od czasu do czasu coś stuknie. Najbardziej to słychać na postoju machając szybko kierownicą:

Krzyżaki kolumny ok. Czy mieliście podobne odgłosy jak maglownica padała?

kociol878 pisze:Czy mieliście podobne odgłosy jak maglownica padała?

nie chce Cie martwic ale na 85% magiel do wymiany. ja mam u siebie dokladnie to samo. Bylem w w serwisie gdzie magle robia od ponad 20lat i powiedzieli mi ze jest tak duzy luz na zebach ze zadna regeneracja nie pomoze, tylko drugi magiel.

Ale zamin sie to potwierdzi, wez auto na podnosnik i potargaj troche kolo lewgo / prawo do siebie i zobacz w jakim stanie jest drazek kierowniczy. Moze byc, ze to wlasnie on ma luz (to te 15% ... )

A nie stuka Ci jak jedziesz wolno np. przez tory, albo dziury? jak kolo pracuje gora / dol ?

Drążki ok. Byłem ostatnio na szarpakach sprawdzałem wszystko. Stuka zazwyczaj jak przejadę przez tory lub czasami jak w jakąś dziurę wjadę ale nie zawsze. Zaczęło to się dziać jakiś miesiąc temu. Codziennie przejeżdżam przez tory jadąc do pracy wiec jest to trochę irytujące.

kociol878 pisze:Codziennie przejeżdżam przez tory jadąc do pracy wiec jest to trochę irytujące.

ja mam dokładnie tak samo dzień w dzień przez przejazd i stuka...ale tylko i wyłącznie jak jade wolno an dziurach albo nierównosciach, bo przy szybszej jeździe to nie występuje. Niestety dla mnie że tego nie można już zregenerować, ale już załatwiłem sobie drugą maglownice i w piątek będe wymieniał....

martin_rs4, a servo Ci działa na tej starej maglownicy?

Przerywa. Wymieniłem przekaźnik i olej zASO zalałem i było pięknie, ale teraz jakoś znów czasami przerywa. Ten magiel to już do niczego się nie nadaje <niewiem>

Najlepiej kupić sprawdzony magiel z rozbiórki , bo te po regeneracji nie zawsze spełniają nasze oczekiwania. Brat w Reno robił reg... i dostał druga a swą zostawił i nie wiele to pomógł ,oczywiście było lepiej ale nie tego oczekiwaliśmy.Mój były szef też wymieniał magiel to mechanik sam się zdziwił że chyba przysłali niezregenerowany wymontowali i odesłali , przysłali następny i też zachowywał się inaczej niż sprawny magiel .

ehhh takiego obrotu sprawy sie nie spodziewałem...

okazuje sie że moja "stara" maglownica nie ma żadnych luzów i oprócz zacinającego się zaworka servo jest w pełni sprawna otóż owe stuki metaliczne jakie słyszałem w kabinie po najechaniu na jakąs nierównosc, tory itp (jadąc tylko wolno) okzują sie na 95% poluzowaną osłoną termiczną pod maglownicą, lub za silnikiem

czysty przypadek, bo dzis sprawdzałem czy sruby zabezpieczające jakie kupiłem nie będą za długie i jak chciałem zakręcic kołem to sie zblokowało i w tym momencie usłyszałem ten ku.wa dzięk no to heja za to koło, lewo / prawo i normalnie napierda.a bo inczej juz nie mogę tego nazwać <niegadam>

w życiu bym nie powiedział że to osłona, bo w kabinie było ewidentnie słychać jakby luźna ruba, bądź tuleja...
mylałem że sie pod ziemie zapadne, bo niedosc ze kupiłem drugi magiel (co w sumie było i dobrą deyzją bo dużo nie dałem ale działa mi teraz perfekcyjnie) to najgorsze było to wyciąganie i wkładanie... ;(

ale nie ma tego złego .... dla potomnych...sprawdzajcie po prostu wszystko bo może się okazać że pierdoła którą w 99% nikt by nie podejrzewał lub o niej pomyslał, może zasiać takie zamieszanie, które pociągnie po portfelu i nerwach... <tjaa>

martin_rs4, dzięki za sugestię, też mam takie stuki